Dziady cz. II – prawdy moralne

Autor opracowania: Piotr Kostrzewski. Redakcja: Aleksandra Sędłakowska.

Adam Mickiewicz w II części „Dziadów” wykorzystał przyzwanie trzech duchów, do oddania w utworze pewnych uniwersalnych prawd moralnych. Są one wiązane z losem, jaki Bóg przeznaczył człowiekowi i od którego nie jesteśmy w stanie się uwolnić. Te prawdy moralne Mickiewicz zawarł w krótkich sentencjach, wypowiadanych przy pojawieniu się każdego z duchów: lekkiego, ciężkiego i pośredniego.

Spis treści

Duchy lekkie

„Kto nie doznał goryczy ni razu, ten nie dozna słodyczy w niebie.”

Duchy lekkie, Józio i Rózia, pojawiające się w scenie obrzędu dziadów z dramatu Adama Mickiewicza, to postacie, które symbolizują niewinność i brak doświadczenia życiowego. Zmarły jako małe dzieci, nie mając jeszcze okazji doświadczyć cierpienia jako nieodłącznej części ludzkiego życia. Pieszczone i rozpieszczane przez swoją kochającą matkę, żyły w świecie beztroski, gdzie nie musiały mierzyć się z trudnościami czy bólem. Ich krótkie życie pozbawione było zmagania się z goryczą istnienia, która jest istotnym elementem ludzkiego doświadczenia. Józio i Rózia, jako dusze, które nigdy nie poznały bólu, nie mogą dostąpić zbawienia. Niewinność i brak win są jednocześnie ich ograniczeniem – nie doświadczyły one pełni ludzkiego życia, a zatem nie wypełniły swojego ziemskiego przeznaczenia. Cierpienie, choć bolesne, nadaje życiu sens i umożliwia człowiekowi dojście do wyższych wartości, takich jak miłość, poświęcenie czy zbawienie. To właśnie dlatego w „Dziadach” Józio i Rózia proszą o ziarno gorczycy – symboliczny akt umożliwiający im choćby namiastkę doświadczenia trudów ludzkiej egzystencji.

Duchy ciężkie

„Kto nie był ni razu człowiekiem, temu człowiek nic nie pomoże.”

Widmo złego pana, będące duchem ciężkim w „Dziadach” Adama Mickiewicza, symbolizuje konsekwencje najcięższych grzechów popełnionych przez człowieka za życia. W dramacie jawi się jako postać przerażająca i odrażająca – upiór, którego ciało jest w stanie ciągłego rozkładu, dręczony przez chmary nocnych ptaków. Te ptaki to zaklęte dusze jego ofiar, które nie pozwalają mu zaznać ani chwili spokoju, odzierając go z resztek człowieczeństwa. Widmo było niegdyś właścicielem wsi, panem, który władał życiem swoich poddanych. Za życia zły pan odmawiał swoim poddanym podstawowej pomocy, nawet w najbardziej dramatycznych sytuacjach. Na przykład zignorował błagania zrozpaczonej kobiety, która w czasie srogiej zimy przyszła prosić o wsparcie dla siebie i swojego dziecka. Po śmierci nie może już liczyć na odkupienie. Jego grzechy są zbyt ciężkie, a brak jakiejkolwiek skruchy uniemożliwia mu skrócenie swojej wiecznej męki. Dręczony głodem, próbuje zaspokoić swoje potrzeby, ale dusze jego ofiar nie pozwalają mu na to – każdy okruch jedzenia zostaje mu wyrwany. Widmo złego pana jest zatem symbolem sprawiedliwości metafizycznej, w której człowiek sam decyduje o swoim losie po śmierci poprzez wybory, jakich dokonuje za życia. Brak empatii i miłosierdzia wykluczają go ze wspólnoty ludzi, czyniąc go na wieki istotą odrzuconą, która nie może liczyć ani na litość, ani na wybawienie.

Duchy pośrednie

„Kto nie dotknął ziemi ni razu, ten nigdy nie może być w niebie.”

Zosia, duch pośredni w II części „Dziadów” Adama Mickiewicza, reprezentuje postawę biernego, powierzchownego życia, pozbawionego zarówno głębokich uczuć, jak i prawdziwych wyzwań. Jako najpiękniejsza dziewczyna w wiosce, mogła wybierać spośród licznych adoratorów, jednak z powodu swojej dumy i lekkomyślności odrzucała ich miłość. W czasie obrzędu dziadów Zosia przyznaje, że za życia nie wzięła odpowiedzialności za swoje losy. Nigdy nie odważyła się otworzyć serca na miłość, nie zaakceptowała obowiązków, jakie wiążą się z budowaniem relacji z drugim człowiekiem. Jej egzystencja, choć pozornie bezproblemowa, była pusta i zmarnowana. Po śmierci Zosia błąka się pomiędzy światem żywych a zaświatami, niezdolna do odnalezienia spokoju ani szczęścia. Mickiewicz poprzez postać Zosi przekazuje uniwersalną prawdę moralną: człowiek musi zaakceptować swój los, podejmując trud egzystencji i angażując się w życie w pełni, z wszystkimi jego aspektami. Cierpienie ma sens – jest nieodłączną częścią ludzkiego doświadczenia i kluczem do zrozumienia samego siebie oraz otaczającego świata.


Przeczytaj także: Dziady cz. II – czynności magiczne Guślarza

Aktualizacja: 2024-12-14 17:35:12.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.