Heroizm to pojęcie niezwykle trudne do precyzyjnego określenia. Zawiera w sobie między innymi idee męstwa w obliczu dokonania swojej misji historycznej. Samo zaś męstwo rozumiane być może jako słuszne postępowanie wobec niesprzyjających warunków. Może to być ostracyzm społeczności, a nawet narażenie zdrowia lub życia. Heroizm często wiąże się z walką zbrojną, utarło się to już za czasów starożytnych. Czy jednak beznadziejna walka, która nosi znamiona honorowego samobójstwa, może być uznana za heroiczną? Jak najbardziej tak, chociaż należy nadmienić, iż jest to zachowanie heroiczne w obronie godności ludzkiej. Mowa tutaj mianowicie o wydarzeniach mających miejsce podczas powstania w getcie warszawskim. Był to potworny akt oporu, zakończony istną rzezią bojowników. Dlatego przetrwało tak niewiele świadectw, mogących przybliżyć dzisiejszemu czytelnikowi okoliczności powstania oraz jego kontekst heroiczny. Praca ta posłuży się więc reportażem Hanny Krall pt. Zdążyć przed Panem Bogiem oraz zbiorem opowiadań Medaliony Zofii Nałkowskiej, chociaż to drugie dzieło nie dotyczy stricte samego powstania.
Getto warszawskie było miejscem odosobnienia Żydów zgromadzonych w Warszawie, podczas okupacji niemieckiej. Samo słowo wywodzi się od nazw dzielnic żydowskich średniowiecznych miast Europy. To, co Niemcy urządzili dla "wroga rasowego" na terenie miasta stołecznego, było zwyczajną pułapką. Getto od początku borykało się z przeludnieniem, niskim poziomem sanitarnym oraz głodowymi racjami żywnościowymi.
To właśnie na jego mieszkańcach przeprowadzono obserwację rozwojową choroby głodowej. Ludzi dotkniętych tą przypadłością było tak dużo, że umożliwiło to dokładnie wyszczególnienie każdego stadium. Niedostatek jedzenia był tak wielki, że ludzie wyrywali racje dzieciom, którym rozdawano je na ulicy. Zwyczajnym widokiem byli przechodnie zasypiający na ulicy ze zmęczenia. Żydów sprowadzono w getcie do poziomu apatycznych, wychudzonych istot, które ledwo kojarzą potworność swojej sytuacji. Doprowadzało to do skrajności, takiej jak akty kanibalizmu.
Do tego dochodziło pastwienie się na najsłabszych, poniżanie ich. Pewnemu starszemu Żydowi Niemcy ze śmiechem i szyderstwem na ustach obcięli brodę, uprzednio wpakowują go na beczkę. Prowadzono również wywózki, poprzedzane łapankami i akcjami pokroju "numerków na życie". Ludzi mamiono obietnicami jedzenia i pracy, po czym pakowano do wagonów jadących do obozu zagłady.
Wszystko to wiemy dzięki człowiekowi, który przeżył to piekło. Marek Edelman, rozmówca Hanny Krall, był ostatnim żyjącym przywódcą powstania. Przeżył je cudem, kilkakrotnie ocierając się o śmierć. Niemniej, od samego początku chodziło właśnie o nią. Podobno pierwszy dowódca bojowników, Mordechaj Anielewicz, wierzył nawet początkowo w pewne szanse powodzenia. Cała akcja była jednak raczej zorganizowanym aktem samobójstwa poprzez bój.
Edelman wspomina o tym bardzo prostymi słowami, nie dając możliwości dwuznacznego zrozumienia. Ludzkość uznała, że śmierć z bronią w ręku jest bardziej honorowa o zagazowania, dlatego bojownicy postanowili po raz ostatni rzucić wyzwanie oprawcom. Zostali oni postawieni niejako wobec faktu dokonanego, ponieważ getto postanowiono wtedy i tak zlikwidować. Rozumieć to należy jako masową akcję eksterminacji jego mieszkańców. Tak więc Niemcy doprowadzili towarzyszy Edelmana do sytuacji skrajnej, w której podejmuje się skrajne decyzje. Ich możliwości wyboru zostały uszczuplone, zawsze jednak pozostaje możliwość dokonania decyzji. W ich wypadku była ona drastyczna: śmierć zadana po cichu albo ostatni akt wolnego człowieka.
Jeżeli definiować heroizm jako szlachetne postępowanie wobec dziejowego momentu, to bojownicy z getta spełnili ten warunek. Jedyne zastrzeżenie można mieć do tego, że ich działania nie służyły w praktyce ocaleniu żadnego życia. Co prawda przynajmniej Anielewicz wierzył w powodzenie powstania, nawet on jednak ostatecznie popełnił samobójstwo wobec porażki. Czy jednak można oceniać człowieka, nie postawiwszy się najpierw na jego miejscu? Z pewnością historia nie obeszła się z Żydami walczącymi o godność w getcie warszawskim łaskawie. Dzięki swojej straceńczej misji udowodnili jednak posiadanie dwóch filarów człowieczeństwa, którego Niemcy chcieli ich pozbawić. Wolnej woli oraz godności.
Odzyskanie godności było motywem przewodnim napisania Medalionów przez Zofię Nałkowską. Kobieta uczestniczyła po wojnie w działaniach Głównej Komisji Badani Zbrodni Niemieckich w Polsce. Miała przez to wgląd w ogrom horroru ludności cywilnej podczas II wojny światowej. Chciała zwrócić pamięć oraz przełamać anonimowość wszystkich tych ofiar i ich rodzin. Pokazać twarz tego, którego skrzywdzono. Co ma to wspólnego z heroizmem? Medaliony opisują sytuacje, w której znaleźli się ludzie podczas okupacji. Kilka historii dotyczy Żydów bezpośrednio, np. opowieść o kobiecie, która uciekła z transportu.
Ukazane tutaj wydarzenia dopełniają obrazu życia i śmierci narodu żydowskiego podczas okupacji niemieckiej. Nie stanowią tła wydarzeń, a raczej szczegóły, które doprowadziły do takiego ogromu sytuacji. Jeżeli uświadomimy sobie, że Niemy robili z ludzi mydło, a zamknięte w piwnicy fabryki broni kobiety zmuszano tym do kanibalizmu na zwłokach, wybór bojowników z getta wyda się heroiczny. Był bowiem wystąpieniem przeciwko zbrutalizowanemu odczłowieczaniu, a więc dramatyczną formą sprzeciwu wobec oprawcy. Można wręcz powiedzieć, że są rzeczy gorsze od śmierci. Towarzysze Edelmana wybrali to, co było godniejsze.
II wojna światowa to przykład tego, jak bardzo okrutny potrafi być człowiek. Wiele osób zapewne zadaje sobie pytanie, dlaczego tak potworne opowieści są na liście szkolnych lektur? Odpowiedzią jest pamięć. Uprzytamniamy sobie, dzięki m.in. wspomnieniom Edelmana, powagę tamtej sytuacji. Grozę wyboru redukowanego jedynie do rodzaju własnej śmierci. Być może dzięki temu przyszłe pokolenia zrozumieją, jak dużo odebrano ofiarom getta. Należy mieć nadzieję, że dzięki temu to nie będzie już nigdy miało miejsca.
Aktualizacja: 2022-08-11 20:24:01.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.