Nel Rawlison, obok Stasia Tarkowskiego, jest jedną z dwójki głównych bohaterów powieści Henryka Sienkiewicza W pustyni i w puszczy. Dziewczynka, z racji na młody wiek i słabe zdrowie, podczas wędrówki bardzo polegała na swoim starszym przyjacielu. Wykazała się jednak hartem ducha – mimo strachu i tęsknoty za ojcem, starała się być silna.
Nel była małą ośmioletnią Angielką. Podobnie jak Staś Tarkowski, była półsierotą, ponieważ jej matka zmarła na suchoty w Heluanie, kiedy dziewczynka miała zaledwie trzy lata.
Wychowaniem Nel zajął się więc jej ojciec, pan Rawlison. Mężczyzna był współpracownikiem inżyniera Tarkowskiego, był zatrudniony przez kompanię Kanału Sueskiego, dlatego razem z córką mieszkał w Port-Saidzie. Tarkowscy byli sąsiadami Rawlisonów, więc Nel codziennie widziała się ze starszym od siebie czternastoletnim Stasiem, który często wypominał jej młody wiek. Nel i Staś traktowali się jak rodzeństwo. Oprócz ojca dziewczynką opiekowała się czarnoskóra piastunka Dinah. Pan Rawlison dbał też o jej wykształcenie, zatrudnił dla córki francuską nauczycielkę panią Olivier.
Uroczy wygląd Nel wzbudzał zachwyt, inżynier Tarkowski zachwycał się jej anielską twarzyczką. Nic więc dziwnego, że Kali i inni tubylcy uwierzyli Stasiowi, który twierdził, że Nel jest dobrym Mzimu, potężnym duchem czyniącym dobro. Dziewczynka przypominała postać z obrazka, miała piękne, zielonkawe oczy, przypominające kolorem morską wodę. Bujna, płowa czupryna w ruchu zakrywała jej twarz, a sprawne nóżki odbijały się od ziemi, jakby były zrobione z kauczuku.
Wychowana w miłości i dobrobycie dziewczynka wciąż była jeszcze pełna dziecięcej naiwności, w przeciwieństwie do Stasia nie rozumiała polityki. Podczas świąt spędzanych w Medinet, specjalnie dla dziewczynki ubrano choinkę, pod którą znalazła słodycze i lalkę sprowadzoną z Kairu. Pan Tarkowski, który traktował ją jak córkę, ofiarował jej w prezencie ogromnego mastiffa o imieniu Saba. Wszyscy starali się uszczęśliwiać uroczą dziewczynę, którą Staś nazywał pieszczotliwie muchą. W momencie porwania życie Nel całkowicie się zmieniło, straciła dawne poczucie bezpieczeństwa. Staś i Saba zawsze byli jednak gotowi stanąć w jej obronie.
Mimo dramaycznej sytuacji Nel starała się nie okazywać swojego przerażenia. Nie chciała przyznać się, że płacze, dlatego twierdziła, że oczy się jej pocą. Chociaż już wcześniej była bardzo przywiązana do Stasia, podczas wędrówki przez Afrykę ich więź stała się jeszcze silniejsza. Nel podziwiała swojego starszego towarzysza, była przekonana, że nie ma trudności, której Staś nie byłby w stanie pokonać. Trudno było jej jednak zrozumieć, że czasami przemoc jest jedynym wyjściem.
Kiedy Staś zastrzelił porywaczy, Nel zaczęła się go bać, robiła wszystko, aby go rozgniewać. Czarnoskóra piastunka nauczyła ją też bać się duchów, dlatego dziewczynka miała wrażenie, że zmarli po nich przyjdą. Z czasem zrozumiała jednak, że Staś nigdy nie uciekał się do przemocy, kiedy nie było to konieczne. Najlepszym przykładem były walki między plemionami Wa-hima i Samburu, gdy poprosiła go, aby do nikogo nie strzelał, a jej towarzysz rzeczywiście nie brał udziału w wojnie.
Nel starała się nie martwić Stasia również swoim stanem zdrowia. Niestety trudy podróży były dla chorowitej dziewczynki trudne do zniesienia. Stawała się coraz bledsza i słabsza, aż w końcu zachorowała na febrę. Próbowała uspokajać Stasia, twierdząc, że następnego dnia na pewno poczuje się lepiej. Mimo trudnej sytuacji nie była samolubna i myślała o swoim przyjacielu, pytała, czy starczy dla niego chininy, jedzenia i wody, kiedy on cierpiał pragnienie i głód, oszczędzając zapasy dla Nel.
Podczas wędrówki Nel stopniowo zaczęła dorastać i zmieniać się z dziecka w małą kobietkę. Chociaż zazwyczaj była grzeczna, jak przystało na angielską damę, potrafiła krzyczeć i tupać nóżkami oraz wykorzystywać swój urok, aby Staś jej posłuchał. Było tak, chociażby w przypadku uratowania słonia Kinga czy zabrania Kalego na wędrówkę w stronę oceanu. Chociaż mała i delikatna, Nel nauczyła się stawiać na swoim.
Kiedy wędrówka przez Afrykę dobiegła końca i Nel ponownie spotkała się z ojcem, pan Rawlison podjął decyzję o powrocie do Anglii. Dziewczyna przez dziesięć lat nie widziała się ze Stasiem, ale korespondowali ze sobą. Nel wyrosła na piękną kobietę, a gdy ponownie spotkała się z młodym Tarkowskim, ich przyjaźń przerodziła się w miłość. Pan Rawlison bez wahania zgodził się oddać Stasiowi rękę Nel, ponieważ wiedział, że potrafi on doskonale zadbać o jego córkę. Po ślubie młodzi zostali w Anglii aż do śmierci pana Rawlisona, a następnie wyruszyli w sentymentalną podróż po miejscach, przez które wędrowali jako dzieci. Następnie osiedlili się w Polsce, gdzie zamieszkali z sędziwym inżynierem Tarkowskim. Dorosłe życie Nel ułożyło się szczęśliwie.
Postać Nel wywołuje współczucie czytelnika – obserwujemy losy małej dziewczynki, która znalazła się w rękach okrutnych porywaczy. Powieść ma jednak szczęśliwe zakończenie, doświadczenia z czasów dzieciństwa nie złamały Nel, ale stały się dla niej ważnym wspomnieniem, które pielęgnowała, wyruszając z mężem po podróż po Afryce.
Aktualizacja: 2023-01-26 20:36:11.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.