Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, fot: Kurier Codzienny, Narodowe Archiwum Cyfrowe
Utwór Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej „Wielki Wóz” został wydany w zbiorze „Pocałunki” w 1926 roku. Porusza motyw wędrówki, którą metaforycznie można nazwać całe życie. Stanowi też przykład inspiracji kulturą romską.
Spis treści
Poetka posłużyła się formą miniatury poetyckiej. Jest to utwór o niewielkiej objętości, zazwyczaj podsumowany wyraźną puentą. Wiersz składa się z czterech wersów. Dwa pierwsze wersy liczą po dziesięć zgłosek, a wers trzeci i czwarty - po siedem. Pojawiają się rymy parzyste.
Utwór należy do liryki podmiotu zbiorowego, osoba mówiąca wypowiada się w imieniu wolnych artystów, a być może nawet wszystkich ludzi. Świadczy o tym zastosowanie czasowników w pierwszej osobie liczby mnogiej („wędrujemy”, „nocujemy”).
Warstwa stylistyczna utworu jest dosyć rozbudowana, biorąc pod uwagę kondensację treści. Pojawiają się metafory („nocujemy w gwieździstej grozie”), epitety („cygańskim obozem”, „gwieździstej grozie”) i powtórzenie („dzisiaj pod Wielkim Wozem, jutro na Wielkim Wozie”). Utwór kończy niedopowiedzenie, tworzące refleksyjną atmosferę („dzisiaj pod Wielkim Wozem, jutro na Wielkim Wozie...”).
Obraz wiecznej wędrówki i niestabilnego, cygańskiego życia często pojawia się w literaturze. Fascynowali się nim głównie twórcy romantyzmu i Młodej Polski, powracał jednak również w późniejszych epokach. Jako przykład może posłużyć utwór „Wielki Wóz”, pochodzący z okresu dwudziestolecia międzywojennego.
W latach 40. XIX wieku, warszawscy malarze i poeci stworzyli pojęcie „cyganerii”. Była to ekscentryczna społeczność, charakteryzująca się silnym poczuciem wspólnoty, a jednocześnie odrębnością od reszty społeczeństwa.
W utworze „Wielki Wóz” podmiot liryczny tworzy wizję wiecznej wędrówki z cygańskim taborem. Daje mu ona poczucie wolności, wyzwolenia się od społecznych konwenansów. Żyje w skromnych warunkach, zdarza się mu spać pod gołym niebem, ale traktuje to, jak niepowtarzalną okazję do podziwiania gwiazd.
Utwór jest jednak wieloznaczny. Dwa ostatnie wersy kojarzą się z powiedzeniem „raz na wozie, raz pod wozem”. Osoba mówiąca nostalgicznie wpatruje się w gwiazdy, przywołując nazwę gwiazdozbioru „dzisiaj pod Wielkim Wozem, jutro na Wielkim Wozie”. Z drugiej strony, jej wypowiedź można odnieść do życia każdego człowieka, które często bywa nazywane wędrówką. Dobre chwile przeplatają się ze złymi, po szczęściu następuje cierpienie.
Podmiot liryczny dostrzega, że zwyczajni ludzie, prowadzący spokojne życie są bardziej podobni do wędrujących Romów, niż mogłoby się wydawać. Nikt nie wie, co czeka go kolejnego dnia, dlatego należy doceniać szczęście, ale też odnajdować pocieszenie w bólu. Ludzki los jest zmienny i przewrotny, ale nie musi to być źródłem cierpienia. Dzięki temu, każdy dzień staje się nową przygodą, a życie przypomina podróż, pełną nowych doświadczeń. Podmiot liryczny fascynuje się światem wolności i wiecznej wędrówki. Akceptuje los taki, jakim jest, przez co jest w stanie osiągnąć wewnętrzną harmonię.
Aktualizacja: 2024-06-26 17:21:56.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.