Wisława Szymborska, fot: Jurek Holzer, TT News Agency / Alamy
Wiersz „Schyłek wieku” autorstwa Wisławy Szymborskiej pochodzi z wydanego w 1986 roku tomiku poezji „Ludzie na moście”. Utwór napisany został pod koniec XX wieku i utrzymany jest w pesymistycznym, dekadenckim nastroju. Stanowi swego rodzaju gorzkie podsumowanie stulecia połączone z chłodną analizą minionych dziejów.
Spis treści
Wiersz Szymborskiej należy do liryki bezpośredniej, o czym świadczą właściwe zaimki osobowe („spytał mnie w liście ktoś”) oraz czasowniki w pierwszej osobie liczby pojedynczej („ja zamierzałam spytać”). Podmiot liryczny snuje refleksje nad przemijającym wiekiem XX. Z tego powodu dzieło zaliczyć można również do liryki refleksyjno-filozoficznej.
Utwór ma nieregularną budowę. Składa się z dwunastu strof, z których pierwsza liczy pięć wersów, druga, piąta, dziesiąta i dwunasta po cztery wersy, trzecia i ósma po dwa, czwarta trzy, piąta cztery, szósta, siódma, dziewiąta i jedenasta po trzy. Liczba sylab waha się od jedynie trzech do aż dwunastu. W tekście nie pojawiają się rymy. Z tego względu dzieło to można nazwać również wierszem białym.
Warstwa stylistyczna utworu jest niezwykle rozbudowana. Znaleźć w nim można przede wszystkim epitety („krok chwiejny”; „ciemną słodycz”), metafory („Miało się mieć ku wiośnie”; „Nadzieja / to już nie jest ta młoda dziewczyna”), anafory („Miało się”; „Już”), porównanie („Znowu i tak jak zawsze”), personifikacje („nasz XX wiek, / […] / lata ma policzone, / krok chwiejny, / oddech krótki”; „Prawda szybciej od kłamstwa / miała dobiegać do celu”), przerzutnie („Miało się kilka nieszczęść / nie przydarzać już”; „W poważaniu być miała / bezbronność bezbronnych”), aliteracje („Miało się mieć”; „bezbronność bezbronnych”), powtórzenia (w wierszu wielokrotnie pojawia się odmieniony w różnych formach wyraz „mieć”) oraz enumeracje, czyli wyliczenia („lata ma policzone, / krok chwiejny, / oddech krótki”; „wojna / i głód, i tak dalej”).
Wiersz „Schyłek wieku” stanowi refleksję nad mijającym XX wiekiem. Utwór utrzymany jest w niezwykle pesymistycznym tonie. Autorka w wymowny sposób podkreśla to poprzez personifikację całego stulecia. Przypomina ono starca, który „lata ma policzone, / krok chwiejny, / oddech krótki”.
Szymborska oddaje ogólnoludzkie głębokie rozczarowanie wiekiem, który miał być o wiele lepszy od poprzednich. Smutno zauważa, że i tak „już tego dowieść nie zdąży”. W międzyczasie wydarzyło się zbyt wiele zła w postaci wojen i okrucieństwa, które na zawsze pozostawią piętno na kartach historii. Niemożliwym jest, aby w ciągu zaledwie kilku ostatnich lat dwudziestego wieku zupełnie je naprawić. Nie da się w prosty sposób odpokutować win i wyrządzonych szkód.
Poetka wielokrotnie podkreśla, że coś „miało” mieć miejsce, jednak w zderzeniu z rzeczywistością okazało się to tylko zwykłym planem lub jedynie marzeniem. Wszelkie prognozy o pokoju, wolnym świecie stały się zagłuszone przez niewyobrażalnie ogromne konflikty zbrojne. Czasy miłości i przyjaźni zastąpione zostały samotnością i nieufnością. Dobrobyt został wyparty przez wyzysk oraz kłamliwe ideologie czy doktryny, takie jak komunizm oraz faszyzm. Śmiech przeradzał się w strach. Wszystko, co „miało” okazać się dobre i sprzyjające rozwojowi, tak naprawdę prowadziło do upadku całego świata.
Autorka rozmyśla również nad ludzkimi cechami, jakie przez to stulecie szczególnie się rozwinęły. Przytacza kontrastujące ze sobą głupotę i mądrość, które określa jako, w przypadku głupoty, nieśmieszną oraz w przypadku mądrości – niewesołą. Człowiek głupi jest tak naprawdę tragiczny. Nie zdaje sobie sprawy z braku inteligencji, często wręcz uważając się za jednostkę wybitną. Z kolei osoba prawdziwie mądra nigdy nie zazna szczęścia. Jej umiejętność może obrócić się przeciwko niej samej.
Nawet nadzieja, która jest uczuciem niezwykle ludziom bliskim, podupadła, straciła na wartości. Społeczeństwo XX wieku miało być silne oraz dobre, sprawić, aby nawet „Bóg miał nareszcie uwierzyć w człowieka”, jednak i te oczekiwania brutalnie zderzyły się z rzeczywistością. Ludzie nie byli w stanie połączyć w sobie tych dwóch cech, aby stworzyć idealnego obywatela. Ci, którzy cechowali się siłą, okazywali się również osobami o skrajnych poglądach, które wykorzystywali w złych celach, z kolei tym, których można by nazwać dobrymi, brakowało poparcia i siły przebicia w tłumie. To doprowadziło do wielu złych wyborów, a tym samym – wręcz katastrof.
Poetka zadaje niezwykle wymowne pytanie „Jak żyć”. Nikt nie jest jej jednak w stanie na to odpowiedzieć, bowiem nawet samą autorkę ktoś pyta w liście o to samo. Wątpliwości związane z egzystencją pojawiają i pojawiać się będą już zawsze. Ludzie są pogubieni. XX wiek przyniósł im więcej problemów niż rozwiązań. Miał być lepszym od poprzednich, a okazał się tak samo, a w niektórych aspektach nawet bardziej, tragiczny i pełen bólu oraz cierpienia jak wieki wstecz.
Człowiek tak naprawdę nie jest w stanie cieszyć się z tego, co mógłby zaoferować mu postęp technologiczny związany z rozwojem świata, bowiem przysłaniają to liczne problemy wyższej wagi, takie jak chociażby przeszłe wojny. Szymborska dokonuje rozliczenia z mijającym stuleciem, jednak jego wynik jest niezwykle rozczarowujący. Nie udało się sprostać oczekiwaniom, odmienić ponurych losów świata, ani nawet sprawić, by ludziom żyło się lepiej i bezpieczniej. XX wiek przyniósł ze sobą zbrojne konflikty, klęski i tragedie, na które ludzie nie byli przygotowani. Pokładali wielkie nadzieje na to, że tym razem wszystko się zmieni. Mimo wszystko nie sposób jednak przewidzieć, jak potoczą się losy świata.
Aktualizacja: 2024-06-27 21:34:22.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.