Prosiaczek to jeden z czterech najważniejszych bohaterów „Władcy much”. Słaby fizycznie grubasek nie wnosi do grupy praktycznych umiejętności. Jego okulary pozwalają jednak wzniecić ogień, a dobre pomysły przynoszą wiele korzyści. Prosiaczek staje się doradcą i dobrym przyjacielem Ralpha. Popada w konflikt z Jackiem, który gardzi słabością chłopca. Ginie zmiażdżony skałą przez Rogera.
Spis treści
Prosiaczek to otyły chłopiec o słabej kondycji fizycznej. Choruje na astmę, przez którą często leży w łóżku. Jest krótkowidzem; bez okularów nie potrafi samodzielnie się poruszać. To właśnie one stanowią ważny element postaci Prosiaczka jako symbolu rozumu. Pozwalają rozpalać ogień oraz są wytworem myśli ludzkiej.
W czasie pobytu na wyspie Prosiaczkowi nie odrastają włosy. Wyglądem nie upodabnia się przez to do dzikusa tak jak inni chłopcy. Ta cecha również stanowi element symboliczny.
Prosiaczek to łagodny chłopiec, choć czasami bywa gadatliwy. Wyróżnia się dużą przenikliwością i inteligencją. Jak sam mówi: „Nauczyłem się myśleć, kiedy często chorowałem. Leżałem bezczynnie w łóżku i rozmyślałem”. Zdrowy rozsądek widać w jego zdecydowanym sprzeciwie wobec opowieści o duchach i „zwierzu” z lasu. „Nie ma żadnych duchów ani potworów”, mówi stanowczo, odrzucając irracjonalne lęki chłopców.
Od początku Prosiaczek wykazuje duże zaangażowanie w organizację grupy. To on doradza Ralphowi wiele zasad, które mają kierować chłopcami, mówiąc: „Musimy mieć zasady i trzymać się ich”. Motywuje Ralpha do działania i przypomina mu o konieczności utrzymania porządku: „Musimy być rozsądni, Ralph. To jedyny sposób, żeby przeżyć”. Doskonale zdaje sobie sprawę ze swojej fizycznej słabości, mówiąc: „Nie mogę biegać ani walczyć jak wy”. Dlatego szuka ochrony w przyjacielu i cywilizowanych zasadach grupy, obawiając się zdziczenia Jacka: „Musimy trzymać się razem, inaczej oni nas złamią”.
Prosiaczek widzi w Ralphie swojego obrońcę, a jednocześnie sam staje się dla niego cennym doradcą, który podtrzymuje ducha rozumu i cywilizacji wśród chłopców.
Prosiaczek, podobnie jak pozostałe dzieci, jest rozbitkiem z zestrzelonego samolotu. To właśnie on jako pierwszy spotyka Ralpha i wyrusza z nim na poszukiwanie innych chłopców. Kiedy Ralph wyławia konchę z wody, Prosiaczek podsuwa mu pomysł: „Możesz w nią zadąć, a wtedy reszta chłopców nas usłyszy”. Dzięki jego sugestii dźwięk konchy przyciąga dzieci na plażę. To także Prosiaczek proponuje sporządzenie listy ocalałych: „Powinniśmy spisać ich wszystkich, żeby wiedzieć, ilu nas jest”.
Podczas pierwszego zgromadzenia, na którym chłopcy ustalają zasady, Prosiaczek, choć często wyśmiewany, proponuje wiele istotnych pomysłów: „Musimy mieć jakieś zasady, żeby wszystko było jasne”. To dzięki jego okularom udaje się rozpalić ogień sygnałowy. Kiedy ogień staje się zbyt duży i wymyka się spod kontroli, Prosiaczek ostrzega: „Zbyt duży ogień to niebezpieczeństwo! Musimy być ostrożni”.
Z czasem, słabowity Prosiaczek staje się bliskim doradcą Ralpha, pilnując porządku podczas zebrań i dbając o to, by każdy mówił w odpowiedniej kolejności: „Koncha daje ci prawo mówić. Musimy tego przestrzegać”. Prosiaczek staje się także opiekunem konchy, symbolu porządku i cywilizacji. Zbliża się do Ralpha, stając się jego przyjacielem, co naraża go na niechęć Jacka, który go nie znosi: „Jack nienawidził Prosiaczka za jego rozum i prawdomówność”. Podczas jednej z kłótni Jack uszkadza okulary Prosiaczka, co staje się kolejnym dowodem na rosnący konflikt między nimi. Prosiaczek próbuje uspokoić chłopców, negując istnienie „zwierza”: „Nie ma żadnego zwierza, to tylko nasza wyobraźnia”.
Kiedy grupa się rozłamuje, Prosiaczek, mimo swoich przekonań, przychodzi na ucztę myśliwych, gdzie zostaje wciągnięty w hipnotyczny taniec, podczas którego Simon zostaje zabity: „To było tak, jakby wszyscy stracili rozum... nawet Prosiaczek”. Wkrótce potem myśliwi kradną jego okulary, a bezbronny Prosiaczek pozostaje wierny zasadom grupy. Wraz z Ralphem i Samierykiem rusza do Skalnego Zamku, gdzie spotyka go śmierć z ręki Rogera, który zrzuca na niego skalny odłamek: „Skała spadła na Prosiaczka, roztrzaskując go na skałach poniżej”. Jego ciało zostaje zabrane przez morze, a wraz z nim ginie koncha, symbolizując koniec cywilizacji na wyspie.
Prosiaczek jest symbolem rozumu i racjonalizmu, które mają sens i wartość jedynie w warunkach cywilizowanego porządku. Poza grupą staje się bezbronny. W interpretacjach politycznych Prosiaczek jest utożsamiany z warstwą intelektualistów. Jako doradca dobrego przywódcy, niesie korzyść społeczeństwu, mimo braku fizycznego zaangażowania, ale jest nienawidzony przez władcę autorytarnego, Jacka, ponieważ kwestionuje logikę jego decyzji: „Jack widział w Prosiaczku jedynie słabość, którą można było zniszczyć”.
Aktualizacja: 2024-08-23 11:55:55.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.