Autorką streszczenia jest: Adrianna Strużyńska.

Nowela Stefana Żeromskiego „Doktor Piotr” ukazała się w zbiorze „Opowiadania” w 1895 roku. Opowiada o losach chemika Piotra Cedzyny i jego ojca, Dominika.

  • Doktor Piotr - streszczenie krótkie
  • Doktor Piotr - streszczenie szczegółowe
  • Doktor Piotr - streszczenie krótkie

    Dominik Cedzyna otrzymuje list od syna. Piotr informuje go, że dostał propozycję pracy w angielskim mieście Hull. Ma zostać kierownikiem laboratorium profesora Mundsleya. Dominik jest zrozpaczony, ponieważ obawia się samotnej starości.

    Ojciec znajduje się w trudnej sytuacji życiowej. Jest zubożałym szlachcicem. Musiał podjąć pracę u mieszczanina i dorobkiewicza Teodora Bijakowskiego. Jego pracodawca pochodzi z biednej, wielodzietnej rodziny. Dzięki pomocy samotnej sąsiadki, zdobył wykształcenie, a następnie dorobił się sporego majątku. Gdy rozpoczął pracę przy budowie kolei żelaznej, zatrudnił Cedzynę. Niebawem kupił też folwark w Zapłociu.

    Nieopodal znajduje się wzgórze, będące złożem węglanu wapnia i gliny. Bijakowski uruchomił więc cegielnię. Gdy wyjechał, powierzył nadzór nad przedsiębiorstwem Cedzynie. Dominika budzi stukanie do okna. Okazuje się, że przyjechał do niego syn. Ku radości ojca, Piotr postanawia zrezygnować z wyjazdu do Anglii.

    Gdy Dominik wybiera się do miasta, każe synowi zająć się rachunkami. Po jego powrocie, Piotr oznajmia, że wyjeżdża. Z rachunków dowiedział się, że ma dług do spłacenia. Dominik obniżył pensje robotnikom, a zdobyte w ten sposób pieniądze wysyłał synowi. Piotr udaje się na stację i odjeżdża.

    Doktor Piotr - streszczenie szczegółowe

    Dominik Cedzyna nie może spać w nocy. Zapala świecę i postanawia raz jeszcze przeczytać list od syna, który jest źródłem jego cierpienia. Piotr donosi, że otrzymał ciekawą propozycję od swojego profesora. Trzy tygodnie temu, przełożony wezwał go do siebie. Otrzymał list od profesora chemii angielskiego uniwersytetu, Jonatana Mundsleya. Po przejściu na emeryturę, założył prywatne laboratorium. Poprosił profesora, aby przysłał mu swojego najzdolniejszego asystenta, ponieważ potrzebuje kierownika. Proponuje dobre wynagrodzenie, mieszkanie oraz pełną swobodę w pracy.

    Profesor wybiera Piotra i pożycza mu pieniądze na drogę. Chłopak ma zamieszkać w nadmorskim mieście Hull w Anglii. Cedzyna jest uradowany, ponieważ od trzech lat bezskutecznie starał się o posadę w Łodzi, Zgierzu lub Pabianicach. Cieszy się też, że będzie mógł przeprowadzać badania oraz na własne oczy zobaczy angielski przemysł. Piotr wspomina swoje szczęśliwe dzieciństwo w rodzinnych Kozikach. Teraz nawet wiosna nie daje mu takiej radości, jak kiedyś.

    Ojciec jest rozwścieczony z powodu tych wieści. Wie, że czeka go samotna starość. Żałuje, że wysłał osiemnastoletniego Piotra na studia w Zurychu. Cedzyna jest zubożałym szlachcicem. Musiał zatrudnić się u mieszczanina i dorobkiewicza Teodora Bijakowskiego. Jego pracodawca urodził się w Warszawie na ulicy Krochmalnej, jako syn ubogiego i nadużywającego alkoholu właściciela szynku. Dzięki pomocy samotnej sąsiadki, ukończył gimnazjum, a następnie Szkołę Główną i Instytut Komunikacji. Teodor ożenił się z córką bogatego warszawskiego powroźnika. Gdy zajął się budową kolei żelaznej, zatrudnił Dominika jako dozorcę. Bijakowski czuł satysfakcję, rozkazując szlachcicowi. Dominik codziennie po pracy chodził na pocztę, aby sprawdzić, czy nie czeka na niego list od syna.

    Niedaleko nasypu, Teodor dostrzegł wzgórze. Odkrył, że jest to złoże węglanu wapnia i gliny. W towarzystwie Cedzyny, udał się do folwarku w Zapłociu, którego właścicielem był Juliusz Polichnowicz. Okazało się, że wzgórze rzeczywiście należy do tego majątku. Po długich negocjacjach, Polichnowicz zgodził się na sprzedaż. Wyśmiał Cedzynę, szlachcica pracującego dla mieszczanina. Folwark był w bardzo złym stanie, dlatego gdy tylko ruszyła kolej, Juliusz sprzedał folwark Teodorowi i wyjechał. Bijakowski podzielił i sprzedał ziemię oraz otworzył cegielnię. Następnie wyjechał w interesach i powierzył zarządzanie przedsiębiorstwem Cedzynie.

    Dominik zasypia nad ranem. Rankiem budzi go stukanie w okno. Okazuje się, że odwiedził go Piotr. Ojciec opowiada mu o swojej tęsknocie. Syn postanawia oddać pożyczone pieniądze profesorowi i zrezygnować z wyjazdu do Anglii. Nadchodzi odwilż, dlatego Dominik wybiera się do miasta powiatowego. Jego syn ma w tym czasie zająć się rachunkami.

    Gdy Dominik wraca do domu, Piotr oznajmia, że jednak wyjeżdża do Anglii. Przeanalizował rachunki w notesie i dowiedział się, że ciąży na nim dług, który musi spłacić. Od czterech lat, ojciec co roku wysyłał mu pieniądze. Piotr zastanawia się, skąd je wziął. Dominik przyznaje, że Bijakowski pozwolił mu zatrzymać dla siebie zyski, jeśli zredukuje koszty produkcji. Cedzyna postanowił więc obniżyć pensje robotników. Mężczyźni nie protestowali, ponieważ w okolicy nie mieli szans na wyższe zarobki.

    Piotr jest przekonany, że musi zwrócić te pieniądze i prowadzi skrupulatne obliczenia. Ojciec próbuje go zatrzymać, obiecując pracę u Bijakowskiego, ale ten odmawia. Dominik wypędza syna z domu, a Piotr rzeczywiście wychodzi. Ojciec udaje się na stację, ale jest już za późno. Piotr wsiadł do pociągu i odjechał. Dominik widzi jego ślady w śniegu i rozpacza.


    Przeczytaj także: Doktor Piotr - bohaterowie

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.