Dziady cz. III – scena IX – streszczenie i interpretacja

Autor streszczenia: Piotr Kostrzewski. Redakcja: Aleksandra Sędłakowska.

Scena IX trzeciej części „Dziadów” Adama Mickiewicza dzieje się dokładnie rok po wydarzeniach z Prologu, w kolejną wigilię „dziadów”. Kobieta, która przed laty uczestniczyła w obrzędzie i zwróciła sobą uwagę milczącego ducha, pragnie ujrzeć go ponownie. Z tego powodu razem z Guślarzem pozostaje poza kaplicą i obserwuje z daleka przybycie kolejnych duchów. Tajemnicze widmo z raną na piersi nie przybywa. Oboje dostrzegają jednak pędzące na Sybir kibitki. W jednej z nich dostrzegają mężczyznę z raną na piersi i czole. To Konrad, niegdyś będący Gustawem, a którego dusza onegdaj przybyła na „dziady”.

Spis treści

Dziady cz. III – streszczenie sceny IX

Akcja rozpoczyna się dokładnie rok po wydarzeniach z Prologu, a więc w wigilię „dziadów” 1824 roku. Mieszkańcy wsi zbierają się w cerkwiach i cmentarnych kaplicach na starożytnym obrzędzie. Pośród grobów pozostaje jednak pewna kobieta. Zapytana przez Guślarza zdradza, że pragnie zobaczyć konkretnego ducha - milczące widmo z raną na piersi, które przed laty nawiedziło ją na „dziadach” krótko po zamążpójściu. Ofiarnik zdradza jej, że duch ten należał do osoby jeszcze żywej, dlatego zmuszony był milczeć. Zgadza się zostać z kobietą i pomóc jej przywołać widmo jeszcze raz.

Najpierw oboje obserwują, jak nad kaplicą wzlatują ptasie oblicza duchów wietrznych i lekkich. Gdy jednak groby zaczynają pękać, uwalniając potępione upiory, oboje kryją się w pniu suchego dębu - dawnego mieszkania wróżek. Wśród nieumarłych wyróżniają się dwa świeże trupy. Pierwszemu stopione złoto przepala oczy, a płynne srebro oblewa martwe palce. To Doktor, niedawno zmarły zausznik Nowosilcowa, rażony śmiertelnie piorunem. Zaraz potem po grobach pędzi zjawa Bajkowa, drugiego protegowanego Senatora. Ubrany jak do ślubu, goni za widmem niewiasty. Zarazem jednak ucieka przed piekielnymi psami. Ogary coraz rozrywają na strzępy jego ścierwo, które samo składa się do kupy. Pościg rozpoczyna się wtedy na nowo.

Gdy nadchodzi koniec „dziadów”, Guślarz każe kobiecie zakląć ducha jego imieniem, wymówionym nad magiczną rośliną. Tajemnicza zjawa nie reaguje jednak. Czarownik domyśla się, że mężczyzna musiał więc porzucić wiarę chrześcijańską lub tez dawne imię. Gdy oboje wychodzą z pnia starego dębu, postrzegają jadące w oddali kibitki. Wśród pędzących na Sybir dostrzegają ubranego na czarno mężczyznę-widmo. Ma on na piersi ranę zadaną przez tysiąc mieczy nieprzyjaciół narodu, zaś na czole niewielką ranę. Z tej pierwszej może uleczyć go śmierć, tej drugiej jednak nie zabliźni nawet ona. Kobieta błaga Boga o uleczenie mężczyzny.

Dziady cz. III – scena 9 – interpretacja

Scena Nocy Dziadów jest kluczowym elementem, który spaja różne części dramatu Mickiewicza, budując z nich kompozycyjną i fabularną całość. Pojawienie się tajemniczego widma na końcu obrzędu budzi ciekawość uczestników, ale jego tożsamość zostaje wyjaśniona dopiero w dalszym toku wydarzeń. Widmo, z raną na piersi, symbolizuje Gustawa z części IV, którego śmierć i duchowe odrodzenie prowadzą do narodzin Konrada, bohatera części III. Postać Gustawa-Konrada pełni rolę wspólnego mianownika dla poszczególnych części dramatu. Rana na piersi, będąca śladem tragicznych przeżyć Gustawa z części IV, jest również znakiem rozpoznawczym widma, które pojawia się w obrzędach Dziadów. Jego milczenie wskazuje na fakt, że duch nie jest jedynie cieniem zmarłego, lecz żyjącą istotą, której los wciąż się toczy. 

Jeśli uznamy część II „Dziadów” za początek narracyjny, to scena IX części III staje się jej zwieńczeniem. Obrzęd Dziadów, będący motywem powracającym w różnych częściach, symbolizuje wieczną powtarzalność losów ludzkich oraz duchową więź między światem żywych a umarłych. Jednym z istotnych elementów tej sceny jest odniesienie do przepowiedni księdza Piotra, dotyczącej zesłania bohatera oraz narodu polskiego na Sybir. Scena ta ukazuje, że los Gustawa-Konrada wpisuje się w szerszy kontekst cierpienia Polaków. Wywózka na Sybir, będąca historycznym faktem związanym z represjami carskimi, znajduje swoje odzwierciedlenie w dramacie jako etap konieczny do duchowego oczyszczenia.

Pojawiają się również duchy Doktora i Bajkowa, których losy przypominają historię widma złego pana z części II „Dziadów”. Ich obecność ma charakter dydaktyczny – przypomina o karze, jaka czeka tych, którzy za życia kierowali się złem i egoizmem. Mickiewicz pokazuje, że za każde występki człowiek zostanie rozliczony, a kary w zaświatach są odzwierciedleniem grzechów popełnionych za życia. Doktor, postać inspirowana historycznymi wydarzeniami, został ukarany za swoje życie pełne chciwości i materializmu. Stopione srebro, które go torturuje, jest metaforą jego grzechu – uwielbienia bogactwa ponad wszystko. Motyw pioruna, który zabił Doktora, wiąże się z karą boską, a wypalanie oczu złotem wskazuje na jego ślepotę na moralne wartości. Poprzez postać Doktora Mickiewicz podkreśla, że materializm i pogoń za zyskiem prowadzą do duchowej degradacji, a w konsekwencji – do cierpienia w zaświatach. Postać Bajkowa, z jego niepohamowaną żądzą i brakiem moralności, staje się przykładem kary za rozwiązłe życie. Obietnica zmieniania żony co roku symbolizuje jego brak szacunku do relacji międzyludzkich i uprzedmiotowienie kobiet. Jego nieustanna gonitwa za kobiecym widziadłem w zaświatach jest zatem symboliczną karą za jego grzeszne życie. 


Przeczytaj także: Poznawcza i mistyczna rola snu w prologu Dziady cz. III

Aktualizacja: 2024-11-21 18:47:12.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.