Wierz mi, że chciałabym umrzeć – interpretacja

Autorka interpretacji: Adrianna Strużyńska.
Autorka wiersza Safona
tekst wiersza
Portret Safony

Safona, Enrique Simonet

Utwór Safony jest znany pod incipitem „Wierz mi, że chciałabym umrzeć” lub tytułem „Do przyjaciółki”. Przedstawia moment rozstania dwóch bliskich sobie kobiet, które wspominają wspólnie spędzone chwile.

Spis treści

Wierz mi, że chciałabym umrzeć - geneza utworu

Safona była poetką, żyjącą w starożytnej Grecji, na wyspie Lesbos. Pełniła rolę przewodniczki i nauczycielki w kole ku czci muz i Afrodyty. Jej dom stał się szkołą dla młodych, niezamężnych dziewcząt. Safona uczyła je muzyki, gry na lirze, poezji oraz tańca. Poetka była bardzo silnie związana ze swoimi uczennicami i ciężko przeżywała ich odejście ze szkoły. Tworzyła erotyki, opisujące radość ze wspólnie spędzanego czasu oraz żal, związany z pożegnaniem.

Dziewczęta opuszczały dom Safony, gdy wychodziły za mąż. Zachowały się więc również pieśni weselne, poświęcane młodym narzeczonym, które pobierały nauki w domu greckiej poetki. Uczucia, którymi Safona darzyła swoje uczennice, często stawały się przedmiotem dyskusji. To od nazwy wyspy Lesbos pochodzi słowo „lesbijka”. Poetka bardzo przywiązywała się do dziewcząt, ale wchodziła w związki z mężczyznami. Prawdopodobnie miała męża, a w jej utworach pojawiają się wzmianki na temat córki.

Obecnie trudno stwierdzić, czy Safona kochała swoje uczennice miłością romantyczną, czy traktowała je jako bliskie przyjaciółki. W swojej twórczości często podziwiała piękno, dobro i delikatność kobiet. Safona wyżej ceniła miłość do kobiet, niż do mężczyzn.

Wierz mi, że chciałabym umrzeć - analiza utworu i środki stylistyczne

Wiersz składa się z ośmiu trzywersowych strof. Liczba sylab w obrębie wersu nie jest stała. Nie zastosowano rymów.

Utwór należy do liryki bezpośredniej, podmiot liryczny ujawnia swoją obecność. Świadczy o tym zastosowanie czasowników w pierwszej osobie liczby pojedynczej i odpowiednich zaimków („odpowiedziałam”, „przypomnę”). Osoba mówiąca jest kobietą, która musi pożegnać się ze swoją ukochaną lub bliską przyjaciółką. Podmiot liryczny można utożsamiać z Safoną. Wypowiada się również w imieniu obydwu kobiet, pojawiają się czasowniki w pierwszej osobie liczby mnogiej i odpowiednie zaimki („przeżyłyśmy”, „nie było zabawy bez nas”). Utwór w większości ma formę dialogu, podmiot liryczny cytuje wypowiedzi swoje i bliskiej sobie kobiety.

Warstwa stylistyczna wiersza jest minimalistyczna. Osoba mówiąca zwraca się do bliskiej kobiety, pojawiają się apostrofy („sama ci jeszcze przypomnę”, „nieraz młodzieńczą szyję wdzięcznie przystrajałaś splotami pachnących kwiatów”, „na miękkich poduszkach się kładłaś”). Zastosowano też epitety („rozpaczliwy płacz”, „szczęśliwej drogi”, „świeżymi kwiatami”, „żółtych róż”, „młodzieńczą szyję”, „pachnących kwiatów”, „miękkich poduszkach”, „wiośniane dni”).

Wierz mi, że chciałabym umrzeć - interpretacja wiersza

W utworze wypowiadają się dwie postaci - bliskie sobie kobiety, które muszą się rozstać. Nastrój wiersza jest więc melancholijny i pełen tęsknoty za wspólnie spędzonymi chwilami. Grecka poezja często poruszała kontrowersyjne wątki, takie jak miłość homoseksualna. Być może przyczyną pożegnania kobiet jest skandal obyczajowy. Żadna z postaci nie wyjawia jednak okoliczności pożegnania, skupiając się na emocjach i wspomnieniach.

Utwór ma bardzo osobisty, wręcz intymny charakter. Kobiety przypominają sobie chwile, które dla osoby z zewnątrz mogą wydawać się zwyczajne, jednak dla nich stały się wyjątkowe, ponieważ przeżywały je razem. Większość wiersza ma formę cytatów, Safona przypomina sobie słowa, wypowiedziane w tej dramatycznej chwili, przez nią i jej przyjaciółkę.

Utwór rozpoczyna się od dramatycznego wyznania jego adresatki, która wolałaby umrzeć, niż pożegnać się z Safoną. Kobieta wyznaje, że opuszcza poetkę wbrew swojej woli, zmuszają ją do tego niesprzyjające okoliczności. Safona stara się zachować spokój, życzy przyjaciółce szczęśliwej drogi i zachowania harmonii. Ma jednak nadzieję, że kobieta nie zapomni o niej, po tym wszystkim, co razem przeżyły.

Safona jeszcze raz opowiada przyjaciółce o wspólnie spędzonych chwilach. Podziwia urodę młodej kobiety, która ozdabiała swoje włosy kwiatami i plecionymi z nich wiankami. Używała róż, będących atrybutami Afrodyty, greckiej bogini miłości, piękna, kwiatów, pożądania i płodności. Kobieta zdobiła swoją głowę także fiołkami, kwiatami które w starożytnej Grecji wieńczyły głowy biesiadników, chroniąc przed zgubnymi skutkami picia alkoholu i bólem głowy.

Safona jest pełna podziwu dla piękna swojej przyjaciółki. Na zawsze zapamięta jej gładką szyję, skropioną olejkami z greckiego miasta Vrenthi. Poetka przypomina sobie wspólne biesiady i chwile odpoczynku, gdy kobieta kładła się na miękkich poduszkach i piła słodki nektar, będący w mitologii greckiej napojem bogów, dającym im nieśmiertelność i wieczną młodość. Safona i jej przyjaciółka były znane w towarzystwie, razem uczęszczały na wszystkie zabawy. Te czasy dobiegły jednak końca i kobiety zostały zmuszone do rozstania.

Poetka zachwyca się swoją przyjaciółką, porównując ją do bogini. Dziewczyna staje się symbolem piękna i nieśmiertelności, spożywa nektar, jej ciało zdobią kwiaty. Ze względu na silną więź, Safona idealizuje adresatkę utworu, co dodatkowo utrudnia pożegnanie.


Przeczytaj także: Hymn do Afrodyty interpretacja

Aktualizacja: 2024-06-26 17:34:58.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.