Gmachy – interpretacja

Autorką interpretacji jest: Adrianna Strużyńska.

Utwór Juliana Przybosia „Gmachy” powstał w 1927 roku i został wydany w zbiorze „Z ponad” w 1930 roku. Przedstawia silnie zurbanizowany świat, który budzi podziw poety. Stanowi pochwałę cywilizacji i postępu.

  • Gmachy - analiza utworu i środki stylistyczne
  • Gmachy - interpretacja wiersza
  • Gmachy - analiza utworu i środki stylistyczne

    Poeta posłużył się formą wiersza wolnego. Składa się z trzech strof, z których pierwsza i trzecia są dwuwersowe, a druga - liczy osiem wersów. Liczba sylab w obrębie wersu nie jest stała. Nie zastosowano rymów.

    Utwór należy do liryki pośredniej, podmiot liryczny nie ujawnia swojej obecności. Opisuje miasto i rolę, którą poeta odgrywa w społeczeństwie. W wierszu pojawiają się wyłącznie dwa czasowniki, wypowiedź osoby mówiącej przypomina serię fotograficznych ujęć.

    Warstwa stylistyczna utworu nie jest zbyt rozbudowana. Zastosowano epitety („masy wpółzatrzymane”, „znieruchomiałe piętra”, „trudem człowieczym”, „wyjętej dłoni”) oraz metafory („masy wpółzatrzymane, z których budowniczy uprowadził ruch”, „góry naładowane trudem człowieczym”, „każda cegła spoczywa na wyjętej dłoni”). Obecne jest także wykrzyknienie („Poeta, wykrzyknik ulicy!”).

    Gmachy - interpretacja wiersza

    Julian Przyboś debiutował w epoce Dwudziestolecia Międzywojennego. Był jednym z przedstawicieli Awangardy Krakowskiej, a swoje utwory publikował w czasopiśmie „Zwrotnica”, redagowanym przez Tadeusza Peipera. Głównym postulatem awangardzistów było hasło miasto-masa-maszyna, które reprezentuje również wiersz „Gmachy”. Artyści tej grupy fascynowali się codziennym życiem, technologią i urbanizmem. Nie uznawali poety za wyjątkową jednostkę, wyróżnioną przez Boga, ale rzemieślnika, który w swojej pracy posługuje się słowem. W latach 30. XX wieku kształtował się dojrzały światopogląd Przybosia. Bohaterami jego utworów często byli prości robotnicy, którzy przez swój wysiłek, sprawiają że świat dynamicznie się rozwija. W utworze „Gmachy” podmiot liryczny zachwyca się cywilizacją i miastem, w którym wciąż powstają nowe budynki.

    Osoba mówiąca na początku utworu odnosi się do roli poety w społeczeństwie, nazywając go „wykrzyknikiem ulicy”. Jego zadaniem jest opisywanie miejskich ulic, będących efektem intelektu i pracy fizycznej ludzkości. Poezja ma być więc ogólnie dostępna, nie powinno się jej rezerwować dla wybranych grup społecznych. Takie podejście do sztuki jest związane z hasłem futurystów: „artyści na ulicę”. Poeta nie jest więc kreatorem równym Bogu, wyjątkową jednostką, stojącą ponad tłumem. Jego rola to pochwała osiągnięć mas pracujących dla dobra społeczeństwa. Nie oznacza to jednak, że jest niepotrzebny. Robotnicy czerpią większą satysfakcję z pracy, widząc że jest doceniana.

    XX wiek to czas dynamicznego rozwoju i postępu, który podkreśla porównanie poety do wykrzyknika. To ten znak interpunkcyjny sprawia, że zdanie jest mocne i dynamiczne, podobnie jak otaczająca artystę rzeczywistość. Poeta jest kimś na wzór budowniczego, pracującego przy budowie gmachu. Musi dobrze zaplanować, co chce przekazać przez swoją twórczość, a następnie misternie budować wiersze przez dobór odpowiednich słów, przypominających kolejne cegiełki.

    Podmiot liryczny podziwia wysokie gmachy, które zbudowano w jego mieście. Budowle przypominają mu żywe masy materiałów, które budowniczy ujarzmili w statyczną formę. Rozbudowa miast przypomina proces oswajania dzikiej natury i podporządkowywania sobie jej potęgi. Robotnicy pełnią rolę podobną do Boga, który stworzył świat i ustalił porządek, który pozwolił przetrwać mu tysiące lat. Dachy, mury i całe gmachy istnieją, dzięki ludzkiemu wysiłkowi.

    Osoba mówiąca nie postrzega jednak robotników jako bezkształtną, szarą masę. Tłum pracowników składa się z konkretnych jednostek, które posiadają własną tożsamość i wolę. Wielu konkretnych, zwyczajnych ludzi musi codziennie podejmować ten sam wysiłek, aby świat stawał się coraz lepszy i bardziej nowoczesny. Każda cegła została ułożona przez czyjąś dłoń. Praca fizyczna zostaje w utworze uwznioślona, porównana do aktu stworzenia świata.

    Utwór stanowi apoteozę zbiorowej pracy. Na wartość tytułowych gmachów nie składają się wyłącznie ich kształt i nowoczesność, ale przede wszystkim ogrom wysiłku, włożony w ich powstanie.


    Przeczytaj także: Notre-Dame interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.