Wisława Szymborska, fot: Jurek Holzer, TT News Agency / Alamy
Wiersz Wisławy Szymborskiej „Nienawiść” przedstawia wymienione w tytule uczucie w upersonifikowany sposób. Poetka wskazuje nienawiść, jako główną przyczynę bólu i cierpienia na świecie. Autorka gorzko podsumowuje rolę, którą to uczucie odegrało w historii ludzkości.
Spis treści
Prostota twórczości Szymborskiej powoduje, że pozostaje aktualna również dla współczesnych odbiorców. Poetka posłużyła się charakterystyczną dla siebie formą wiersza białego. Utwór składa się z ośmiu strof o różnej ilości wersów. Strofy druga, siódma i ósma liczą po sześć wersów, pierwsza - pięć, trzecia - dziewięć, czwarta - osiem, piąta - pięć, a szósta - siedem. Autorka nie zastosowała rymów. Różni się także ilość sylab w obrębie wersu.
Utwór należy do liryki bezpośredniej, podmiot liryczny ujawnia swoją obecność. Świadczy o tym zastosowanie czasowników w pierwszej osobie liczby mnogiej i odpowiednich zaimków („naszym stuleciu”, „nie okłamujmy się”). Pojawia się więc podmiot zbiorowy, poetka wypowiada się w imieniu całego społeczeństwa, ponieważ nienawiść i jej skutki dotykają wszystkich.
Wiersz ma formę wykładu, osoba mówiąca próbuje uświadomić słuchaczy, jak wielką rolę w historii świata odegrała wzajemna niechęć. Wiersz rozpoczyna się od apostrofy „Spójrzcie”, mającej przyciągnąć uwagę odbiorców. Pojawia się także sformułowanie „Czy trzeba mówić”, odwołujące się do wiedzy słuchaczy na dany temat.
Utwór został napisany prostym językiem, typowym dla twórczości Szymborskiej. Warstwa stylistyczna jest jednak rozbudowana. Najważniejszą rolę odgrywa personifikacja, uczucie nienawiści nabiera cech ludzkich („jaka wciąż sprawna, jak dobrze się trzyma w naszym stuleciu nienawiść”, „lekko bierze wysokie przeszkody”, „łatwe dla niej - skoczyć, dopaść”, „jeśli zasypia, to nigdy snem wiecznym”, „twarz jej wykrzywia grymas ekstazy miłosnej”, „do nowych zadań w każdej chwili gotowa”, „ma bystre oczy snajpera”). Obecne są również metafory („Ile dywanów z ludzi porozpościerała na ilu placach, stadionach”, „Świetne kłęby wybuchów o różanym świcie”), antytezy („Bezsenność nie odbiera jej sił, ale dodaje”, „Sama rodzi przyczyny, które ją budzą do życia”), epitety („wysokie przeszkody”, „inne uczucia - cherlawe i ślamazarne”, „rubasznego humoru”, „czerwoną krwią”, „białym śniegiem”, „schludnego oprawcy”, „splugawioną ofiarą”, „bystre oczy”) i powtórzenia („religia nie religia”, „ojczyzna nie ojczyzna”, „Mówią że ślepa. Ślepa?”). Cały utwór opiera się na kontraście między siłą nienawiści, a słabością pozostałych uczuć.
Podmiot liryczny przedstawia nienawiść jako najpotężniejsze z uczuć, posługując się personifikacją. Poetka używa, typowej dla swojej twórczości, ironii. Pozornie wychwala nienawiść, podziwiając jej możliwości, a krytykuje pozytywne emocje, ponieważ posiadają o wiele mniejszą moc.
Osoba mówiąca stwierdza, że nienawiść bardzo dobrze się trzyma, mówi tak jakby zwracała się do człowieka w podeszłym wieku, który zachowuje sprawność. Niechęć przypomina sportowca, z łatwością pokonującego wszelkie przeszkody. Nic nie jest w stanie powstrzymać nienawiści, co w rzeczywistości oddaje przerażającą naturę tego uczucia.
Nienawiść zostaje przedstawiona za pomocą paradoksów. Jest jednocześnie starsza i młodsza od innych emocji, sama rodzi przyczyny swojego istnienia. Potrafi zasnąć, ale nigdy nie jest to sen wieczny. W ten sposób podmiot liryczny sugeruje, że nienawiść nigdy nie umrze, co najwyżej na jakiś czas zostanie w spoczynku, czekając na dogodny moment, aby zacząć działać. Nienawiść nie potrzebuje konkretnej przyczyny, żeby się uaktywnić, sama daje sobie preteksty do krzywdzenia innych.
To uczucie jest inteligentne, potrafi umiejętnie wykorzystywać nawet najważniejsze wartości. Nie waha się manipulować ludźmi za pomocą religii, ojczyzny i sprawiedliwości. Ludzie często dopatrują się usprawiedliwienia swojej niechęci przez tworzenie ideologii, pozornie zgodnych z zasadami wiary czy postawą patriotyczną. Nienawiść sama się sobą upaja, przypomina człowieka w miłosnej ekstazie.
Podmiot liryczny ironicznie wyśmiewa inne uczucia. Żadna emocja nie ma tyle siły co nienawiść, nie posiada tak wielu wyznawców, nie zmienia w znaczący sposób świata. Braterstwo i współczucie mogą być słuszne, ale nie są efektywne w swoich działaniach. Osoba mówiąca dostrzega jak wiele nienawiść zmieniła w dziejach ludzkości. Na stadionach i placach spoczęło wiele jej ofiar. Podmiot liryczny złośliwe podziwia wszystkie efekty działania nienawiści, pożary, dymiące zgliszcza i ruiny, pozostające po wojnach. Wszystkie te pozorne komplementy nie są jednak szczere, w rzeczywistości osoba mówiąca dostrzega destrukcyjne działanie niechęci.
Podmiot liryczny snuje gorzkie refleksje na temat ludzkości. Nienawiść przyćmiewa swoją potęgą wszystkie wynalazki i dokonania. W ostatniej strofie, osoba mówiąca zaprzecza znanemu powiedzeniu, według którego nienawiść jest ślepa. Podmiot liryczny uważa, że to uczucie ma bystry wzrok. Dzięki niemu ma zdolność widzenia przyszłości. Nie boi się więc o kolejne lata, ponieważ wie, że ponownie będzie triumfować. Doskonały wzrok z pewnością jest zaletą, ale może być wykorzystywany w zły sposób. Oczy nienawiści przypominają snajpera, który używa swojego wzroku do zabijania. Wszystkie zalety nienawiści w rzeczywistości są wadami, ponieważ służą do czynienia zła.
Aktualizacja: 2024-06-27 21:34:22.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.