Autorką charakterystyki jest: Adrianna Strużyńska.

Główny bohater powieści Witolda Gombrowicza „Ferdydurke” Józio, wraz ze swoim kolegą Miętusem, udał się na wieś, gdzie trafił do majątku swoich krewnych - państwa Hurleckich. Są w utworze przedstawicielami warstwy szlacheckiej, która staje się coraz słabsza i mniej szanowana, nawet przez służbę.

Charakterystyka rodziny Hurleckich

Hurleccy byli szlachcicami ziemiańskimi, właścicielami majątku Bolimowo. Nie należeli do bliskiej rodziny Józia, byli dalekimi krewnymi. Ciotka Hurlecka tłumaczyła, że jej matka była cioteczną siostrą ciotki ciotki matki Józia. W domu mieszkali ciotka Hurlecka z domu Lin, jej mąż Konstanty (nazywany przez żonę Kociem), ich syn Zygmunt oraz wychowanka ZosiaMimo dalekiego pokrewieństwa, Józio dobrze znał Hurleckich, ponieważ spędził dziesięć lat dzieciństwa w Bolimowie. Ciotka wciąż traktowała go jak dziecko, częstowała Józia i Miętusa cukierkami, podobnie jak nauczyciele, brała udział w procesie upupiania.

Wuj Konstanty był obyty w świecie, wyróżniał się manierami i niedbałą elegancją. Sprawował władzę nad majątkiem, był wyniosły wobec służby. Uważał, że pochodzenie daje mu prawo do pomiatania chłopstwem, nie wahał się dać parobkowi w twarz.

Podobne poglądy do wuja miał kuzyn Zygmunt, również czuł się lepszy od innych z racji na swoje pochodzenie. Bił służbę, był oburzony brataniem się Miętusa z parobkiem, dlatego wbrew zasadom gościnności, wyprosił Józia i jego kolegę z dworu. Zygmunt romansował też ze starszą kobietą ze wsi, z którą spotykał się w krzakach nad stawem. Nie potrafił dorosnąć, ustatkować się.

Ciotka i Zosia były typowymi szlachciankami-ziemiankami. Dziewczyna chodziła na spacery, grzybobrania, zajmowała się robótkami ręcznymi, czekała, aż znajdzie odpowiedniego męża. Ciotka z pozoru była życzliwa, ale jej opiekuńczość z czasem stawała się męcząca. Nie sprzeciwiała się też przemocy męża i syna wobec służby, pozostawała bierna.

Życie w majątku najdosadniej opisywała służba. Państwo nic konkretnego nie robili, zajmowali się głównie jedzeniem: obiadami, podwieczorkami, cukierkami, konfiturami, drugim śniadaniem. Przez obżarstwo i bezczynność doprowadzali się do choroby. Oprócz jedzenia, chodzili na spacery, rozmawiali po francusku i się nudzili. Gnuśne życie odmieniło dopiero pojawienie się Miętusa. W Bolimowie doszło do przewrotu klasowego. Konstanty nie był w stanie zapanować nad służbą, okazało się, że szlachta nie jest tak potężna, jak mogłoby się wydawać.


Przeczytaj także: Walek - charakterystyka

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.