Notre-Dame – interpretacja

Autorką interpretacji jest: Adrianna Strużyńska.

Wiersz Juliana Przybosia „Notre-Dame” jest poetyckim opisem najbardziej znanej paryskiej katedry. Został wydany w tomiku „Równanie serca” w 1938 roku. Dzieło często jest zestawiane z innym utworem Przybosia „Widzenie katedry w Chartres”, który również przedstawia metaforyczny, harmonijny obraz katedry.

  • Notre-Dame - analiza utworu
  • Notre-Dame - interpretacja wiersza
  • Notre-Dame - analiza utworu

    Poeta posłużył się formą wiersza wolnego. Składa się z siedmiu strof o różnej liczbie wersów. Zwrotka pierwsza, druga i siódma liczą po jednym wersie, trzecia jest czterowersowa, czwarta - dwuwersowa, piąta - siedmiowersowa, a szósta - trzywersowa. Ilość sylab w obrębie wersu nie jest stała. Nie pojawiają się też rymy.

    Utwór należy do liryki bezpośredniej, podmiot liryczny ujawnia swoją obecność. Świadczy o tym zastosowanie czasowników w pierwszej osobie liczby pojedynczej i odpowiednich zaimków („zdjęło mnie”, „wiem”).

    Warstwa stylistyczna wiersza nie jest zbyt rozbudowana. Pojawiają się metafory („z miliona złożonych do modlitwy palców wzlatująca przestrzeń”, „wyszydzony i opluty śród poczwar rozdziawionych deszczem”, „swoją śmierć z ostrołuku trafić”, „nagły zawrót stoczy ze szczytu w dwie wieże”), porównania („zdjęło mnie z iglicy jak z haka Wnętrze – przerażenie”, „te mury z odrąbanych skał – jak łby ponade mnie zmartwychwstają z sarkofagu”), pytania retoryczne („Kto wstrząsnął tą ciemnością, nagiął – i ogarnął?”) i wykrzyknienia („Z miliona złożonych do modlitwy palców wzlatująca przestrzeń!”, „Co znaczę ja żywy o krok od filarów!”, „Kto pomyślał tę przepaść i odrzucił ją w górę!”). Pojawiają się również epitety („wzlatująca przestrzeń”, „odrąbanych skał”, „niezgłębionym lazurem”).

    Notre-Dame - interpretacja wiersza

    Julian Przyboś debiutował w epoce dwudziestolecia międzywojennego. Należał do Awangardy Krakowskiej, w której programie znajdowała się pochwała urbanizmu i cywilizacji.

    Utwór „Notre-Dame” jest przykładem poetyckiego kreacjonizmu, hasła głoszonego przez Przybosia. Poeta w swojej twórczości starał się przez słowa stworzyć na nowo świat. Katedra z kamienia staje się katedrą ze słów. Podmiot liryczny zwiedza najsłynniejszą paryską katedrę - monumentalną Notre-Dame. Jej piękno i potęga skłaniają go do refleksji. Zabytek staje się symbolem modlitwy i wiary. Od momentu jego wybudowania, swoje prośby do Boga zanosiły tam miliony ludzi. Osoba mówiąca czuje się wręcz przytłoczona pięknem katedry, opanowuje ją przerażenie. Dostrzega kruchość człowieka w porównaniu z potężnym budynkiem. Podmiot liryczny zdaje sobie sprawę z własnej ulotności i przemijalności, gdy obserwuje masywne posągi i filary, które przetrwały setki lat.

    Osoba mówiąca zadaje w przestrzeń pytanie, zastanawia się kto jest twórcą tej katedry. Podziwia jego geniusz i moc. Podmiot liryczny sam udziela sobie odpowiedzi na swoje pytania. Żeby zrozumieć tajemnicę potęgi budynku, należy pozostać cierpliwym i stałym, jak zdobiące go posągi.

    Poetycki opis katedry Notre-Dame staje się punktem wyjścia do rozważań na temat miejsca człowieka na świecie. Z jednej strony, podmiot liryczny zdaje sobie sprawę z kruchości i przemijalności ludzkości, ale też docenia jej możliwości. Człowiek posiada intelekt oraz siłę, pozwalające na tworzenie imponujących budynków, takich jak paryska katedra. Zabytek jest nie tylko obiektem kultu religijnego, ale też symbolem doskonałości myśli technicznej człowieka. Osoba mówiąca podziwia potęgę cywilizacji, która stworzyła tak imponujące budynki.

    Utwór wpisuje się koncepcję poezji, opracowaną przez Awangardę Krakowską. Poeta miał służyć społeczeństwu i opisywać jego osiągnięcia. Nie był jednostką wybitną, stojącą ponad innymi. Pełnił rolę rzemieślnika, pracującego za pomocą słów. Czytając wiersz, czytelnik ma wrażenie, że katedra powstaje na jego oczach. Podmiot liryczny przedstawia ten proces w kolejnych wersach, tak jakby był świadkiem procesu budowy. Utwór jest dynamiczny przez nagromadzenie czasowników. Osoba mówiąca może tylko domyślać się, ile wysiłku kosztowało budowniczych wzniesienie gmachu katedry. Człowiek zostaje przedstawiony w utworze jako geniusz, który jest w stanie wszystkiego dokonać, jeśli dobrze wykorzystuje swój potencjał.


    Przeczytaj także: Widzenie katedry w Chartres interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.