Anioł pański wieczorny

Słonko zaszło za górami,
Chłodny wiatr powiewa,
A ptaszyna czasem niby
We śnie się odzywa.

Bielą się jak morskie fale
Po zagonach kłosy,
A w gałęziach coś szeleści,
Jakby duchów głosy.

Na modlitwę, na spoczynek,
Dzwonek srebrny woła,
I pobożnie kmiecie korne
Uchylają czoła. —

---

We mnie zaś jakby przeczucie,
Że czas niedaleki,
Gdzie ostatni dzwon usłyszę
I spocznę na wieki.

Czytaj dalej: Nagrobek - Wisława Szymborska