Konflikt międzypokoleniowy to temat jeżący włosy na głowie każdego rodzica nastolatka. Wynika on bowiem z naszej natury, próby usamodzielnienia się jednostki i określenia przez nią własnego miejsca w świecie. Zarazem dotyczyć może pokoleń rozumianych jako całości. Przybiera wtedy kształt starcia dwóch różnych poglądów na życie i ideałów. Zawsze jednak wywodzi się z jednego pnia — potrzeby odnalezienia własnej drogi poprzez emancypację. Na przestrzeni wieków mogliśmy obserwować wiele konfliktów pokoleń, dlatego też nietrudno o przykłady potwierdzające powyższą tezę. W literaturze polskiej znaczące są dwa: „Tango” Sławomira Mrożka oraz „Romantyczność” Adama Mickiewicza.
Sławomir Mrożek przedstawił świat jakoby odwrócony do góry nogami. Mamy tam bowiem starsze pokolenie rewolucjonistów, którzy zbuntowali się wobec uporządkowanego świata. Stomil i Eleonora prowadzą dekadencki tryb życia, będąc niejako dumnymi z przeprowadzonej emancypacji. Nie wiążą ich już żadne „drobnomieszczańskie” przesądy ani zasady, czemu dają ostentacyjny przykład. Totalny bałagan panujący w domu, pozwolenie Stomila na posiadanie przez Eleonorę kochanka i całodniowa gra w karty to jednak za dużo dla ich potomka — Artura. Chłopak buntuje się więc, zaczynając żyć wedle zasad dawniej obalonych przez jego rodziców. Nosi garnitur, jest niezwykle formalny oraz ułożony.
Początkowo można odnieść wrażenie, że pragnie wprowadzić porządek do tego chaotycznego świata. Jego pobudki są jednak bardziej atawistyczne, wręcz prozaiczne. Artur bowiem pragnie zwyczajnie emancypacji poprzez bunt. Jego zachowanie to nie wyraz sprzeciwu wobec postrewolucyjnego upadku wartości, a poszukiwanie przestrzeni dla własnej ekspresji. Mężczyzna nawet otwarcie wyrzuca to swoim rodzicom, zarzucając niemożliwość znalezienia sobie czegoś, przeciwko czemu mógłby się zbuntować. Paradoksalnie jest więc zniewolony przez entropijny świat swoich rodziców, ugrzązł w matni ich wizji rzeczywistości. Wszelkie próby wprowadzenia porządku to jedynie przejaw poszukiwania wolności, własnej ścieżki na zasadzie kontrastu do poprzedniego pokolenia. Jeżeli oni są chaotyczni, tur postanawia zaprowadzić porządek. Niemniej orientuje się ostatecznie w bezsensowności takiego postępowania.
Chcąc wolności, musi sięgnąć dalej niż tylko dziecinne „stawanie okoniem”. Taka forma emancypacji jest bowiem pusta, istotnie stanowi wydmuszkę bez wartości. Dlatego ostatecznie chce zdobyć władzę, która pozwala w jego mniemaniu na całkowitą i prawdziwą ekspresję. Jak to się kończy, doskonale wiemy. Świat gdzie wszelkie wartości, od moralnych po kulturowe, zostały obalone, nie zniesie próżni. Władza może zaś należeć w takim układzie tylko do najsilniejszego (obecnie) tyrana. Dlatego to Edek — troglodyta pozbawiony jakiejkolwiek dbałości o cywilizację, ostatecznie przejmuje władzę. Ostateczna wolność okazuje się iluzją otwartą na zjedzenie samej siebie przez bezpardonową wolność jednej jednostki wobec drugiej.
Romantyzm jako epka literacka kształtował się w opozycji do oświecenia. Jego przedstawiciele odrzucali sformalizowany, zmanierowany stosunek swoich poprzedników do życia. Odmawiali rozumowi jego odwiecznej, transcendentnej roli poznawczej i zachwycali się nieskrępowaną mocą uczuć. Swoje zarzuty względem oświecenia i założenia nowego nurtu postanowił przybliżyć odbiorcy również wieszcz narodowy — Adam Mickiewicz.
Ballada pt. „Romantyczność” stanowi w istocie manifest polskiego romantyka. Przez to możemy też rozumieć ją jako przejaw konfliktu pokoleniowego, przelanego na papier. Fabuła ballady opiewa historię ludzi obserwujących szalejącą w amoku dziewczynę. Rozmawia ona ze swoim zmarłym ukochanym, jakby ten przebywał przy niej. Z zaniepokojonego tłumu wyłania się starszy człowiek, który próbuje przekonać innych do naukowych sposobów rozumienia wydarzeń i negacji widzenia dziewczyny jako niefalsyfikowalnego. Tymczasem narrator, który okazuje się obecny wśród obserwatorów, okazuje niezgodę. Dla niego bowiem „szkiełko i oko” są bezduszne, on zaś wierzy w istnienie głębszej niż rozumowa mądrości w świecie. Przejawem tej nadprzyrodzonej wiedzy ma być właśnie widziadło, z jakim bawi się dziewczyna.
Widzimy tu więc wyraźny bunt jednego pokolenia przeciwko drugiemu. Wyraża go różnica pokoleń między starcem i narratorem oraz ich podejście do swoich racji. Narrator ewidentnie szuka przy tym własnej ścieżki ekspresji, ponieważ odrzuca całkowicie racjonalny, wytłumaczony świat starca. Chce odnaleźć prawdę poza tą już całkowicie znaną, mieć możliwość zrozumienia na własną rękę. Tym samym ich konflikt wyrasta poza wartości. Romantycy chcieli mieć możliwość wyrażania siebie, uwolnienia jednostki od ciężaru racjonalnego zachowania. Rzecz jasna przeciwstawiali się rozumowi i szli ku skrajnie odmiennym wartościom a podkreślić ten bunt, ale nie tylko. Patrzenie w serce i posiadanie serca to przecież najjaskrawsze możliwe osiągnięcie wolności. Rozum bowiem jest transcendentny, taki sam dla wszystkich. Tymczasem emocje, idąc za słowami Goethego, masz jedynie własne.
Każde pokolenie ma swój czas buntu. Ostatnimi czasy takie konflikty zwyczajnie są jedynie mocniejsze niż przedtem. Wynika to jednak z potrzeby odnalezienia siebie, emancypacji. Kiedy świat, jak u Mrożka, zaczyna być chaotyczny, trudno znaleźć w nim sposób ekspresji. Nie ma się bowiem o co oprzeć i chociażby wobec tego sprzeciwić. Kiedy jednak znajdują oni takie wartości, łatwo przychodzi odnalezienie sobie drogi ku emancypacji. Widzimy więc, że konflikt pokoleń nie jest problemem odrzucenia ważnych dla swoich poprzedników ideałów, a raczej ich kontestacji. Mrożek to rozumiał, dlatego odwrócił rolę w swoim dramacie. Ostatecznie, jak wiemy, romantyzm też ponownie zastąpiła epoka bardziej skorelowana na rozum - pozytywizm. Świat jakby wrócił więc na dawne tory. Od początku chodziło bowiem o odnalezienie siebie przez nowe pokolenie, nie zaś zanegowanie czegokolwiek dla głębszego znaczenia.
Aktualizacja: 2023-03-17 23:08:12.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.