Wizyta starszej pani – streszczenie

Autor streszczenia: Piotr Kostrzewski. Redakcja: Aleksandra Sędłakowska.
Autor Inny

Niewielkie miasteczko Güllen od pół wieku zmaga się z problemami finansowymi. Ratunkiem przed biedą zdaje się wizyta dawnej mieszkanki miasta, a obecnie multimilionerki Klary Zachanassian. Ekscentryczna bogaczka zgadza się pomóc mieszkańcom. Stawia jednak ponury warunek — żąda śmierci swego dawnego kochanka, Alfreda Illa. Komediodramat „Wizyta starszej pani” autorstwa Friedricha Dürrenmatta niczym antyczna tragedia zadaje pytania o naturę ludzkiego losu, winy i sprawiedliwości. Dzieło miało swoją premierę w 1965 roku w Zurychu.

Spis treści

Wizyta starszej pani – streszczenie krótkie

Na stacji kolejowej w miasteczku Güllen panuje poruszenie. Najzacniejsi mieszkańcy oczekują przybycia Klary Zachanassian — dawno niewidzianej i majętnej krajanki. Z wizytą starszej pani wiązane są spore nadzieje. Güllen od przeszło pięćdziesięciu lat podupada. Zamykane są kolejne zakłady pracy, a ludzie żyją z zasiłków. Aby przekonać kobietę do pomocy miasteczku, dygnitarze ściągają na peron Alfreda Illa — lubianego przez wszystkich sklepikarza, a niegdyś kochanka kobiety.

Klara Zachanassian okazuje się ekscentryczką, otaczającą się orszakiem niesamowitych postaci. Po przaśnym powitaniu milionerka zgadza się dać miastu miliard pomocy finansowej — połowę dla Güllen, połowę do rozdania mieszkańcom. Warunkiem jest jednak zabicie przez nich Alfreda Illa. Szokujący wymóg wynika z tego, iż wiele lat temu, młoda Klara zaszła z Alfredem w ciążę. Mężczyzna nie przyznał się do dziecka. Przekupił lokalnych pijaczków do skłamania przed sądem, że to oni spędzili z dziewczyną noc. Doznając traumatycznego upokorzenia, Klara opuściła miasto. Po czasie została prostytutką. Dzięki zauroczeniu pewnego milionera i kolejnym małżeństwom po jego śmierci, w końcu stała się bogata. Wykorzystała kontakty do wniknięcia w gospodarkę ekonomiczną Güllen, niczym szara eminencja, a podczas swojej wizyty zaproponowała pomoc miastu w zamian za pośredniczenie w wymierzeniu sprawiedliwości.

Początkowo mieszkańcy kategorycznie odmawiają spełnienia woli milionerki; są oburzeni jej niemoralnością, nie pozwala im na taki czyn społecznie przyjęty porządek relacji międzyludzkich. Jednak z czasem zatrwożony Alfred zauważa u nich coraz droższe przedmioty i zjawisko niefrasobliwego zadłużania się. Zaczyna podejrzewać, że sąsiedzi pragną go zabić, dlatego postanawia uciec z miasta. Wejście do pociągu uniemożliwia mu jednak tłum gülleńczyków. Chociaż mieszkańcy miasteczka nie chcieli zabijać swojego sąsiada, zdają sobie sprawę z nieuniknionego. Zbioro postanowili już, że muszą to zrobić, aby ratować Güllen. Alfred tymczasem zaczyna rozumieć, że nie może uniknąć konsekwencji swojego postępowania. Zgadza się oddać pod przewidywany negatywny osąd coraz mniej przychylnej mu społeczności.

Zostaje zainicjowana uroczystość, w ramach której Klara Zachanassian ma w towarzystwie dziennikarzy przekazać miastu dwa miliony. W pewnym momencie zostają oni wyprowadzeni wraz z kobietami i dziećmi. Mężczyźni otaczają Alfreda. Światło na chwilę gaśnie. Na podłodze leży martwy Alfred Ill. Lekarz stwierdza atak serca. Klara Zachanassian zabiera ciało dawnego kochanka i wyjeżdża z miasteczka. Do Güllen powraca dobrobyt.

Wizyta starszej pani – streszczenie szczegółowe 

Akt I

Na dworcu kolejowym w miasteczku Güllen czterech mężczyzn pracuje nad powitalnym transparentem z napisem „Witaj Klarciu!”. Szykują go na przyjazd Klary Zachanassian — światowej sławy milionerki, urodzonej i wychowanej w tym miasteczku. Z jej przybyciem wiązane są wielkie nadzieje dla polepszenia sytuacji ekonomicznej. Güllen od prawie pół wieku podupada. Kolejne zakłady pracy są zamykane, ludzie żyją z zasiłków. Mieszkańcy liczą, że bogaczka wspomoże rodzinne miasteczko finansowo, czym wyciągnie ich z ubóstwa. Na peron przybywa specjalna delegacja elity Güllen: Burmistrz, Nauczyciel i Pastor. Towarzyszy im Alfred Ill — lubiany przez wszystkich sklepikarz ze sporymi szansami na zostanie kolejnym burmistrzem. Mężczyzna jest dawnym kochankiem Klary. Włodarze miasteczka liczą, że przez wzgląd na przeszłość Alfred przekona bogaczkę do udzielenia pomocy finansowej. W pewnym sensie to on stanie się kartą przetargową samej Klary.

Zaskakując wszystkich, Klara Zachanassian przyjeżdża do Güllen wcześniej. Specjalnie zatrzymuje omijający miasteczko pociąg, a jego wściekłego kierownika przekupuje dużą sumą pieniędzy, co pokazuje jej wszechmoc powodowaną wpływem posiadanych pieniędzy na rzeczywistość. Zachanassian okazuje się już starszą kobietą o ekscentrycznym, ale światowym ubiorze. Towarzyszy jej „orszak” niecodziennych służących. Jest wśród nich stary ochmistrz, noszący ją w lektyce niczym bóstwo, byli amerykańscy gangsterzy i dwaj ślepi kastraci. Za nimi podąża mąż kobiety, którego ta traktuje niczym dodatek do własnego stylu bycia.

Po krótkim i żałosnym, bo dość tandetnym, powitaniu przygotowanym przez miejscowych wszyscy udają się do gospody „Pod Złotym Apostołem”. Jej wnętrze ukazuje ogrom upadku Güllen. Wszystko w środku jest zużyte, zakurzone i cuchnące. Czekający na przybycie milionerki Burmistrz, Nauczyciel i dołączający do nich po chwili Policjant rozmawiają o nadziejach związanych z pieniędzmi Klary. Dyskutują też o ekscentrycznym bagażu ich gościa, jakim jest żywa pantera i pusta trumna. Biorą to za oznakę jej ekstrawagancji, nie zaś sygnał swoistej nie-ludzkości kobiety, jawiącej się jako coś między bóstwem a upiorem, nękającym Alfreda. 

Tymczasem Zachanassian i Alfred udają się do lasu, w którym kiedyś się spotykali. Tam rozmawiają o swoich losach po momencie rozstania. Klara wyszła za starego bogacza Zachanassiana, który wypatrzył ją w hamburskim burdelu. Alfred ożenił się z Matyldą Blumhard, jednak uważał swoje życie za zmarnowane. Wkrótce para dołącza do mieszkańców w gospodzie. Gra orkiestra miejska, a koło gimnastyczne daje pokaz ludzkiej piramidy. Burmistrz wygłasza na cześć bogaczki rzewne przemówienie, którego podkoloryzowane fakty kobieta szybko dementuje. Wtedy wspaniałomyślnie postanawia pomóc Güllen. Proponuje miastu ogromną sumę pieniędzy, a drugie tyle do podziału dla mieszkańców. Ogólny zachwyt przerywa straszliwy warunek, aby doszło do przekazania tego hojnego daru. Oto przed zebranych wychodzi Ochmistrz, który okazuje się dawnym sędzią z Güllen. Czterdzieści pięć lat temu rozpatrywał on sprawę o uznanie ojcostwa dziecka Klary przez Alfreda Illa. Wówczas mężczyzna zaprzeczył temu. Przekupił dwóch miejscowych pijaczków, żeby zeznawali o spędzeniu nocy z młodą Klarą. Tymi rynsztokowcami w dalszej fabule okazują się oślepieni kastraci, służący bogaczki. Porzucona i ośmieszona w oczach mieszkańców dziewczyna opuściła wtedy miasteczko, po czym zaczęła pracować jako prostytutka w burdelu, gdzie poznała swojego pierwszego męża — milionera Zachanassiana. Ten nauczył ją podstaw biznesu. Po śmierci odziedziczyła jego majątek, a dzięki kolejnym małżeństwom znacznie go zwielokrotniła.

Teraz, jako sławna na cały świat milionerka, domagała się sprawiedliwości, do której drogę torowały jej środki finansowe i pragnienie zemsty. Za cenę pomocy miasteczku i jego mieszkańcom pragnęła śmierci Alfreda Illa. Oburzeni tą propozycją mieszkańcy początkowo stanowczo odmawiają. Klara Zachanassian stwierdza, że poczeka na odpowiedni moment. W międzyczasie zajęła się przygotowywaniem swojego kolejnego ślubu, który ma się odbyć w miejscowej katedrze.

Akt Drugi

Alfred Ill ze swojego małego sklepu obserwuje, jak z dworca niesione są wieńce przeznaczone na pustą trumnę z bagażu Zachanassian. Mężczyzna twierdzi, że całe miasteczko stoi za nim i nie da się sprowokować bogaczce, choć sugestia, że trumna stanie się jego wiecznym spoczynkiem znacznie go przeraża. Tymczasem jego dzieci opuszczają sklep pod dziwnymi pretekstami. Żona zostaje na górze, wymawiając się zmęczeniem. Alfred zostaje sam. Wkrótce zaczynają schodzić się pierwsi klienci. Mieszkańcy zazwyczaj kupują w sklepie na kredyt, pozwalając sobie jedynie na najpotrzebniejsze i najtańsze rzeczy. Dzisiaj jednak każdy kolejny klienta zaskakuje Alfreda prośbą o coś lepszej jakości. Śmielej niż zazwyczaj proszą o doliczenie kolejnych droższych niż zwykle produktów do rachunku. U jednego z klientów sklepikarz zauważa nowe, żółte buty. Powoli rodzi się w nim przeczucie, że sąsiedzi mają jednak zamiar pozbawić go życia, ponieważ dają się skusić dostatkiem.

Mężczyzna ucieka ze sklepu na komisariat. Tam spotyka pijącego piwo Policjanta. Szybko zauważa, że jest lepsze od tego, które zazwyczaj preferuje funkcjonariusz. Widzi też, że Policjant wstawił sobie złoty ząb. Mimo tego Alfred zgłasza podejrzenie zamachu na swoje życie. Policjant wymijająco zbija jego obawy, co jeszcze bardziej utwierdza paranoję mężczyzny. Z krzykiem wybiega z komisariatu, kierując się do ratusza.

Alfred zastaje Burmistrza z bronią w ręku. Przerażony mężczyzna słyszy, że to na panterę. Zwierzę podobno uciekło Klarze Zachanassian. Włodarz postawił na nogi wszystkich uzbrojonych mieszkańców, a dzieciom odwołał lekcje. Widząc, że Burmistrz pali lepsze papierosy, ma jedwabny krawat i nową maszynę do pisania, Ill mu nie wierzy; sądzi, że przeznaczenie pistoletu ma być inne, czuje się zaszczuty. Polityk wyraża oburzenie brakiem zaufania sklepikarza do mieszkańców. Otwarcie odwołuje poparcie jego osoby w następnych wyborach i przyznaje rację dążeniom Klary Zachanassian do sprawiedliwości. Rzecz jasna, odrzuca możliwość zabicia Alfreda, ten jednak coraz bardziej rozumie beznadziejność swojego położenia. Wybiega w kierunku katedry.

Pastor, również uzbrojony, przygotowuje się do udzielenia chrztu. Duchowny na słowa przerażonego sklepikarza odpowiada religijną postawą, mogącą uśpić czujność. Początkowo mówi, że to poczucie winy Alfreda budzi w nim strach przed śmiercią. Chwilę po tym łamie się jednak i nakazuje Illowi uciekać z Güllen. Przerażony Alfred udaje się na dworzec. Chwilę przed przybyciem pociągu otacza go tłum mieszkańców. Twierdzą, że chcą odprowadzić lubianego w miasteczku mężczyznę. Ten jest jednak przekonany o zupełnie innym celu tłumu, którego na tym etapie zaczyna się panicznie bać. Sądzi, że zamierzają powstrzymać jego ucieczkę. Wywiązuje się nerwowa szarpanina, podczas której pociąg Alfreda odjeżdża.

Całemu zamieszaniu w miasteczku przygląda się z balkonu Klara Zachanassian. Niewzruszona słucha muzyki, czytając pocztę. Przygotowuje się też do nadchodzącego ślubu ze swoim kolejnym mężem — znanym aktorem. 

Akt Trzeci

W Piotrowej Stodole Klara Zachanassian spotyka się z Lekarzem i Nauczycielem. Mężczyźni przybyli przekonać kobietę do porzucenia morderczych planów. Przedstawiają korzyści, jakie milionerce przyniosłaby inwestycja w miasto. Klara zdradza im jednak straszliwą prawdę — od dawna posiada wszystkie przedsiębiorstwa Güllen, więc propozycja nie jest dla niej atrakcyjna. To ona sama z premedytacją doprowadziła miasteczko do ruiny, co było częścią jej planu. Na domiar złego, niesieni dziwnym impulsem ludzie zadłużyli się ponad możliwość spłaty, co chłodno wykalkulowała jeszcze przed przybyciem, znając naturę ludzką. Wpędzili się tym w sytuację bez wyjścia. Klara Zachanassian przypomina mężczyznom, że na świecie wszystko ma swoją cenę. Güllen chciało luksusu, a więc musi za niego zapłacić krwią Illa.

Akcja przenosi się do sklepu, gdzie ludzie komentują przepych niedawnego ślubu Klary Zachanassian. Mieszkańcy wyraźnie zmienili nastawienie do Alfreda, nie kryjąc już dłużej wrogości wobec sąsiada, którego uważają za winnego ich sytuacji. Jedynie pijany Nauczyciel staje w jego obronie. Pragnie do końca zachować człowieczeństwo, które wytrwale postuluje, niestety przegrywa z większością. Jego tyradę przerywa przybycie samego Illa. Mężczyzna już nie panikuje — jest spokojny i pogodzony z losem. Długo myślał nad całą sytuacją. Zrozumiał, że czas wcale nie zmazał jego dawnych win.

W następnej scenie do opustoszałego sklepu powraca żona i dzieci bohatera. Córka zaczęła pobierać lekcję gry w tenisa, a syn kupił nowe auto. Nawet żona sprawiła sobie futro. Bohater proponuje rodzinie przejażdżkę, na co ci przystają. Niespodziewanie do sklepu wchodzi Burmistrz ze strzelbą. Bezlitośnie sugeruje Illowi „honorowe” rozwiązanie — samobójstwo. Mężczyzna jednak odmawia, ku rozczarowaniu włodarza. Postanawia oddać się osądowi mieszkańców Güllen, rozumiejąc to jako karę za dawne przewinienia.

Alfred i jego rodzina spędzają ostatnie chwile na objeździe okolicy. Rozmawiają, kontemplując rodzinne strony. Gdy dojeżdżają do lasu, Ill wysiada z auta i kontynuuje podróż pieszo. W lesie spotyka Klarę. Para rozmawia o ich dziecku. Dziewczynka została oddana rodzinie zastępczej, gdzie zmarła. Zachanassian zapowiada Alfredowi, że zabierze jego ciało na Capri i tam pochowa w specjalnie przygotowanym mauzoleum. Dawni kochankowie żegnają się po raz ostatni.

Nadchodzi moment sądu. Zostaje zorganizowana uroczystość, która pozornie ma uczcić przekazanie miastu przez Klarę Zachanassian pomocy finansowej. Zaproszeni reporterzy są świadkami wygłoszenia przez społeczność wyroku śmierci na Alfreda Illa, który biorą za osobliwy miejscowy zwyczaj. Kiedy zostają wyprowadzeni do innego pomieszczenia, na sali pozostają jedynie mężczyźni z miasteczka. Otaczają Alfreda ciasnym kordonem. W pewnej chwili gaśnie światło. Gdy ponownie się zapala, Alfred Ill leży na ziemi. Lekarz stwierdza atak serca. Klara Zachanassian zabiera ciało byłego kochanka i wyjeżdża z miasteczka. Wkrótce do Güllen powraca dobrobyt, szczęście i spokój.


Przeczytaj także: Pamiątki Soplicy jako gawęda

Aktualizacja: 2025-02-06 12:02:11.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.