Lanckorona

Od Krakowa niosą wiatry
Jęki tysiąc dzwonów w Tatry,
Sieją w siołach trwogę,
Budzą panów Lanckorony,
Sowy, nietoperze, wrony —
Ot, zamku załogę.

Wiatry wyją, dzwony jęczą,
Konie rżą, oręże brzęczą,
Stawiają się roty.
Hej Zamojski, hej Batory,
Hej Czarniecki, ty z Cecory —
Spiesznie do roboty!

Hu, aż zimne biorą dreszcze,
Kwilą dzwony, a złowieszcze
Ptastwo biciem skrzydła
Tłumi dźwięczny brzęk orężów,
Śród szeregów czołga wężów
Chmura się obrzydła.

Hu, aż w głowie się przewraca,
Co za walka, co za praca,
Nieład, szum i krzyki! —
Tu trzasł piorun w Lanckorony
Ściany, znikły żmije, wrony,
Znikły wojska szyki.....

Czytaj dalej: Powrót wiosny - Konstanty Damrot