Walka jako sposób na zachowanie godności. Omów zagadnienie na podstawie Zdążyć przed Panem Bogiem Hanny Krall. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst.

Autor Hanna Krall
Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Istniejąc, zmuszenie jesteśmy do ciągłej konfrontacji. Od trywialnego stawania naprzeciwko życiowych trudności, aż po największe przeszkody naszego życia — starcia grożące naszej godności osobistej. Nie chcąc stracić podmiotowości i zostać upokorzonym zawsze pozostaje nam jedynie walczyć. Nie ma przy tym znaczenia, jak owa walka będzie wyglądać. Jest ona bowiem pojęciem szerszym tak jak konflikt. W literaturze wielokrotnie opiewano epickie zmagania w imię zachowania godności, dlatego też tam najlepiej szukać potwierdzenia powyższej tezy. Z naszego rodzimego podwórka możemy wyłuskać przynajmniej kilka przykładów — Polacy bowiem wyjątkowo często walczyli w obronie wyższych idei. Na potrzeby tej pracy przeanalizowane zostaną dwa dzieła: „Zdążyć przed Panem Bogiem” Hanny Krall oraz „Gloria victis” Elizy Orzeszkowej.

Kiedy Marek Edelman udzielił słynnego wywiadu Hannie Krall i opowiedział, jak w rzeczywistości wyglądało powstanie w getcie warszawskim, wielu oburzyły jego słowa. Pokazał bowiem potworny obraz ludzi przypartych do muru, wynędzniałych, niewyszkolonych i źle uzbrojonych straceńców. Kolidowało to z bohaterskim obrazem, jakim epatowały pomniki wystawione ku czci ludzi takich jak Mordechaj Anielewicz. Nikt żyjący nie rozumiał bowiem kierujących nimi straszliwych, ale też ludzkich intencji.

Trudno jest bowiem zrozumieć, co Niemcy wyrządzili warszawskim Żydom za murami getta. Codziennie odbierali im nie tylko ich człowieczeństwo, oni wręcz negowali ich prawo do istnienia. Wywoływanie głodu i wywózki w bydlęcych wagonach miały za zadanie zabrać wszelką godność tym, których nazizm uznał za niegodnych nazywania ludźmi. Dodatkowo cała ta sytuacja nie pozostawiała złudzeń, szczególnie po rozpoczęciu likwidowania getta — wszystkich czeka śmierć. Powstańcy zostali więc postawieni pod ścianą, odebrano im możliwość ratunku. Niczym starożytnym, pozostało im więc jedynie wybrać sposób własnej śmierci. Dzięki temu mogli ocalić swoją godność, nie pozwolić Niemcom zagnać się do bydlęcych wagonów i zagazować jak robactwo.

Walka była sposobem powiedzenia „nie”, podkreślenia prawa samostanowienia, chociażby o końcu. Miało to też wydźwięk większy od samobójstwa, ponieważ to można by uznać za rodzaj ucieczki, negacji. Tymczasem powstańcy z getta „drogo sprzedali skórę”. Udowodnili wrogowi, że nie są jakimiś podludźmi, popychadłami aryjskich panów. Istotnie należy uznać za Markiem Edelmanem rozpaczliwość takiej decyzji. Można nawet bronić ludzi pokornie idących na Umschlagplatz, jak zrobił to sam udzielający wywiadu. Trudniej jest bowiem podobno przyjąć śmierć ze spokojem, niż walczyć o życie. Jednak samo podjęcie decyzji stanowi już akt obrony własnej godności, będący bardzo wyraźnym gestem.

Eliza Orzeszkowa napisała „Gloria victis”, chcąc przypomnieć nowym pokoleniom Polaków o wielkim poświęceniu powstańców styczniowych. Dzieło to ukazuje walczących z przeważającymi siłami moskali powstańców niczym starożytnych herosów i bohaterów. Autorka dokonała na ich cześć parafrazy znanego powiedzenia „vae victis” - „biada zwyciężonym”, ogłaszając chwałę pokonanych. Ich czyn, chociaż zakończony tragicznie, był bowiem wielki i przyćmiewał krwawe zwycięstwo gnębiącego naród okupanta.

Eliza Orzeszkowa skupia się co prawda najmocniej na samym heroizmie powstańców — opiewa piękno idei oraz wielką odwagę, z jaką bronili jej pośród gęstwiny leśnej. Niemniej należy pamiętać, dlaczego ci ludzie zdecydowali się wziąć udział w straceńczym wręcz przedsięwzięciu. Autorka nie podkreśla tego wprost, ale chodziło tu przede wszystkim o godność. Car niewolił Polaków i odmawiał im prawa do własnej państwowości, a nawet pełnej odrębności kulturowej. Kiedy powstańcy pod wodzą Romualda Traugutta zdecydowali się zrzucić jarzmo obcego rządu, odzyskali godność ludzi wolnych.

Orzeszkowa dostrzega to i oddaje swoje spostrzeżenie poprzez heroizację tych ludzi. Opisy pięknych młodzieńców, bohaterskich wojowników o wolność i samego ich przywódcy podkreślają, że nawet jako przegrani mieli więcej szlachetności niż druga strona. Moskale potrafili wszak mordować rannych, a umierający Polacy walczyli nawet wśród oblężonego lazaretu. Chociaż z ich rozmów wynika, że mieli oni nadzieję na zwycięstwo, ostatecznie w opowieści Orzeszkowej nie chodzi o podkreślenie, jak niewielu ku temu brakowało. To historia opiewająca chwałę pokonanych — ludzi, którzy nie bali się bronić praw ciemiężonego narodu, a dzięki temu odnaleźli w śmierci bramę do niezbywalnej godności.

Życie jest walką. To nigdy nie ulegało wątpliwości. Każdy oddech zdobywamy, wyszarpując go z otchłani przemocy, jaką rzeczywistość atakuje nas i kształtuje w naturalnym aspekcie istnienia. Nie możemy uniknąć konfrontacji pomiędzy naszymi dążeniami a siłami im przeciwnymi. Nie ma od tego wyjątków, nawet moralnych. Dlatego każda próba ratowania swojej godności będzie w swojej istocie walką o, choć najmniejszy jego skrawek — tym bardziej dramatyczną, im skrajniejsze będą okoliczności.

Podane wyżej przykłady obejmują walkę rozumianą dosłownie, śmiertelny bój z namacalnym wrogiem. Pozwala to lepiej uzmysłowić sobie niezwykle gorzki fakt: istnieją na tej ziemi idee ważniejsze od życia. Tak, to niestety prawda płynąca z kart literatury. Człowiek chcący za wszelką cenę uratować swoją godność, musi umieć poświęcić dla niej swoje życie. Inaczej nie będzie miało ono znaczenia. Sama idea godności zakłada bowiem, że należy ono do wartości nadrzędnych, takich jak wiara oraz honor. Postawienie go poniżej czegokolwiek innego wiąże się z automatyczną utratą godności. To zaś prowadzi nas do konfliktu z rzeczywistością i potrzebą walki — dosłownej lub też rozumianej jako konfrontacja idei, poglądów, przekonań. Odnajdźmy więc w sobie siłę, by umieć wytrwać w okopach wartości do końca. Inaczej będziemy musieli nauczyć się żyć bez godności — istnieniem gorszym od zwierzęcego.


Przeczytaj także: Jak pamięć o przeszłości wpływa na teraźniejszość? Omów zagadnienie na podstawie Zdążyć przed Panem Bogiem Hanny Krall. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.