Kmicic - rycerz czy warchoł?

Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Andrzej Kmicic to jedna z najbardziej ikonicznych postaci polskiej literatury. Ukazany w Potopie Henryka Sienkiewicza chorąży orszański jawi się od początku jako postać skomplikowana, pełna sprzeczności. Z jednej strony jest to pełen humoru człowiek o poczuciu wewnętrznej dumy, oddany towarzyszom i umiejący kochać. Z innej zaś mściwy gwałtownik o hulaszczej naturze, dla którego jedynym prawem jest wola silniejszego. Jak więc sklasyfikować Andrzeja Kmicica, nazwać go warchołem czy jednak rycerzem? Poniższa rozprawka będzie miała na celu udowodnienie, że jednak to drugie. Praca przytoczy trzy przykłady jego szlachetnej natury wojownika, zakończy się zaś na podsumowaniu.

Podstawę honoru rycerza stanowiło osiem cnót, które zdefiniowano już w średniowieczu. Wyznaczały one kodeks postępowania, który odróżniał chrześcijańskich wojowników od zwyczajnych rozbójników i barbarzyńców. Były to: wierność, pobożność, męstwo, roztropność, dworność, hojność, uczciwość, uznanie innych. Czy Andrzej Kmicic posiadał je wszystkie? Z pewnością nie na początku powieści. Niemniej w toku swoich przygód, dał przykłady każdej z nich. Wierność była w nim od początku. To ona właśnie nie pozwoliła puścić płazem pomordowania jego towarzyszy przez szlachtę laudańską. Tak samo prośba o oszczędzenia oficerów przez Radziwiłła. Dowody pobożności oraz męstwa dobrze obrazuje oblężenie Jasnej Góry i udział szlachcica w tych wydarzeniach.

Najgorzej u Kmicica było z roztropnością, którą okazał dopiero wybierając dobro Rzeczpospolitej nad prywatę. Dworność chorążego orszański ukazywał raczej w wydaniu XVII wiecznego sarmaty, to jest dowcipem i elokwencją wobec Oleńki. Hojność zaś okazał Soroce, gdy za uczciwość nagrodził go dużą sumą pieniędzy. Uczciwość pana Andrzeja przejawia się w całej powieści, tak jak uznanie innych. Przecież to właśnie chęć oczyszczenia dobrego imienia i odzyskanie miru pchnęło go do zostania Babiniczem. Tak więc widać, że Kmicic spełniał wszystkie osiem cnót, choć robił to na swój sposób. Czynem, nie słowem. Jak na rycerskiego szlachcica przystało.

Andrzejowi Kmicicowi nie można też odmówić, typowej dla rycerza, szlachetności. Trudno zdefiniować to pojęcie, niemniej widać je w pobudkach. Początkowo chorąży orszański kieruje się zemstą, chociaż nawet ona wynika raczej z jego oddania dla wieloletnich towarzyszy broni. Zwyczajnie nie bierze ona pod uwagę innych okoliczności, niż potrzeba wyrównania rachunków. Kiedy jednak Kmicic ostatecznie traci dobre imię, a Oleńka odwraca się od niego, postanawia działać. Pod imieniem Babinicza walczy z wrogiem, ranami i krwią chcąc zmazać piętno zdrajcy. Daje dowody męstwa oraz patriotyzmu, wyrzekając się przy tym prywaty. Niemniej robi to jednak dla swej ukochanej, która staje się niejako starodawną damą serca. Prawdziwy rycerz musiał mieć taką oblubienicę, której powinien stać się godzien. To potwierdzony fakt z eposów. Takie postępowanie czyniło szlachetnym, czyniło rycerskim. Kmicic właśnie taki się stał.

Ostatnim argumentem za rycerskością Kmicica są jego umiejętności walki. Trudno wszak mówić o prawdziwym wojowniku, gdy nie potrafi walczyć. Babinicz zaś dobre wyćwiczył się w podjazdach jeszcze przed samym Potopem, dając w jego czasie dowody ogromnego talentu i waleczności. Spełniał przy tym pewną niepisaną zasadę rycerzy, mianowicie wieczne dążenie do rozwoju w sztuce wojennej. Pobierał nauki szermierki u pana Wołodyjowskiego, gdy ten okazał się od niego lepszy podczas pojedynku. W połączeniu z ciągłym uszlachetnianiem swojej duszy dawało to kompletny obraz chrześcijańskiego wojownika. Człowieka miecza, który umie go dobywać w słusznej sprawie i ciągle się w tym doskonali.

Problematyka Andrzeja Kmicica polega na dynamizmie jego postaci. Nie jest on statycznym Skrzetuskim, człowiekiem kryształowym i rycerzem idealnym. Zdaje się raczej prawdziwym szlachcicem, bliższym realnemu odpowiednikowi niż wykreowanemu ideałowi. Posiada zarazem cnoty, jak również cechy występne i zmuszony jest z nimi walczyć. Właśnie ta walka czyni istotnie Kmicica rycerzem. Cnoty pradawnych wojowników określały bowiem ideał, do którego należało dążyć. Chorąży orszański z początku nie posiada ich wiele, jednak dostrzega swój błąd. Wraz z tym zaczyna ciężką pracę nad sobą, odpokutowuje winy. Jeżeli przyjąć, iż rycerza charakteryzuje nie tylko jego kodeks czy prawość, ale również walka, to Kmicic swoją dynamicznością obejmuje wszystkie trzy. Najcięższym bojem każdego rycerze jest bowiem walka z samym sobą o stanie się lepszym człowiekiem.


Przeczytaj także: Potop – o Polakach. Prawdy uniwersalne czy stereotypy?

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.