Moja wierna mowo – interpretacja

Autorka interpretacji: Adrianna Strużyńska. Redakcja: Sonia Nowacka.
Zdjęcie Czesława Miłosza

Czesław Miłosz, fot: Autor nieznany, Lustra i reflektory, Aleksander Janta, 1982, via Wikimedia Commons

Wiersz „Moja wierna mowo” Czesława Miłosza zawiera refleksje na temat polszczyzny, jak i powojennej Polski. Poeta nie idealizuje jednak własnego kraju, jak to ma miejsce w utworach patriotycznych. Autor zawiera w wierszu swój krytyczny stosunek do PRL-u, który w latach 50. musiał opuścić.

Spis treści

Moja wierna mowo – geneza utworu

Utwór został wydany w 1969 roku jako część tomiku „Miasto bez imienia”. Wiersz Miłosza należy do cyklu dziewięciu wierszy o charakterze programowym, zatytułowanych „Zapisane wczesnym rankiem mową niezwiązaną”. Sam utwór powstał zą w 1968 roku, gdy Miłosz przebywał na emigracji w Stanach Zjednoczonych. Poeta pracował wtedy w Berkeley, jako wykładowca akademicki na uniwersytecie.

Podmiot liryczny można utożsamiać z samym Miłoszem, który ciężko znosił izolację od ojczystego kraju oraz nie mógł pogodzić się z panującą w nim sytuacją. Utwór stanowi rozliczenie z Polską, w której autor nie jest w stanie żyć. Jedyną częścią ojczystego kraju, przywiezioną przez niego do Stanów Zjednoczonych, jest właśnie język polski.

Moja wierna mowo – analiza utworu i środki stylistyczne

Wiersz ma budowę nieregularną i jest pozbawiony rymów, co pozwala uznać, że mamy do czynienia z wierszem białym. Utwór składa się z sześciu strof o różnej ilości wersów, trzy strofy są pięciowersowe, dwie sześciowersowe, a jedna – ośmiowersowa.

Utwór należy do liryki bezpośredniej, podmiot liryczny ujawnia swoją obecność i wyraża refleksje. Świadczy o tym zastosowanie czasowników w pierwszej osobie liczby pojedynczej i odpowiednich zaimków („słu­ży­łem”, „sta­wia­łem”, „mo­jej pa­mię­ci”, „przy­zna­ję się”, „moja wierna mowo”). Wiersz jest także przykładem liryki inwokacyjnej, pojawiają się w nim apostrofy do mowy ojczystej („moja wier­na mowo”, „ale bez cie­bie kim je­stem”, „bo ty je­steś mową upodlo­nych”). Ze względu na wątki biograficzne, osobę mówiącą można utożsamiać z samym Miłoszem. Jest to artysta przebywający z dala od ojczyzny i niezadowolony z panującej w niej sytuacji. Jedyną ostoją polskości jest dla niego ojczysty język. 

W utworze występują środki stylistyczne, takie jak: synekdocha (polska mowa oznacza polskość w szerszym znaczeniu. Jest w utworze symbolem tradycji, historii i kultury, a więc część zjawiska zastępuje jego całość), epitety („wierna mowo”, „do­bry­mi ludź­mi”, „wła­sną nie­win­ność”, „czer­wo­ny dy­wan”, „ko­lo­ra­mi ja­sny­mi i czy­sty­mi”, „latarnia magiczna”), personifikacje („bę­dziesz tak­że po­śred­nicz­ką po­mię­dzy mną i do­bry­mi ludź­mi”, „to ma być moje wy­cho­wa­nie”), metafory („by­łaś moją oj­czy­zną”, „la­tar­nia ma­gicz­na rzu­ca na płót­no ob­ra­zy ludz­kiej i bo­skiej udrę­ki”) czy wyliczenia („i brzo­zę i ko­ni­ka po­lne­go i gila”). W utworze obecny jest makaronizm (angielskie słowo „suc­cess”), a także anafory (kilka wersów rozpoczyna się od słowa „mową”). Poeta zastosował klamrę kompozycyjną, w pierwszej i ostatniej strofie pojawia się motyw „miseczek z kolorami”, co symbolizuje dbałość o polszczyznę, bez względu na wszystko.

Moja wierna mowo – interpretacja utworu

Podmiot liryczny ma osobisty stosunek do adresatki wiersza, czyli ojczystej mowy (mówi o niej „moja”). Utworem stara się jej okazać swoją wdzięczność za to, że może się nią posługiwać, czerpać z jej bogactwa. Język pozwala tworzyć i zachowywać kulturę danego kraju. Podmiot za pomocą ojczystej mowy mógł opisywać własny kraj, jego krajobraz, na który składają się wymienione w wierszu brzozy, gile i konik polny. Język polski jest dla osoby mówiącej ostoją polskości. Dla emigranta polszczyzna jest czymś więcej niż tylko narzędziem komunikacji, stanowi namiastkę ojczyzny. 

Osoba mówiąca z żalem dostrzega, że język polski może być wykorzystywany również do złych celów. Podmiot ubolewa nad tym, że polski język służy władzy w PRL-u do celów propagandowych. Tego rodzaju przekaz bazujący na przekształceniach językowych, tworzeniu neologizmów do celów politycznych czy propagandowych określany jest nowomową

Podmiot liryczny szanuje ojczysty język, tęskni za przeszłością, odczuwa niechęć do powojennej Polski. Nie zmienia to jednak faktu, że jest nierozerwalnie związany z ojczyzną. Polska kultura, tradycja i mowa pozwalają mu tworzyć bezpieczną rzeczywistość na emigracji. Bez nich poeta straciłby swoją tożsamość, stałby się jednym z wielu nauczycieli akademickich, nastawionych na zrobienie wielkiej kariery i zarobienie pieniędzy. W utworze pojawia się angielskie słowo „suc­cess”, które oddaje mentalność Amerykanów, dążących do szybkiego osiągania swoich celów. Podmiot liryczny odczuwa jednak inne powołanie, jest prawdziwym artystą, nie stawia dóbr materialnych na pierwszym miejscu.

Osoba mówiąca odrzuciła też możliwość pozostania w ojczyźnie i tworzenia utworów, zgodnych z wytycznymi komunistycznych władz. Poety nie skusiły jednak wynagrodzenie ani popularność. Podmiot liryczny rozlicza się ze swoją przeszłością, przyznaje, że przeszedł przemianę. Siebie z tego czasu określa „grzesznikiem z moralitetu” – poeta przez kilka pierwszych lat po wojnie współpracował bowiem z władzą, pełniąc funkcję attaché kulturalnego PRL-u. Podmiot ostatecznie wybrał jednak niezależność i odrzucił luksusy oferowane przez „Wielkiego Chwała”. 

Podmiot liryczny dostrzega, że to człowiek musi uratować mowę. Osoba mówiąca odczuwa niechęć do wielu elementów polskości, ale zamierza dalej strzec polskich wartości i chronić je przed zapomnieniem. W obliczu trudnej sytuacji politycznej w ojczystym kraju, to emigranci muszą pielęgnować polską kulturę.


Przeczytaj także: Do polityka – interpretacja

Aktualizacja: 2025-04-01 10:31:33.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.