„Mistrz i Małgorzata” Michaiła Bułhakowa to opowieść o wydarzeniach mających miejsce, gdy sam Szatan i jego świta przybyli do Moskwy. Akcja powieści rozgrywa się w latach trzydziestych XX wieku, w ówczesnym Związku Radzieckim. Woland, czyli Szatan, jest jedną z kluczowych postaci w tej książce, stanowi on łącznik między różnymi wątkami fabuły.
Woland, będący samym diabłem, przybył do Moskwy pewnego majowego dnia, wraz ze swoją świtą. Jego wygląd wyraźnie wyróżniał się spośród mieszkańców miasta, co sprawiło, że został uznany za zagranicznego profesora. Towarzyszyli mu Behemot, Korowiow, Azazello i Hella. Celem jego wizyty było zorganizowanie tradycyjnego balu wiosennego, mającego się odbyć w Wielki Piątek. Woland, jako przywódca swojej świty, miał pełną kontrolę nad jej członkami, bez wahania wykonujących jego polecenia. Szukał on również gospodyni balu, która musiała pochodzić z Moskwy i mieć na imię Małgorzata. Imię Wolanda zostało zapożyczone z „Fausta” Goethego, gdzie Szatan przedstawia się ludziom jako profesor specjalizujący się w czarnej magii.
Woland, mimo że spędził w Moskwie zaledwie kilka dni, zdołał wprowadzić prawdziwy chaos w mieście. Jego elegancki wygląd, wyróżniający się wśród mieszkańców, nie zdradzał prawdziwej natury. Szatan zawsze ubierał się w stylowy garnitur i beret, a w ręku trzymał laskę. Jego prawdziwe oblicze ujawniały jedynie oczy – jedno czarne, a drugie zielone, zdradzające jego szaleństwo („Nie można na niego patrzeć bez niepokoju, jego oczy były jakby pokryte cieniem, pełne jakiegoś ciężkiego, głębokiego i do końca nieznanego świata”). Każda osoba postrzegała Wolanda inaczej i nikt nie potrafił dokładnie opisać jego wyglądu.
Chociaż można by sądzić, że jako szatan Woland musi być postacią negatywną, paradoksalnie przyczynił się on do poprawy mieszkańców Moskwy. Choć dążył do szerzenia zła, miasto było już na tyle zepsute, że nie mógł pogorszyć jego sytuacji. Woland, mimo że surowy, zachowywał się sprawiedliwie, przestrzegając własnych, twardych zasad i nie powodując zła dla samej zabawy. Jego działania demaskowały wady i grzechy mieszkańców, zmuszając ich do konfrontacji z własnymi winami i refleksji nad dotychczasowym życiem. Dzięki temu, w społeczeństwie, zniszczonym przez autorytarny reżim, który zniszczył ludzkie charakterystyki i więzi społeczne, Woland paradoksalnie przyczynił się do odbudowy moralności. Jego pokaz czarnej magii w teatrze Varietes odsłonił wszystkie przewinienia moskiewskiej elity.
Jednym z pierwszych działań Wolanda było przepowiedzenie śmierci Berlioza, co natychmiast się spełniło. Chociaż gardził zepsutymi ludźmi, okazywał ogromny szacunek Małgorzacie, podziwiając jej siłę woli, determinację i dążenie do celu („Pomimo jego diabła, Woland okazał się istotą godną podziwu, pełną szacunku dla odwagi Małgorzaty i jej niezłomnego ducha”). W ramach uznania pozwolił jej wypowiedzieć dwa życzenia zamiast jednego po tym, jak była gospodynią jego wiosennego balu. Ponadto Woland przekonywał ateistów o istnieniu Boga i wykazywał się uczciwością, pomagając na przykład w ocaleniu rękopisu powieści Mistrza, opowiadającego o Poncjuszu Piłacie, skazującym Jezusa na krzyż.
Woland zatem nie wpisuje się w stereotypowe wyobrażenia o szatanie i jest oryginalną postacią. Jest uczciwy i sprawiedliwy, a jego działania są zawsze przemyślane i mają głęboki sens, łącząc wszystkie wątki powieści Bułhakowa.
Aktualizacja: 2024-08-05 20:38:22.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.