Równanie serca – interpretacja

Autorka interpretacji: Adrianna Strużyńska. Redakcja: Aleksandra Sędłakowska.
Zdjęcie Juliana Przybosia.

Julian Przyboś, fot: autor nieznany, źródło: Julian Przyboś, Utwory poetyckie, T. 1, Wydawnictwo Literackie, Kraków, 1984

W twórczości lat 30. XX wieku często znajdujemy tendencje katastroficzne. Przykładem jest tutaj wiersz Juliana Przybosia „Równanie serca” opublikowany w zbiorze o tym samym tytule w 1938 roku. W roku poprzedzającym II wojnę światową poeta stworzył wizję kataklizmu, niepokojąco przypominającą to, co wydarzyło się naprawdę.

Spis treści

Równanie serca – analiza utworu i środki stylistyczne

Utwór ma budowę nieregularną, wręcz chaotyczną. Ma pięć strof o różnej liczbie wersów, pojawiają się też jednowersowe wtrącenia. Nie ma też stałej liczby sylab w wersie ani rymów, jest to wiersz wolny.

Utwór należy do liryki bezpośredniej, podmiot liryczny wypowiada się w pierwszej osobie liczby pojedynczej („Kim jestem?, płonie we mnie, abym już nigdy nie ucichł”). Nie znamy jego tożsamości, wiemy tylko, że obserwuje nadchodzący kataklizm i nazywa sam siebie „wygnańcem ptaków”.

W wierszu pojawiają się przede wszystkim metafory („dom już dziś płonie we mnie jutrzejszym pożarem, liści jesiennych opada na głowę laur, każdą kieszeń obróciłbym w gniazdo dla jaskółek”) oraz porównania („przebiera swą miarę, jak czołg, gdy ma ruszyć do ataku, nów jak cierń wschodzący z gałęzi”). Poeta zastosował również ożywienia („powietrze uduszono sztandarami, zjeżyły żebra poległych darń”), epitety („triumfalne bramy, zbrojnej pieśni żołnierskiej”), a nawet neologizm („bezczuły”).

Równanie serca – interpretacja wiersza

Utwór i cały tom „Równanie serca” to przykład katastroficznego tonu charakterystycznego dla lat 30. XX wieku. To okres, który naznaczony był niepokojem społecznym, gospodarczym i politycznym, co znalazło odbicie w wielu dziełach literackich Dojrzała poezja Przybosia ugruntowała się właśnie w latach trzydziestych, kiedy poeta odszedł do tematyki miasta i postępu, w stronę utworów o bardziej refleksyjnym, emocjonalnym charakterze. Utwór „Równanie serca” jest połączeniem tych motywów: podmiot liryczny przebywa w mieście, ale rzeczywistość, którą znał, się zmienia. Kolejne znaki świadczą o zbliżającej się katastrofie.

Z utworu wyziera niepokój, który musiał towarzyszyć społeczeństwu znajdującemu się u progu wojny. Podmiot liryczny wyraża niepewność i nerwowe oczekiwanie na zmiany, które nieuchronnie nadchodzą. Jego uczucia oddaje szereg obrazów, które przedstawia. W mieście, gdzie się znajduje, powietrze jest dosłownie zduszone sztandarami, a triumfalne bramy stają się miejscem buntu i podkładania dynamitu. Nawet symbole narodowe nie są już powodem do dumy, ale kolejnym źródłem niepokoju. Jest to metaforyczne odniesienie do zbliżającego się konfliktu zbrojnego, którego cienie już kładą się na ówczesnej rzeczywistości.

Chociaż w wierszu pojawiają się tendencje katastroficzne, osoba mówiąca nie popada całkowicie w pesymizm. Podmiot liryczny dostrzega, co się dzieje, przewiduje nadchodzący kataklizm. Mimo wszystko wciąż ma jeszcze nadzieję, że kiedyś czasy się zmienią i zapanuje spokój. Wojnę postrzega jako rodzaj rewolucji, jako konieczny rozrachunek za niesprawiedliwości w społeczeństwie. Do przekazania swoich refleksji wykorzystuje naturę: porównuje jesienne liście do wieńca laurowego na głowie, symbolu zwycięstwa. Podmiot liryczny ma nadzieję, że mimo obecnego lęku i niepewności, wszystko rozwiąże się pomyślnie i powstanie nowa, lepsza rzeczywistość.

Tytuł „Równanie serca” sugeruje, że dla podmiotu lirycznego historia, mimo swojej katastroficzności, musi zachowywać równowagę, po kataklizmie nadchodzą lepsze czasy pokoju. Osoba mówiąca czuje niepokój, ale nie przestaje kochać świata i dbać o to, co cenne. Wydaje się, że chciałaby obronić niewinnych przed nadchodzącą katastrofą. Wyraża chęć stworzenia w każdej kieszeni gniazda dla jaskółek, podkreślając pragnienie ochrony tego, co niewinne i pozbawione świadomości, w przeciwieństwie do zbuntowanego, gniewnego człowieka. Nie bez powodu opisane w utworze jaskółki odlatują od ludzi: ukazana zostaje ucieczka niewinnych zwierząt od człowieka, którego postępowanie kształtuje sytuację na świecie. Niestety w wyniku nadchodzącego kataklizmu cierpieć będzie nie tylko ludzkość, ale wszystkie stworzenia, a nawet rośliny: osoba mówiąca wspomina o „żebrach poległych darń”. Nawet ściółka nabiera cech żywego organizmu, ponieważ zostanie zniszczona, a wręcz wytrawiona, przez to, co nadchodzi.

Ważną rolę w utworze odgrywa natura. Nów jest porównany do ciernia, co wskazuje na moment zmierzchu, nie tylko dosłownego, ale także symbolicznego. Obrana perspektywa pozwala czytelnikowi zobaczyć świat, który toczy się swoim rytmem, niezależnie od tego, co dzieje się z człowiekiem. Podmiot liryczny odczuwa więź z naturą na dwa sposoby: z jednej strony chciałby ratować ją przed zagładą, a z drugiej: liczy, że to przyroda ocali człowieka, ponieważ ona jest niezmienna.

W wierszu przeplatają się przeczucie katastrofy z wiarą w sens historii i deklaracją obrony niewinności. To echa awangardowej postawy, ale także głos moralny, który nabiera szczególnego znaczenia, kiedy wiemy, że zaledwie rok po wydaniu tomu, wybuchła II wojna światowa.


Przeczytaj także: Gmachy interpretacja

Aktualizacja: 2024-10-16 14:52:38.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.