Pa­mięć o hi­sto­rii utrwa­lo­na w li­te­ra­tu­rze. Omów za­gad­nie­nie na pod­sta­wie In­ne­go świa­ta Gu­sta­wa Her­lin­ga-Gru­dziń­skie­go. W swo­jej od­po­wie­dzi uwzględ­nij rów­nież wy­bra­ny kon­tekst.

Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Pamięć to niezwykle ważna rzecz. Dzięki niej możliwy jest postęp, ponieważ pozwala na naukę z wcześniej poczynionych niepowodzeń. Stanowi też trzon cywilizacji w kontekście przedłużania jej dokonań kultury materialnej i duchowej. Istnieje również specyficzna forma pamięci, odnosząca się do historii. Zapamiętane zdarzenia dotyczące świata, małej lub wielkiej ojczyzny pozwalają na zrozumienie miejsca, jakie zastało człowieka w tym konkretnym momencie dziejowym. Pamięć o historii to swoisty punkt odniesienia, ale również próba przetrwania, choć cząstki ludzkiej, śmiertelnej egzystencji. Pod tym względem wyróżnia się literatura. O ile bowiem historia zajmuje się suchymi faktami, o tyle to właśnie dzieła literackie pozwalają zachować pamięć o historii oczyma ludzi ją przeżywających. Tworzą przez to unikatowy obraz rzeczywistości przeżytej, nie jedynie zrozumianej. Poniższa praca do udowodnienia tej tezy użyje trzech przykładów literackich. Będą to kolejno: Inny świat Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, Medaliony Zofii Nałkowskiej i Zdążyć przed Panem Bogiem Hanny Krall.

Gustaw Herling-Grudziński przez dwa lata wojny przebywał w różnych obozach i więzieniach Związku Radzieckiego. Najdłużej przyszło mu egzystować pośród potwornych warunków łagru w Jarcewie. Skazany został zaś za próbę przekroczenia granicy radziecko-litewskiej. Nie mogąc oskarżyć go o nic konkretnego, śledczy zarzucili mu szpiegostwo za podstawie posiadania oficerskich butów oraz brzmiącego w niemieckim tonie pierwszego członu nazwiska.

Swoje przeżycia z tamtego okresu zawarł w dziele zatytułowanym Inny świat. Pomysł na tytuł wziął z powieści Dostojewskiego "Wspomnienia z martwego domu", chcąc oddać tym specyfikę radzieckiego systemu łagrów. Obozy rządziły się bowiem własnymi prawami, tworząc rzeczywistość całkowicie odmienną pod względem moralności i warunków od tej znanej ludziom spoza zony.

Grudziński jako osoba, która przeżyła obóz pracy, skupia się przede wszystkim na opisie walki więźniów z odczłowieczającymi realiami o zachowanie, chociaż resztek ludzkiej godności. Jako uczestnik tego horroru utrwala w literaturze osobistą pamięć o historii systemu Gułagów. Literatura fachowa istniejąca na ten temat pokazuje bowiem całe zagadnienie w formie suchego faktu, nie potrafi i nie może zrobić tego pod kątem osobistych tragedii. Grudziński tym samym uzupełnia ważny element ogólnej pamięci historycznej, swoimi wspomnieniami zmieniając statystki w realnych ludzi.

Zofia Nałkowska swoje Medaliony napisała z tego samego powodu. Świadczy o tym tytuł opowiadań, nawiązujący do niewielkiego zdjęcia umieszczanego niegdyś na nagrobku. Tak jak ta podobizna zmieniała anonimowy grób w miejsce spoczynku realnej osoby, tak spisane przez nią historie oddawały człowieczeństwo bezimiennym ofiarom okrucieństwa Niemców. Pracując w Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce, autorka miała okazję poznać wiele historii mrożącego krew w żyłach bestialstwa, ale również naocznych świadków i ofiary tamtych zdarzeń.

Czytelnik może poznać między innymi historie kobiety, która została śmiertelnie ranna podczas próby ucieczki z transportu, czy zawartą w "Człowiek jest mocny" opowieść mężczyzny, który stracił całą rodzinę i chciał umrzeć wraz z nią. Nałkowska sama nie przeżyła tych zdarzeń, spisała je jedynie dla potomności. Pozwoliła tym jednak czytelnikowi spojrzeć na terror okupacji oczyma okupowanych. Tego nie mógłby dokonać nawet najlepszy leksykon zbrodni II wojny światowej. Nałkowska utrwala tym samym historyczne przeżycia, nie jedynie suche fakty. Razem z czytelnikiem jest najbliżej tych wydarzeń, jak tylko może.

Hanna Krall przeprowadziła wywiad rzekę z Markiem Edelmanem praktycznie przypadkiem, robiąc reportaż o kardiochirurgii. Z tego przypadku narodziło się w 1977 roku dzieło pt. Zdążyć przed Panem Bogiem. Są to wypowiedzi ostatniego żyjącego dowódcy powstania w getcie warszawskim. Ta relacja ma szczególne znaczenie dla zrozumienia całej historii zbrojnego ruchu w getcie, obrosło ono bowiem wieloma mitami. Edelman usuwał cały patos tych wydarzeń, opowiadał o zapamiętanych i rzeczywistych zdarzeniach. Przede wszystkim podkreślał, iż sama walka nie była skierowana na zwycięstwo, ale godną śmierć. Powstańcy, wiedzeni ogólnym pojęciem godnej śmierci w bitwie, chcieli jedynie umrzeć z bronią w ręku.

Zdążyć przed Panem Bogiem to literackie utrwalenie pamięci o historii powstania z perspektywy powstańca, inne przez to od badań historyków. Dzieło pozwala na zrozumienie, co kierowało tymi ludźmi, jakie targały nimi emocje. Dzięki temu w przedziwny sposób zyskują oni nieśmiertelną osobowość, nie stają się bezpostaciowym patosem tragicznego wydarzenia. Opowieść Edelmana pozwala tym samym zbudować więź z uczestnikami tamtych wydarzeń, co jest głównym motywem przewodnim istnienia pamięci o historii.

Człowiek jest podobno sumą swoich myśli i doświadczeń. Jako stojący w szeregu swoich przodków, zawsze posiada również pewną dozę ich przeżyć. Tym właśnie jest pamięć historyczna, to spuścizna wcześniejszych pokoleń, ich myśli i ich doświadczeń. Jednak nie chodzi tutaj o suche fakty z podręczników, te stanowią raczej domenę uczonych. Prawdziwie bliski może być tylko przodek przemawiający poprzez czas i przestrzeń własnymi słowami. Literatura pozwala mu na to, utrwalając słowa tak długo, jak ktoś zechce je przeczytać. To bardzo szczególna rola tego wielkiego osiągnięcia cywilizacji.

Szczególnie w XX wieku bardzo ważne jest pamiętanie o osobistych przeżyciach ludzi w kontekście historycznym. Oba totalitarne systemy starały się bowiem zniszczyć jednostkę, wyrugować jej indywidualne cechy. Zapisana w literaturze historia ma zaś wymiar osobisty, często stanowi właśnie swoiste "szerokie wspomnienie" z perspektywy osoby uczestniczącej w strasznym wydarzeniu. Dzięki temu świadomość, że w obozach koncentracyjnych przebywali ludzie podobni nam, dociera do ogólnej pamięci. Historia musi bowiem zachować ten osobisty wyraz, jeżeli ma przekazywać prawdę. Musi mówić głosem przodków.


Przeczytaj także: Czy w świecie sowieckich łagrów możliwe jest zachowanie człowieczeństwa? Odpowiedz odwołując się do Innego świata

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.