Czesław Miłosz, fot: Autor nieznany, Lustra i reflektory, Aleksander Janta, 1982, via Wikimedia Commons
Utwór Czesława Miłosza „Obłoki” łączy w sobie opis natury i katastroficzną wizję nadchodzącego kataklizmu. Przepływające po niebie chmury stają się dla podmiotu lirycznego źródłem swoistego objawienia. Przyroda w utworze jest zdolna do przemyśleń i odczuwania emocji.
Spis treści
Wiersz został wydany w tomiku „Trzy zimy” w 1936 roku. Przypada więc na epokę dwudziestolecia międzywojennego, będącego początkowym etapem twórczości Miłosza.
Autor należał wtedy do wileńskiej grupy literackiej Żagary, skupionej wokół czasopisma o tej samej nazwie. Ich utwory wpisywały się w nurt katastrofizmu, obecny również w utworze „Obłoki”. Młodzi artyści przeczuwali nadejście II Wojny Światowej, kryzys ówczesnej rzeczywistości. Ich utwory charakteryzowały się pesymizmem spowodowanym nieuchronnym zbliżaniem się katastrofy. Żagaryści opisywali upadek kultury i wszystkich najważniejszych wartości, przewidywali, że przyszłość będzie jeszcze trudniejsza. W ich wierszach pojawiają się motywy biblijne, najczęściej związane z Apokalipsą św. Jana. Wiersze żagarystów często przypominają prorocze sny i wizje.
Utwór „Obłoki” powstał w 1935 roku, gdy Miłosz miał dwadzieścia cztery lata. Młody poeta poszukiwał swojej artystycznej drogi, odczuwał wielki ciężar jaki wiąże się z realizacją swojego powołania do tworzenia. Wiersz ukazuje trudną sytuację człowieka, który musi zmierzyć się z nadchodzącą katastrofą i swoimi wewnętrznymi rozterkami.
Utwór ma budowę stychiczną, poeta nie zastosował podziału na strofy. Składa się z trzynastu wersów, pojawiają się liczne przerzutnie, czyli przeniesienia części wypowiedzenia do kolejnego wersu.
Wiersz należy do liryki bezpośredniej, podmiot liryczny ujawnia swoją obecność. Świadczy o tym obecność czasowników w pierwszej osobie liczby pojedynczej i odpowiednich zaimków („moje obłoki”, „we mnie pycha”, „spuszczam oczy”, „zasnę”). Osoba mówiąca jest silnie związana z przyrodą, czuje się właścicielem obserwowanych obłoków. Wypełnia ją strach, nie tylko przed nadchodzącą apokalipsą, ale też ciemnymi stronami ludzkiej natury. Utwór należy do liryki inwokacyjnej, podmiot liryczny zwraca się do tytułowych obłoków. Pojawiają się więc apostrofy („Obłoki, straszne moje obłoki”, „O, jakże wy straszne jesteście, stróże świata, obłoki!”). Wiersz ma także cechy osobistego wyznania, spowiedzi podmiotu lirycznego, a nawet modlitwy.
Warstwa stylistyczna utworu jest rozbudowana. Przyroda nabiera w wierszu cech ludzkich, zastosowano personifikacje („żal i smutek ziemi”, „litościwa ogarnie mnie noc”). Pojawiają się także liczne epitety („straszne moje obłoki”, „obłoki białe i milczące”, „snu martwego”, „najpiękniejsze farby”). Wizja podmiotu lirycznego ma charakter przenośny, zastosowano metafory („kłamstwa mego najpiękniejsze farby zakryły prawdę”, „spuszczam oczy i czuję wicher, co przeze mnie wieje”). Obecne są także wyliczenia („pycha, pożądanie i okrucieństwo, i ziarno pogardy”). Utwór jest emocjonalny, zastosowano wykrzyknienia („O, jakże wy straszne jesteście, stróże świata, obłoki!”). Na rytm wiersza wpływają powtórzenia („obłoki, straszne moje obłoki”, „niech zasnę, niech litościwa ogarnie mnie noc”).
Podmiot liryczny wygłasza monolog, skierowany do tytułowych obłoków. Targają nim silne emocje, trudno mu nad sobą zapanować. Chmury są określone jako „straszne”, co kontrastuje z ich zwyczajowym przedstawianiem w literaturze. Obłoki zazwyczaj symbolizują lekkość, ruch i płynność, są elementem sielankowego krajobrazu.
Podmiot liryczny jest tak przygnębiony i zaniepokojony, że przyroda również wydaje mu się zasmucona i rozżalona. Osoba mówiąca wpatruje się w chmury, rozmyślając o wszystkich złych uczynkach, które popełniła. Podmiot liryczny konfrontuje się z własnym sumieniem, musi stawić czoła bolesnej rzeczywistości. Cierpi, ponieważ ma wrażenie, że nie jest dobrym człowiekiem. Cechuje się pychą i okrucieństwem, nie potrafi oprzeć się pożądaniu. Odkrywa w sobie także pogardę dla innych, poczucie wyższości. Ma to odzwierciedlenie w jego zachowaniach, które są plonami, wydawanymi przez „ziarno pogardy”.
Osoba mówiąca obwinia się również o liczne kłamstwa, które mają tuszować prawdziwą naturę rzeczywistości. Podmiot liryczny jest poetą, którego twórczość ma swoje źródło w złym postępowaniu. Utwór przybiera formę spowiedzi młodego artysty, który czerpie inspirację z negatywnych zjawisk i postaw. Poeci często okłamują swoich wiernych czytelników, przedstawiają świat w prosty, nieprawdziwy sposób.
Artyści unikają bolesnej prawdy, wolą oszukiwać odbiorców swojej twórczości, uszczęśliwiać ich chwilowym przeniesieniem się do lepszej rzeczywistości. Zderzenie fikcji z prawdą jest jednak nieuniknione i przysparza wiele cierpienia. Życie w nierealnym świecie nie przygotowuje człowieka na poznanie prawdziwej natury świata. Poeci powinni przedstawiać nawet najbardziej gorzką rzeczywistość, prawda jest bolesna, ale pomaga poradzić sobie z trudnymi doświadczeniami, bardziej niż życie złudzeniami.
Osoba mówiąca wpatruje się w niebo, ale nie stawia się na miejscu Boga, nie uważa się za człowieka potężniejszego od reszty śmiertelników. Nie próbuje posiąść wiedzy niedostępnej dla ludzi, nie sądzi, że jest jej warta. Podmiot liryczny zdaje sobie sprawę ze swojej ułomności, ma wyrzuty sumienia spowodowane licznymi grzechami. Musi walczyć z brutalnym światem i pracować nad swoją twórczością, co często zdaje się go przerastać. Pojawia się silny, porywisty wiatr, który zdaje się przenikać poetę. Ukazuje on jego prawdziwą naturę, co wywołuje jeszcze większe zawstydzenie z powodu złych uczynków.
Osoba mówiąca jest pozbawiona woli walki, chce po prostu zasnąć, ukryć swoją twarz w ciemności. Nie chce nagłej naprawy świata i swojego wnętrza, ale po prostu spokoju. Z utworu bije ogromna samotność osoby mówiącej, która nawet wśród obłoków nie dostrzega obecności Boga. Podmiot liryczny zostaje całkiem sam ze swoim cierpieniem i rozterkami.
Aktualizacja: 2024-06-26 16:39:29.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.
Nie podobna stworzyć zadowalającej interpretacji tego akurat utworu bez podjęcia dialogu z tradycją lub przynajmniej zasugerowania wyrazistych punktów odniesienia. Z dialogu z naturą i z dialogu z poezją poprzedników, identyfikujących się z obszarem, który sam w sobie ułatwia podejmowanie kontemplacji perspektyktywy wertykalnej. Mam na myśli przestrzeń Wilna i okolic, myślę o niebie spowijajacym Genewę, myślę o DUCHU PRAW, który pozostawia ślady w lirycznej ekspresji wieszcza Adama i wyzwolonym spod wpływu tegoż młodzieńczym tekście wieszcza Czesława.
bardzo ładna internetacja, ładniejaszą się być zdaje od utworu. moje gratulacje :)
Hoho... muszę przyznac, że nieźle... naprawdę dobrze!
Jestem pod wrażeniem. Nigdy nie znalazłem w necie tak dobrej interpretacji :) Moje gratulacje.
Super interpretacja na bank mi się przyda..:) Bo sama nie potrafie tak fajnie go opisac gorące dzięki :****
Świetna interpretacja, zero zastrzeżeń. Czy autor nie mógłby udzielać mi korepetycji z polskiego?
wszystko fajnie i ładnie ale gdzie tu motyw katastrofizmu tak przecież dominujący w liryce II Awangardy. Moim zdaniem ta interpretacja poszła troche w nieodpowiednią strone...
a tak w ogole to nie ma tu żadnej relacji człowiek-natura
Interpretacja bardzo przemyslana i głęboka, naprawdę świetna...widać, że autor czuje poezję :)
Analiza bardzo dobra, ale interpretacja niepelna. Pominieto najwazniejsze motywy- katastrofizm i autodestrukcja . Brakuje odwołania do epoki, kontekstow - historycznego przede wszystkim, przeciez to lata 30ste, Hitler dochodzi do władzy, rozwijaja sie ruchy faszystkowskie i zafascynowanie bolszewizmem... gdzie to jest w tej "interpretacji". Relacja człowieka i natury to raczej motyw drugoplanowy w tym utworze. Aha.. i brakuje wnioskow !!!!!
Co tu dużo pisac poprostu nie spotkałam tak dobrej analizy wiersza jak własnie na tej stronie!! Gratuluje!!
bardzo ciekawa i na temat interpretacja, dobra robota.
świetna analiza
inna interpretacje poprosze :) (krotsza)
5
Poraz pierwszy spotykam sie z analiza, w ktorej elementy sktuktury nie zostaly zepchniete na dalszy plan, a polaczone zgrabinie z reszta wypowiedzi tworza zgrana i kompletna calosc. Gratulacje