Mistrz i Małgorzata - znaczenie motta powieści

Autorką opracowania jest: Marta Grandke.

„Mistrz i Małgorzata” to powieść autorstwa Michaiła Bułhakowa, która obecnie należy już do najbardziej znanych i klasycznych dzieł rosyjskiej literatury. Opowiada ona o wizycie szatana i jego świty w Moskwie w latach trzydziestych XX wieku, które to okoliczności łączą się z losami tytułowych bohaterów, czyli Mistrza i Małgorzaty. Historia ta, podobnie jak wiele innych znanych dzieł literackich, została przez Bułhakowa opatrzona mottem literackim.

Motto, jakie otwiera powieść „Mistrz i Małgorzata, brzmi „Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro”. Jest to cytat zaczerpnięty z „Fausta” autorstwa Johanna Wolfganga Goethego, jednego z największych i najważniejszych twórców romantyzmu. Bułhakow przytacza fragment, w którym ma miejsce dialog między Mefistofelesem a doktorem Faustem. Przedstawiciel piekła tymi słowami wyjaśnia, jaka jest zależność między dobrem a złem na świecie. Oznacza to bowiem, że jedno nie może tak naprawdę istnieć bez drugiego i pozostają ze sobą w ścisłej zależności. Uzupełniają się bowiem nawzajem.

Bułhakow nie poprzestaje jednak tylko na tym jednym nawiązaniu do wielkiej powieści Goethego. Sama postać Wolanda z „Mistrza i Małgorzaty” także do złudzenia przypomina obecnego w „Fauście” Mefistofelesa. Diabeł przybywa bowiem do Moskwy, miasta tak zepsutego i przesiąkniętego złem, że na jego tle szatan staje się postacią wręcz pozytywną. Jego działania ostatecznie wzbudzają w czytelnikach sympatię, nie zaś niechęć, jak można by tego oczekiwać. Woland pomaga bowiem dwójce głównych bohaterów i wspiera ich miłość.

Woland postępuje zgodnie z zamieszczonym na początku dzieła cytatem. Jako szatan wiecznie pragnie zła, ale jego działania ostatecznie powodują dobro. Nawet on jest przytłoczony tym, jak wielkiemu zepsuciu uległa Moskwa i jej mieszkańcy. Tej sytuacji nie dało się już bardziej pogorszyć. Wolandowi zostaje zatem tylko jedna opcja - może on czynić dobro na przekór wszystkiemu. Ostatecznie to właśnie szatan sprawia, że Moskwa staje się lepszym i piękniejszym miejscem do życia, co wydaje się być paradoksem.

Cytat z Goethego określa zatem charakter natury Wolanda. Jako szatan pragnie on zła, ale ostatecznie jego działania powodują również dobro. Nawet on musi przyznać, że skala zepsucia Moskwy przekroczyła już wszelkie granice i nie da się jeszcze bardziej pogorszyć sytuacji miasta i jego mieszkańców. Pozostaje mu zatem już tylko jedna możliwość, a jest to właśnie czynienie dobra i pomoc takim osobom, jak Mistrz i Małgorzata.

Motto zaczerpnięte z powieści „Faust” określa zatem, z jakimi wydarzeniami czytelnik będzie miał do czynienia podczas lektury i jak powinien je interpretować. Jest ono zatem kluczem do prawidłowego odczytania przesłania, jakie przygotował dla odbiorców Bułhakow oraz trop, jaki pozostawił on swoim czytelnikom, próbującym umiejscowić jego dzieło na tle historii literatury.

Woland pokazuje, że dobro i zło są od siebie uzależnione i nie są w stanie funkcjonować w całkowitym oderwaniu od siebie. Nadmiar zła prowadzi do tego, że szatan zaczyna czynić dobro. Wszystko musi się równoważyć, o czym czytelnik przekonuje się podczas lektury. Naprowadza go na to właśnie motto, zapowiadające tak naprawdę, co wydarzy się na kartach powieści.


Przeczytaj także: Mistrz i Małgorzata - interpretacja tytułu

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.