Jan Lechoń, fot: Autor nieznany, źródło: polona.pl
Jan Lechoń był poetą, prozaikiem i jednym z założycieli grupy literackiej Skamander. Tworzył w 20-leciu międzywojennym, wtedy też ukazał się jego drugi tom poetycki zatytułowany „Srebrne i czarne”, opublikowany w 1924 roku. Znalazł się w nim między innymi wiersz „Spotkanie”, będący przykładem oniryzmu oraz refleksji na temat samotności i miłości.
Spis treści
Utwór ma budowę regularną, składa się z pięciu strof, wszystkie liczą po cztery wersy. Taki układ sprawia, że narracja podmiotu ma płynne, muzyczne tempo. Przy tym pojawiają się rymy okalające. Wiersz został napisany trzynastozgłoskowcem, podobnie jak pozostałe utwory opublikowane w tomiku „Srebrne i czarne”. Należy on do liryki bezpośredniej, podmiot liryczny wypowiada się w pierwszej osobie liczby pojedynczej („ocknąłem”, „spotkałem”, „szedłem”). Jest to samotny mężczyzna, przechodzący trudne chwile, który we śnie spotyka Dantego. Być może osobą mówiącą jest sam Lechoń.
W utworze pojawiają się między innymi epitety („dziwnym tchnieniem”, „wyiskrzoną kopułą dostojną”, „dziwny niepokój”). Obecne są też metafory („pod nieba wyiskrzoną kopułą dostojną”, „ubłagać o sekret twej twarzy”) oraz porównania („jak w mistycznym w nią szedłem wplątany bukiecie”, „jak przez Boga zaklęty przymknąłem powieki”), a nawet personifikacja („czy rzekł księżyc, czy woda to rzekła”). Utwór kończy zaskakująca antyteza („Jest tylko Beatrycze. I właśnie jej nie ma”).
Utwór jest utrzymany w subtelnie budowanej konwencji onirycznej. Oniryzm nie pojawia się w sposób bezpośredni czy oczywisty, lecz poprzez drobne sugestie, które razem budują atmosferę snu. Pierwszym sygnałem, że podmiot liryczny może znajdować się w stanie snu, jest noc, która stanowi tło wydarzeń. Następnie dochodzi do nagłej zmiany miejsca, co może wskazywać na nierealność sytuacji. Sfera baśniowa i spotkanie z Dantem Alighierim (postać historyczna, zmarły w XV w.) potęgują wrażenie, że podmiot liryczny przebywa w przestrzeni snu. Elementy te sprawiają, że odbiorca zaczyna zastanawiać się nad stanem świadomości osoby mówiącej, sugerując, że sen może być sposobem na kontakt z nieświadomością, miejscem introspekcji i refleksji nad własnym życiem. Taki wniosek może otworzyć ścieżkę interpretacji na gruncie badań Zygmunta Freuda z zakresu psychoanalizy, która w tamtym okresie zaczynała być tematem zainteresowania twórców.
Zmagania podmiotu lirycznego ze swoimi lękami, wątpliwościami i przemyśleniami, na co dzień ukrywanymi przed innymi, a być może i przed samym sobą, stanowią istotny element utworu. Oniryzm w tej interpretacji nie jest tylko techniką przedstawiania snu, ale także narzędziem, które pozwala na eksplorację wewnętrznego świata bohatera. W świecie snu podmiot liryczny konfrontuje się z zakamarkami swojej psychiki, które wywołują u niego ból i niepokój. Sen staje się zatem przestrzenią, w której podmiot może dotrzeć do swoich najgłębszych pragnień i obaw, których nie dostrzega w codziennym życiu. Nawet w trakcie snu nie opuszcza go atmosfera niepokoju i tęsknoty, która towarzyszyła mu również w rzeczywistości. Dzieje się tak, ponieważ bohater nadal nie potrafi poradzić sobie z dręczącym poczuciem utraty.
Spotkanie z Dantem Alighierim, włoskim poetą i filozofem, który w swojej „Boskiej Komedii” opisał wędrówkę przez piekło, czyściec i raj, jest kolejnym krokiem w podróży podmiotu lirycznego przez jego własną psychikę. Dante we śnie staje się przewodnikiem, który ma pomóc osobie mówiącej odnaleźć odpowiedzi na jej rozterki. Spotkanie to ma charakter emocjonalny – podmiot liryczny, pełen niepokoju i zagubienia, oczekuje od mistrza wsparcia mentalnego. Prosi go o wyjawienie sekretów, licząc, że Dante, jako osoba posiadająca większą wiedzę o świecie, będzie w stanie pomóc mu rozwikłać zagadki życia i śmierci.
Odpowiedź Dantego na pytania podmiotu lirycznego pozostaje tajemnicza i niejasna. Bohater nie jest pewien, czy odpowiedź, którą słyszy, pochodzi od Dantego, czy też od sił natury, takich jak księżyc czy woda. Ważniejsze od wyjaśnienia kwestii życia po śmierci staje się dla niego wyznanie Dantego, który mówi: „Nie ma nieba i ziemi, otchłani, ni piekła, jest tylko Beatrycze”. Te słowa wskazują na fundamentalną prawdę o ludzkim życiu: to miłość nadaje sens istnieniu, a nie abstrakcyjne pojęcia o zaświatach. Dla Dantego, nawet życie wieczne nie ma znaczenia, jeśli nie ma w nim Beatrycze, osoby, którą kochał i która była dla niego sensem życia. W tym kontekście, odpowiedź Dantego staje się metafizycznym przesłaniem – miłość jest tym, co naprawdę nadaje sens ludzkiemu życiu. Odpowiedź ta może być również wyrazem tęsknoty podmiotu lirycznego za utraconą miłością, co sprawia, że w jego umyśle życie pozbawione miłości staje się bez znaczenia.
W przesłaniu utworu bez miłości życie traci wartość, a wszystkie inne aspekty, takie jak egzystencja w zaświatach, stają się nieistotne. Dla podmiotu lirycznego miłość jest tym, czego mu brakuje, a niebo i piekło nie mają już znaczenia. Nawet Dante, filozof i mędrzec, nie jest w stanie uchronić się przed tęsknotą za Beatrycze. Miłość pojmuje jako fundament, który daje sens życiu i nawet filozoficzna refleksja nad życiem po śmierci nie jest w stanie zmienić tej prawdy.
W wierszu „Spotkanie” autor nie koncentruje się na wizji piekła, nieba czy czyśćca, które były kluczowe w „Boskiej Komedii”, lecz na tej najbardziej ludzkiej stronie Dantego – jego miłości do Beatrycze. Miłość staje się głównym motywem, który nadaje sens zarówno życiu, jak i śmierci.
Aktualizacja: 2024-11-19 21:14:11.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.