Jacek Dukaj jest autorem opowiadania science-fiction zatytułowanego „Katedra”. Opowiada ono o wyprawie księdza Pierre’a Lavone na planetoidę Róg, gdzie znajduje się grób Izmira Predú. Izmir oddał swoje życie, ratując załogę holownika podczas awarii, co sprawiło, że został pochowany na tej planetoidzie. Z czasem zaczął być czczony jako święty, a miejsce jego pochówku stało się obiektem kultu, ponieważ wokół jego grobu miały miejsce cudowne uzdrowienia. W dowód wdzięczności jedna z osób sprowadziła na planetoidę żywokryst, który uformował tajemniczą i ogromną katedrę.
Po raz pierwszy katedra ukazuje się czytelnikowi oczami księdza Pierre’a Lavone, który przybywa na planetoidę, aby ją zbadać. Ksiądz opisuje ją jako monumentalną i zachwycającą. Porównuje jej wygląd do „poszarpanego cienia na tle gwiazd”, co wyraża jego podziw. Lavone dostrzega, że aby w pełni docenić architekturę katedry, konieczne jest światło, którego jednak brakuje w jej otoczeniu. Do głównego portalu prowadzi kręta ścieżka wyrąbana w kamieniu. Dla Lavone katedra jest bardziej rzeźbą niż budynkiem. Droga do niej może zająć nawet godzinę, gdyż ludzie zatrzymują się, podziwiając jej niezwykłą strukturę i tracąc poczucie czasu.
Katedra została zaprojektowana tak, że jedynie grób Izmira Predú jest łatwo dostępny, podczas gdy reszta to dzieło wyobraźni architektów. Jej celem nie była praktyczność. Korpus budowli przypomina wywinięte, krzywe skrzydła z łukowatymi żebrami pośrodku. Po bokach widać asymetryczne wieże, które wyglądają jak postrzępione liście. Całość przypomina Lavone próbę ucieczki udręczonej duszy. Szczegóły katedry są ostre i wyraźne, ukazywane przez sporadyczne błyski światła. Widoczne są również fraktalne struktury żywokrystu, który rozrasta się i przybiera fantazyjne kształty. Schody pną się spiralnie w górę, a asymetryczna konstrukcja żywokrystu sprawia, że katedra przypomina delikatną, misterną ażurową konstrukcję.
Ksiądz Lavone ma także wrażenie, że katedra jest dotknięta jakąś chorobą, którą nazywa „nowotworem kamienia”. Portal przypomina mu wysunięte szczęki, a cała budowla wydaje się lawiną krwi. Jej kształt przywodzi na myśl cierpienie i samotne konanie oraz kruchość materii, z której zbudowane jest życie. Katedra jawi się jako ogromna plama mroku z nielicznymi promieniami światła, a półprzezroczysta półsfera wyróżnia ołtarz i grób Izmira Predú.
Aktualizacja: 2024-08-30 20:35:53.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.