Żonkile – interpretacja

Autorką interpretacji jest: Adrianna Strużyńska.

Wiersz angielskiego poety Williama Wordswortha „Żonkile” w metaforyczny sposób przedstawia spacer nad brzegiem jeziora. Widok kwitnących żonkili zostaje podniesiony w utworze do rangi niezwykłego zjawiska, które świadek zapamiętuje na całe życie. W wierszu można dostrzec romantyczną fascynację naturą.

  • Żonkile - geneza utworu
  • Żonkile - analiza utworu i środki stylistyczne
  • Żonkile - interpretacja wiersza
  • Żonkile - geneza utworu

    William Wordsworth był jednym z prekursorów brytyjskiego romantyzmu. Należał do grupy tzw. „poetów jezior”, urodzonych na początku lat 70. XVIII wieku i związanych z Krainą Jezior. Jest to malowniczy teren położony na północy Anglii. Głównym celem „poetów jezior” było uwolnienie poezji od sztuczności, narzucanej przez klasycystyczne wzorce. W swoich utworach poruszali zwyczajne, codzienne sytuacje i posługiwali się prostym językiem, zrozumiałym nie tylko dla elit. Poeci sprzyjali idei antyurbanizmu, podkreślając rolę wsi i natury, a odrzucając życie w miejskim zgiełku.

    Wiersz „Żonkile” jest najbardziej znanym utworem Wordswortha i jednocześnie stanowi realizację programu „poetów jezior”. Dzieło stanowi efekt wycieczki po Krainie Jezior, którą poeta odbył 15 kwietnia 1802 roku w towarzystwie swojej siostry, Dorothy. Utwór po raz pierwszy został opublikowany w 1807 roku, a w 1815 roku został poprawiony przez autora do znanej współcześnie wersji. W wierszu poeta nie uwzględnia obecności siostry. Może to wynikać z romantycznego kultu jednostki i gloryfikacji samotnej kontemplacji.

    Żonkile - analiza utworu i środki stylistyczne

    Utwór ma budowę regularną, składa się z czterech sześciowersowych strof. Został napisany dziewięciozgłoskowcem. Poeta zastosował rymy krzyżowe i parzyste w układzie: ababcc.

    Wiersz należy do liryki bezpośredniej, podmiot liryczny ujawnia swoją obecność. Świadczy o tym zastosowanie czasowników w pierwszej osobie liczby pojedynczej i odpowiednich zaimków („wędrowałem”, „nie odrywałem”, „melancholia przy mnie gości”, „me serce”). Osobę mówiącą można utożsamiać z poetą. Takie stwierdzenie pada nawet w tekście utworu „Lecz nie zmartwiło to poety, i tak radości doznał tyle”.

    Warstwa stylistyczna wiersza jest rozbudowana. Najważniejszą rolę odgrywają personifikacje, natura nabiera cech ludzkich („złotych żonkili tłumu”, „tańczyły - wiatr im w takt powiewał”, „dziesięć tysięcy w rytm miarowy wznosiło z wdziękiem złote głowy”, „tańczył też zastęp fal”). Obecne są też metafory („radością wypełnione, tańczy me serce”), porównania („sam wędrowałem, jak obłoczek”, „był to widok miły, jak Drogi Mlecznej pasek biały”) i epitety („złotych żonkili”, „widok miły”, „złote głowy”, „pasek biały”). Podmiot liryczny wspomina żonkile w emocjonalny sposób, zastosowano wykrzyknienia („Tańczy me serce, a z nim - one!”). Pojawia się również antyteza („jest to szczęście samotności”).

    Żonkile - interpretacja wiersza

    Dzieło obrazuje koncepcję autora na temat procesu twórczego. Wordsworth uznawał, że wiersz to zapis emocji odczuwanych w chwilach kontemplacji, niezakłóconej żadnymi bodźcami zewnętrznymi.

    Podmiot liryczny, który można utożsamiać z autorem, opisuje samotny spacer po wzgórzach położonych nad jeziorem. Porównuje siebie do obłoku, który płynie po niebie. Osoba mówiąca spaceruje bez konkretnego celu, dlatego przypomina dryfującą bezwolnie chmurę. Podczas wędrówki, podmiot liryczny niespodziewanie napotyka kwitnące żonkile. Jest ich bardzo wiele, wyglądają jak złote morze, ciągnące się od jeziora aż do lasu.

    Żonkile przypominają tłum istot tańczących do rytmu, nadawanego przez podmuchy wiatru. Kwiaty iskrzą w słońcu, wyglądając jak złoto. Podmiot liryczny mimowolnie zapamiętuje ten obraz, ale początkowo nie przywiązuje do niego większej wagi.

    Dopiero po powrocie do domu, podczas wypoczynku, osoba mówiąca zdaje sobie sprawę, jak niezwykłym przeżyciem był widok kwitnących żonkili. To wspomnienie jest dla poety źródłem radości, umila mu samotne spędzanie czasu. Podmiot liryczny ma wrażenie, że jego serce skacze ze szczęścia i tańczy razem z żonkilami. Osoba mówiąca jest wrażliwa na piękno przyrody, mimowolnie chłonie wszystkie wrażenia. Jest to proces nieświadomy, romantycy byli wyjątkowymi jednostkami, skazanymi na bardziej intensywne doświadczanie rzeczywistości, niż reszta społeczeństwa. Nieprzeciętna wrażliwość jest dla osoby mówiącej źródłem szczęścia, ale w innej sytuacji może skutkować cierpieniem.

    Podmiot liryczny nie wiedział, że zwyczajny spacer okaże się tak wyjątkowym doświadczeniem. Dopiero cisza i atmosfera samotnej kontemplacji pozwoliły mu na powrót do wspomnienia tamtego dnia. Poeta posiada tak zwane „wewnętrzne oko”, bogatą wyobraźnię, będącą dla romantyków najwyższą wartością. Wiersz sprawia wrażenie stworzonego spontanicznie, pod wpływem transu, chwilowej inspiracji. Nagłe natchnienie nie wynikało z konkretnego wydarzenia, ale wspomnienia, które nawiedziło poetę w nieoczekiwanym momencie.

    Zdaniem Wordswortha poezja powinna powstawać właśnie w taki sposób. Proces twórczy jest nieplanowany i niekontrolowany, dlatego uczucia odgrywają w nim większą rolę, niż rozum. W romantyzmie nie ma więc miejsca na szczegółowe przemyślenia i skrupulatne przestrzeganie klasycystycznych wzorców.


    Przeczytaj także: Świat ludzkich spraw zbyt wiele dla nas znaczy interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.