Pokaz czarnej magii Wolanda - streszczenie i interpretacja

Autorką streszczenia jest: Marta Grandke.

„Mistrz i Małgorzata” to klasyka rosyjskiej literatury, a autorem tej powieści jest Michaił Bułhakow. Opowiada ona historię tego, jak do Moskwy w latach trzydziestych XX wieku przybył pewnego dnia sam szatan ze swoją świtą, by wyprawić wiosenny bal. Jego wizyta miała wpływ na losy tytułowych postaci, czyli Mistrza i Małgorzaty. Pojawienie się Wolanda i jego towarzyszy w mieście wzbudza wiele zamieszania, na ulicach panuje chaos i ludzie nie wierzą w to, czego doświadczają. Jednym z najważniejszych wydarzeń, jakie mają miejsce podczas pobytu szatana w mieście, jest pokaz czarnej magii, jaki Woland przeprowadza na scenie teatru Varietes.

Woland zaplanował pokaz czarnej magii, który odbył się na deskach sceny teatru Varietes, którego dyrektorem był Stiopa Lichodiejew. W czasie prowadzenia pokazu Wolandowi towarzyszyła jego świta, czyli Korowiow, Behemot i Hella, natomiast jego widownią była moskiewska śmietanka towarzyska, prawdziwa elita tego miasta. Oficjalnie wszyscy widzowie przybyli tam, by cieszyć się doskonałą rozrywką, ale szybko okazało się, że Woland bawi się, obnażając wszystkie ich wady i przewinienia, jakich się dopuszczali.

Początkowo widzowie raczej nie chcieli brać aktywnego udziału w pokazie Wolanda i byli nieśmiali. Gdy jednak zobaczyli efekty metamorfozy pierwszej kobiety, to z chęcią zaczęli się zgłaszać do pomocy magikom. Tymczasem trupa Wolanda wykonywała swoje sztuczki, na przykład wykorzystując do tego karty. Korowiow zaczął ujawniać nazwiska osób, które zalegały z alimentami, kobiety zaczęły tłumnie przymierzać strojne suknie, ludzie znajdowali w swoich kieszeniach pieniądze, a konferansjer, Żorż Bengalski, dosłownie stracił głowę na oczach widowni i musiał błagać, by przytwierdzono mu ją ponownie do szyi. W pokazie pomagała także Hella, a jej atrakcyjny wygląd zachęcał mężczyzn do brania udziału w wydarzeniu. Panie szybko porzuciły swoje toalety na rzecz nowych, niepasujących do kobiet wywodzących się z elit. 

W pewnym momencie Arkadiusz Apołłonowicz Siemplejarow zaczął domagać się wyjaśnień sztuczek Wolanda. W odpowiedzi okazało się jednak, że mężczyzna oszukiwał swoją żonę i nie spędzał czasu na posiedzeniach komisji, za to odwiedzał młodą artystkę w jej mieszkaniu i spędzał tam czas z nią. Gdy zakończono pokaz, w teatrze zapanował chaos, a na ulicach pojawiła się milicja. Do teatru dzwoniono, próbowano kupić bilety na kolejny pokaz, ludzie ustawiali się w kolejce, ale tak naprawdę nikt nie wiedział, co się dzieje. Potem okazało się też, że nowe ubrania damskie zniknęły, a kobiety paradowały po ulicach w bieliźnie. Pieniądze, jakie pojawiły się w kieszeniach widzów, zmieniły się następnego dnia w bezwartościowe etykiety.

Widzowie domagali się od Wolanda wyjaśnienia, w jaki sposób wykonywał on swoje sztuczki, ale prawdziwa demaskacja odbyła się na zupełnie innym poziomie i dotyczyła moskiewskiej elity. Obnażone zostały bowiem bez litości wszystkie jej wady i grzechy. Najbardziej szacowni obywatele okazali się mieć na sumieniu wiele rzeczy - zdrady, łapówki czy też zaniedbania. Podczas pokazu zostały też uwolnione wszystkie prymitywne instynkty jakie drzemały w moskiewskiej elicie. Jej członkowie okazali się być chciwi, próżni, ciekawscy, skąpi, łasi na pieniądze, nieopanowani i wulgarni. Wszystko to Woland wykazał, stawiając tych ludzi w obliczu ich własnych wad, jakie ukazał im, w czasie przygotowywania swoich magicznych sztuczek. Wydobył on na wierzch całą prawdę dotyczącą natury swojej publiczności i nie miał przy tym litości dla nikogo.

Pokaz czarnej magii Wolanda był zatem tak naprawdę zwierciadłem, w którym odbił się obraz faktycznego usposobienia i stan moskiewskich elit. Wyciągnięto na wierzch wszystkie brudy i przewinienia, a widownia na dodatek chętnie wzięła w tym udział, nie spodziewając się, że to ona zostanie obiektem widowiska, nie zaś tylko jego gośćmi i obserwatorami. Bułhakow pokazał w ten sposób, jaka była jego opinia dotycząca tej grupy społecznej i jak niewiele było potrzeba, by zerwała ona z siebie maskę i pokazała wszystkim, co się pod nią kryje.


Przeczytaj także: Jakie formy przezwyciężania zła dostrzegamy w Mistrzu i Małgorzacie?

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.