Synowi Polski

Napotkanemu dzisiaj na życia rozdrożu
Daję dłoń bratnią — jutro rozstanie się ciało,
Obyśmy kiedyś czuli na śmiertelnem łożu,
Że życie nasze marnie tutaj nieprzebrzmiało!...
Żeśmy we wszystkie bolów, rozpaczy godziny
Kochali Polskę czynem, jako wierne syny,
Kochali z tem namiętnem, z tem żelaznem trwaniem,
Miłością — która w części jest już zmartwychwstaniem!...

Czytaj dalej: Morskie Oko - Władysław Tarnowski