Boże! z Twoich rak żyjemy,
Choć naszymi pracujemy;
Z Ciebie plenność miewa rola,
My zbieramy z Twego pola.
Wszystko Cię, mój Boże, chwali,
Aleśmy i to poznali,
Ze najmilsza Ci się zdała
Pracującej ręki chwała.
Co rządzisz ziemią i niebem!
Opatrz dzieci Twoje chlebem
Ty nam daj urodzaj zloty.
My Ci dajem trud i poty.
Kiedyś przyjdziem na godzinę!...
Gdy, kończąc ziemska gościnę,
Z Łazarzem, po naszym zgonie.
Odpoczniemy na Twym łonie.