Jednostka w systemie totalitarnym. Omów zagadnienie na podstawie powieści Rok 1984 George’a Orwella. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst.

Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Nad całą historią XX wieku wisi widmo dwóch zbrodniczych systemów — komunizmu i faszyzmu. Oba określane są miane totalitaryzmów. Jak wskazuje ta nazwa, rościły sobie one prawo do kontroli wszystkich aspektów życia swoich obywateli. Chociaż do dzisiaj zwolennicy obu prześcigają się w bezsensownym wyliczaniu różnic między nimi, ich sednem pozostaje jedno założenie — jednostka w systemie totalitarnym jest całkowicie podporządkowana temu systemowi. W Polsce minęły ponad dwie dekady od momentu, kiedy boleśnie uczyliśmy się tej prawdy. Dlatego warto przemyśleć zagadnienie jednostki wtłoczonej w tryby totalitaryzmu na bezpiecznym przykładzie literackim. Tego na szczęście (a być może niestety) nie brakuje. W poniższej pracy przyjrzymy się dwóm dziełom, które doskonale obrazują opresyjny system z perspektywy jednostki. Pierwszym będzie powieść Georgea Orwella „Rok 1984”, drugim wspomnienia Gustawa Herlinga-Grudzińskiego „Inny świat”.

Oceania jest państwem, gdzie niepodzielne rządy sprawuje Partia na czele z Wielkim Bratem. Będące w stanie permanentnej wojny ze swoimi sąsiadami, cierpi ciągłe niedobory. System rządów, na których opiera się Oceania jest Angsoc, słowo w nowomowie oznaczające angielski socjalizm. To wszystko jednak tylko elementy większej całości — horroru systemu całkowicie kontrolującego obywateli. Nie mówimy tu wyłącznie o czymś, co znamy pod nazwą państwa policyjnego. Oceania pragnie całkowicie wyeliminować możliwość podważenie władzy, zapanować nad rzeczywistością swoich mieszkańców i nawet ich myślami. Służą ku temu rozliczne metody, z których inwigilacja jest najmniej przerażająca.

Wspomniana wcześniej nowomowa to jedna z nich. Język kształtuje postrzeganie rzeczywistości. Partia włada więc nim, uproszczając do postaci, która nie będzie pozwalała na wyrażanie głębszych idei. Służąc jedynie do najprostszej formy komunikacji, przeistoczy się w kwakmowę i zawęża światopogląd obywatela do jedynie słusznego. Wszystko, co było nie po myśli władzy, ulegało zniszczeniu albo zmianie. Dotyczyło to również historii. Jeden ze sloganów Angsocu brzmiał: „kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość”. Przepisywano więc książki, a niepomyślne fakty naginano, aby udowodnić nieomylność Partii. Możliwość miany historii była też elementem dwójmyślenia — wpajania ludziom bezwiednego przyjmowania dwóch sprzecznych ze sobą faktów za prawdziwe. System pragnął również kontroli nad myślami obywateli. Czuwała nad tym Policja Myśli. Wywoływała strach przed ewaporowaniem — wymazaniem z życia, społeczeństwa, historii.

Powieść „Rok 1984” ukazuje hiperbolę totalitaryzmu. System istnieje w niej dla jednego konkretnego celu — wyeliminowania możliwości buntu. Manipuluje więc postrzeganiem rzeczywistości przez jednostkę tak, by nie mogła nawet wyrazić swojej dezaprobaty. Podlega wiec totalnej kontroli, żyje w symulakrze pojęć, która definiuje jej możliwość ogarnięcia swojego położenia. Nie mogą się z niej wymknąć nawet buntownicy. Główny bohater powieści, Winston Smith, nie podlega dwójmyśleniu i dzięki temu nie może podporządkować się systemowi. Ten jednak i tak go dopada. W wizji Orwella jednostka pozostaje bezsilna wobec zorganizowanego gwałtu na jej suwerenności.

George Orwell widział na własne oczy, czego może dokonać totalitaryzm podczas wojny domowej w Hiszpanii. Nigdy nie był jednak jednostką wtłoczoną w taki system. Gustaw Herling-Grudziński z kolei poznał doskonałe wszystkie „uroki” utopijnych wizji czasów stalinizmu. Zesłany do sowieckiego łagru staje się świadkiem zezwierzęcenia i walki o utrzymanie swojego człowieczeństwa. Tytuł wspomnień Grudzińskiego, „Inny świat”, nawiązuje do „Zapisków z martwego domu” Fiodora Dostojewskiego, ale również odmiennej rzeczywistości systemu totalitarnego. Łagier stanowił bowiem rzeczywistość, gdzie prawa świata poza drutem kolczastym nie obowiązywały.

Wszystko na terenie Zony zostało pomyślane tak, by odczłowieczyć więźniów. Począwszy na uzależnieniu racji żywnościowych od reżimu pracy, a aprobowaniu donosicielstwa kończąc. Łagier był miejscem, gdzie obowiązywała zasada przetrwania za wszelką cenę. Więźniowie nie mogli się przez to buntować, ponieważ stanowili dla siebie równie wielkie zagrożenie, co sam system. Dzięki temu miał on nad nimi pełną kontrolę. Grudziński zauważył jednak, że istniała możliwość ratunku od złagrowania — totalnego oddania się nieludzkim prawom łagru.

Dopóki człowiek próbował ratować swoje człowieczeństwo, chociaż niewielkimi gestami życzliwości i miłości, pozostawał poza totalną kontrolą. Skrajnym przykładem takiego myślenia była Natalia Lwowna, która uważała, że możliwość decydowania o momencie i sposobie śmierci czyni ją wolną. Prawdziwą grozą napawa jednak nie tyle opis potworności, których Grudziński doświadczył w Zonie ile myśl, że łagier stanowił państwo totalitarne w pigułce. Treść „Innego świata” przedstawia skondensowane życie każdej jednostki pod panowaniem pod takim panowaniem. Tym samym można powiedzieć, że totalitaryzm tworzy ze swoich obywateli więźniów.

Wolność to podstawowa cecha człowieka. Już od starożytności definiowano pojęcie wolnej woli, która pozwala nam podejmować indywidualne decyzje. Domaga się tego nasza natura, chociaż wielokrotnie robi to na naszą niekorzyść. Niemniej horror totalitaryzmu pokazuje, że istnieją rzeczy gorsze od błędnych decyzji. Całkowita próba odebrania nam możliwości decydowania o sobie stanowi największą zbrodnię wszystkich systemów tego typu. Zaprzeczają one naszej naturze, butnie próbują kształtować rzeczywistość i przez to odbierają człowieczeństwo żyjącym w nich ludziom. Doświadczenia XX wieku pokazują jednak, że mimo zakusów tego zinstytucjonalizowanego zła, istnieje sposobność zachowania resztek wolności. Stanowi ją zwyczajna ludzka przyzwoitość, życzliwość i dająca im początek miłość. Jeżeli tylko wykażemy siłę, by je w sobie pielęgnować, reżim nigdy do końca nas nie złamie. Być może dlatego horrory XX wieku nie przetrwały do dnia dzisiejszego. Choć możliwa do tłamszenia, jednostka ma bowiem ogromną siłę.


Przeczytaj także: Jak zachować wolność w państwie totalitarnym? Omów zagadnienie na podstawie powieści „Rok 1984” George’a Orwella. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.