Co skłania człowieka do poświęceń? Rozważ problem i uzasadnij swoje zdanie, odwołując się do podanego fragmentu Dziadów cz. III, do całego utworu Adama Mickiewicza oraz do wybranego tekstu kultury.

Autor opracowania: Piotr Kostrzewski.

Poświęcenie to słowo, które samym swoim brzmieniem wyraża powagę określanego pojęcia. W najprostszy sposób można je zdefiniować jako poniesienie pewnej ofiary dla wyższej sprawy. Wiele jest idei, dla których człowiek zdolny jest dokonać poświęcenia, istnieją również różne jego poziomy. Zawsze jednak stanowi to wyraz powagi, z jaką traktujemy w swoim życiu pewne pojęcia. Do poświęcenia skłania nas właśnie obowiązek wobec tego, co nam bliskie. Teza ta wymaga jednak jeszcze uzasadnienia. Poniższa praca przedstawi je na podstawie dwóch tekstów literackich, ponieważ literatura przez wieki odwoływała się do najszlachetniejszych i najstraszniejszych cech człowieka. Stanowi więc doskonałe źródło wiedzy o poświęceniu. W tym wypadku wykorzystana zostanie Dżuma Alberta Camusa i Dziady cz. III Adama Mickiewicza.

Historia epidemii dżumy w mieście Oranie to paraboliczne ostrzeżenie przed chorobą totalitaryzmu, strachu i nienawiści. Albert Camus pokazuje tutaj wiele podejść do problemu, piętnuje obojętność społeczną czy egoizm. Główny bohater utworu, doktor Bernard Rieux, to postać o cechach prometejskich. Z pełnym oddaniem rzuca się w wir niebezpiecznej pomocy chorym, co przełożyć możemy na podejście niektórych ludzi do całej ludzkości.

Rieux nie jest zarazem bohaterem podobnym dawnym herosom, czy też postaciom z pierwszych stron gazet. To człowiek cichy, niewychodzący na pierwszy plan, powiedziałoby się "niefotogeniczny". Niewątpliwie poświęca się, jak przystało postaci o cechach prometejskich, dla dobra ludzi. Do przodu pcha go poczucie obowiązku wobec mieszkańców Oranu. Jest ono jego motorem napędowym, siłą moralną. Nawiązując do takiego rozumienia, możemy wręcz rozwinąć dalej ową myśl o obowiązku. Bo czy Rieux nie czuje go na swój sposób wobec odgórnie pojętych zasad, które kierują jego życiem? Pewna ugruntowana moralność, swoisty kodeks postępowania, jest dla niego ważny. Czuje się więc zobowiązany działać w zgodzie z nim, jest to jego obowiązek wobec tej humanistycznej prerogatywy. Poświęcenie staje się więc wytyczną obowiązku na rzecz moralności, która determinuje podejście do bliźniego.

Adam Mickiewicz w III części Dziadów ukazuje grozę rosyjskich prześladowań na Litwie, oddając tym samym swoje doświadczenia z losu Filomatów i Filaretów. Rozpętane przez Nowosilcowa łapanki doprowadzają do zebrania się pewnej grupy więźniów klasztoru księży bazylianów, którzy w nocy rozprawiają o swoim losie. Część z nich zna się dobrze, to bojownicy o wolność ojczyzny. Są jednak wśród nich ludzie tacy jak Żegota, zupełnie niewinni, złapani niejako w wyniku wyśledzenia niejasnych powiązań przez szpiegów caratu. Liczy on na rychłe uwolnienie, koledzy pozbawiają go jednak złudzeń. Ich los jest bowiem z góry przesądzony i owiany oparami farsy.

Nowosilcow pełni zarazem funkcję oskarżyciela oraz sędziego, nie ma więc mowy o sprawiedliwości. Przed szereg wybija się wtedy niejaki Tomasz (postać oparta na prawdziwym przywódcy Filomatów, Tomaszu Zanie), który chce wziąć na siebie całą winę. Jest to strategia na "kozła ofiarnego", rzucenie Nowosilcowowi przywódcy spisku i kilku mniej ważnych osób, aby reszta została uwolniona. Poświęcenie takie Tomasz tłumaczy odpowiedzialnością, jaka spoczywa na roli przywódcy grupy. Widać więc od razu, że jego motorem napędowym jest poczucie obowiązku wobec swoich towarzyszy. To ono nakazuje przykre, ale również honorowe rozwiązanie. Myśl tą warto jednak rozwijać dalej, jak w przypadku doktora Rieux. Jeżeli bowiem przyjmiemy, że dobro swoich kamratów i godne zachowanie jako przywódcy jest częścią pewnego moralnego paradygmatu, Tomasz czuje potrzebę działania zgodnie z nim.

Poświęcenie staje się więc obowiązkiem moralnym, którego wypełnienie wyraża prawdziwe przywiązanie do wartości wyższej. Ciągnąc zaś tę konkretną myśl dalej, wykupienie swoich kamratów za cenę oddania Nowosilcowowi stanowi również obowiązek patriotyczny. Jest bowiem przedłużeniem miłości ojczyzny, rozumianej jako naród. Naród ten to zaś nie tylko duchowo spokrewnione masy, to przede wszystkim wspólnota najbliższych, kulturowych krewniaków. Tomasz działa wiec dla dobra swoich bliskich oraz narodu, poświęcając się ze względu na obowiązek moralny.

Analizując budowę słowa "obowiązek" możemy dostrzec podobieństwo do wyrażenia "zobowiązanie". Nie wchodząc w głębsze szczegóły, warto zauważyć, pewne płynące z tego konkluzje. Obowiązek jest zobowiązaniem względem wyższej idei. Może to być moralność, naród, przyjaciele albo religia. Jeżeli uważamy taką ideę za ważną, jesteśmy zobowiązani postępować zgodnie z przywiązywaną do niej wartością. Mamy wiec obowiązek ponosić ofiarę, gdy to konieczne. Takie rozumienie wyraża również powagę ludzkiej godności, odwołuje się bowiem do honoru. Godność wymaga działania w obronie tego, co kochasz. Nie ma zaś większej miłości od tej, kiedy ktoś dokonuje poświęcenia dla obiektu swojej miłości. Dlatego właśnie samo to słowo przepełnione jest tak wielką powagą, a postępowanie wedle jego znaczenia wzbudza szacunek nawet wobec zapiekłego wroga.


Przeczytaj także: Literatura uczy, bawi, wychowuje. Rozwiń temat odwołując się do wybranych przykładów

Aktualizacja: 2022-08-11 20:24:03.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.