Pomnik Kościuszki w Zuchwyl pod Solurą

 Żeglo­wa­łem przez je­zior Szwaj­car­skich błę­ki­ty —
I wzrok mój zcza­ro­wa­ny, szcze­blu­jąc do góry,
Przez sio­ła i sza­le­ty, przez ska­ły i chmu­ry,
Biegł — aż na Alp śnie­ży­stych nie­do­stęp­ne szczy­ty!

 I wą­wóz Grin­del­wal­du, lo­da­mi po­kry­ty,
Od­krył mi swe prze­pa­ście i swych grot la­zu­ry —
I Gis­ba­chu wo­do­spad hu­czał mi swe chó­ry —
I Jung­frau dała do­tknąć swo­ich stóp gra­ni­ty!

 Prze­cież w kra­inie Tela, po­śród cu­dów tylu,
Wię­cej wzru­szył mi ser­ce, niż góry, po­to­ki,
Skrom­ny po­mnik z ka­mie­nia smę­ta­rzu Zu­chwy­lu.

 W nim zwy­cięz­cy Ra­cła­wic spo­czy­wa­ły zwło­ki —
Wprzód nim Mat­ka Oj­czy­zna przy­szła tu w ża­ło­bie
Za­brać ten skarb i zło­żyć w kró­lów swo­ich gro­bie!

Czy­taj da­lej: Tęsknota za krajem - Konstanty Gaszyński