Spóźniony słowik – interpretacja

Autor wiersza Julian Tuwim
tekst wiersza
Autorką interpretacji jest: Adrianna Strużyńska.

W ostatnich latach dwudziestolecia międzywojennego, Julian Tuwim skupił się na twórczości dedykowanej dzieciom. Łączył w niej elementy rozrywkowe z dydaktycznymi. Przykładem takiego wiersza jest „Spóźniony słowik”, opowiadający o jednym wieczorze z życia tytułowych ptaków.

  • Spóźniony słowik - analiza utworu
  • Spóźniony słowik - interpretacja utworu i morał
  • Spóźniony słowik - analiza utworu

    Wiersz ma budowę regularną, składa się z czterech czterowersowych strof. Każdy wers składa się z takiej samej liczby sylab, jest ich piętnaście. Pojawiają się dokładne rymy parzyste w układzie aabb. Utwór jest więc rytmiczny, dzięki czemu mógł posłużyć jako tekst piosenki, muzykę skomponował do niego Witold Lutosławski.

    Wiersz należy do liryki pośredniej, podmiot liryczny nie ujawnia swojej obecności w utworze. Jest obiektywnym obserwatorem opisywanych zdarzeń. Utwór przypomina bajkę, fabuła jest prosta i jednowątkowa, pojawia się tylko dwóch bohaterów. Pointa została zawarta w ostatnich dwóch wersach wiersza. W utworze występują elementy dramatyczne, ostatnia strofa ma formę dialogu między małżeństwem słowików. W poprzednich zwrotkach podmiot liryczny relacjonuje monolog słowikowej, która martwi się o męża.

    Warstwa stylistyczna utworu jest minimalistyczna. Poeta zastosował prosty język, zrozumiały dla najmłodszych, będących adresatami utworu. Pojawiają się głównie epitety („wieczornej rosie”, „konwaliowym sosie”, „gęstym cieniem”, „księżycowym blasku”, „srebrny głosik”). Komizmu sytuacji lirycznej nadaje przedstawienie zwierząt w sytuacji typowej dla świata ludzi. Postacie zmartwionej żony i beztroskiego męża zostały ukryte za maskami słowików. W utworze zastosowano również zdrobnienia, często pojawiające się w wierszach dla dzieci („wietrzyka”, „piórka”, „głosik”) i wyrażające czułość, z którą żona mówi o mężu. Emocje targające słowikową obrazują wykrzyknienia („i słowika nie ma!”, „głos - majątek!”, „Przecież ja tu płaczę!”). Poeta zastosował także nagromadzenie zdań pytających („Może mu się co zda­rzy­ło? Może go na­pa­dli?”, „Gdzieś ty la­tał? Gdzieś ty fru­wał?”). Pojawia się bezpośredni zwrot słowika do żony („wybacz moje złoto”). Potrawy, przygotowane przez słowikową, zostają wymienione, poeta zastosował wyliczenie („Wszyst­ko sty­gnie: zup­ka z muszek na wie­czor­nej ro­sie, sześć ko­ma­rów na­dzie­wa­nych w kon­wa­lio­wym so­sie, mo­tyl z roż­na”).

    Spóźniony słowik - interpretacja utworu i morał

    Utwór opowiada historię z życia małżeństwa słowików, która równie dobrze mogłaby przytrafić się ludziom. Pani słowikowa przygotowała wykwintną kolację i czeka na powrót męża. Poeta podaje przykłady potraw spożywanych przez ptaki, co jest elementem komizmu. Jedzenie jest równie wyrafinowane jak ludzkie, ale znacząco się od niego różni, przez składniki potrzebne do jego przygotowania. Słowikowa ugotowała zupę z muszek, nadziewane komary, motyla z rożna i deser - tort z wietrzyka. Całą kolację doprawiła przyprawami, charakterystycznymi dla baśni, wieczorną rosą, gęstym cieniem i księżycowym blaskiem.

    Druga część utworu jest opisem obaw, towarzyszących oczekującej żonie. Pani słowikowa snuje czarne scenariusze, jest przekonana, że męża spotkało nieszczęście. Słowik miał pojawić się na kolacji przed dziewiątą, tymczasem dwie godziny później, wciąż nie dotarł do domu. Zawsze był punktualny, co wywołuje jeszcze większy niepokój żony. Słowikowa obawia się, że jej partner został napadnięty, być może wyskubano mu pióra lub skradziono głos. Jej strach jest uzasadniony, ponieważ słowiki słyną z najpiękniejszego śpiewu wśród ptaków. Podejrzewa o to skowronka i jego rodzinę, którzy zazdroszczą małżeństwu.

    Właśnie utrata głosu jest największym lękiem słowikowej, ponieważ wyrwane piórka odrosną, a straconego głosu nie da się odzyskać. Rozpacz słowikowej przerywa nagły powrót męża. Od samego wejścia, żona atakuje go pytaniami, chce dowiedzieć się gdzie był i co robił. Wyrzuca mu, że ona czeka na męża i płacze, a on beztrosko spóźnia się kilka godzin z powrotem na kolację. Słowik pojawia się radosny i beztroski, swobodnie prosi żonę o wybaczenie. Tłumaczy się piękną pogodą, twierdzi że wracał na piechotę, dlatego tak długo zajęło mu pojawienie się w domu. Podmiot liryczny nie ujawnia, czy jest to prawdziwa przyczyna spóźnienia słowika. Nieszczęśliwe zdarzenia są jednak rzadsze, niż się wydaje.

    Postacie słowików w utworze zostały uosobione. Gniazdko znajdujące się na drzewie akacji przypomina tradycyjny dom polskiego małżeństwa. Słowikowa przypomina gospodynię. Przygotowała wytrawną kolację, sprawdza zegarek, martwi się, denerwuje, ma pretensje do spóźnialskiego męża.

    W wierszu ptaki są zdolne do ludzkich emocji. Słowikowa ma mentalność stereotypową dla kobiety, skupia się na prowadzeniu domu, dba o partnera, troszczy się o los swojej rodziny, bezustannie obawia się, że męża spotka nieszczęście. Mimo złości wynikającej ze spóźnienia, tak naprawdę jest zmartwiona, w jej słowach można wyczuć czułość. Słowik również nabiera cech ludzkich. Stanowi przeciwieństwo swojej, poważnie podchodzącej do życia, małżonki. Kieruje się chwilą, chciał skorzystać z pięknej pogody, więc to zrobił, nie zastanawiając się nad konsekwencjami. Nie bierze pod uwagę uczuć żony, nie pomyślał, że zdenerwuje ją swoim spóźnionym powrotem do domu. Jego postać można porównać do człowieka. Próbuje udobruchać partnerkę „słodkim ćwierkaniem”, tak jak mężczyźni często chcą odkupić swoje winy przez prezenty czy komplementy.

    Poeta posłużył się maskami zwierzęcymi, aby w swobodny i komiczny sposób przedstawić naturę relacji damsko-męskich. Opisana sytuacja jest często spotykaną w rzeczywistości małżeńską kłótnią. Między partnerami nierzadko dochodzi do konfliktu interesów. Mężczyźni i kobiety różnią się stopniem wrażliwości, potrzebami, oczekiwaniami wobec związku, mają różne priorytety. Przykładem tego jest prosta scenka przedstawiona w wierszu. Słowikowa wciąż myśli o swoim mężu, zabiega o niego, przygotowuje jego ulubione potrawy. Nieobecność słowika wywołuje u niej strach, gospodyni nie może się uspokoić, wpada w panikę. Mąż jest zrelaksowany, interesuje go głównie korzystanie z życia, widząc zdenerwowaną małżonkę, nie żałuje swojego postępowania. Obrazuje to różnice między małżonkami, które prędzej czy później, muszą stać się źródłem konfliktów.


    Przeczytaj także: Przemiany interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.