Główny bohater powieści Erica Emanuela Schmitta był umierającym dziesięciolatkiem, któremu pozostało jedynie kilkanaście dni życia. Jego przyjaciółka i opiekunka, pani Róża, zaproponowała mu, żeby każdy dzień traktował jak całą dekadę, dzięki czemu będzie mógł przeżyć pozostały mu czas w dużo pełniejszy sposób. Wiązało się to również z tym, że Oskar zaczął dojrzewać w prawdziwie ekspresowym tempie.
Oskar ubiega się o względy Peggy Blue, dziewczynki z sąsiedniej sali, w czym konkuruje z Pop Cornem, jednak udaje mu się zdobyć jej serce arią z Dziadka do orzechów i zostaje zapewniony o tym, że ukochana pragnie, by to on strzegł ją przed duchami w nocy.
Oskar zawiera symboliczne małżeństwo z Peggy Blue. Nocą udaje się do jej łóżka i zostaje tam na całą noc, w czasie której rozmawia z ukochaną, przytula ją i całuje.
Tego dnia Peggy Blue jest operowana, co oznacza dla Oskara wielkie nerwy, ponieważ bardzo zależy mu na dobrym zdrowiu dziewczynki. Zabieg jednak ostatecznie udaje się, a Oskar rozmyśla na temat cierpienia.
Peggy Blue dowiaduje się o wcześniejszym niewiele znaczącym pocałunku Oskara z Chinką i zrywa małżeństwo. Chłopiec wpada w rozpacz i za wszelką cenę pragnie udowodnić swoją męskość i to, że jest niewzruszony tą sytuacją.
Oskar i Peggy Blue za namową Róży godzą się i dalej cieszą swoim towarzystwem i miłością. Oskar ma poczucie bycia już doświadczonym małżonkiem.
Peggy Blue odwiedza Oskara na wózku, gdyż odzyskuje już siły po operacji. Oboje cieszą się swoim towarzystwem i słuchają wspólnie muzyki.
Oskar po raz pierwszy w życiu na poważnie zastanawia się nad filozoficznym znaczeniem takich pojęć jak "życie" i "śmierć", jednak ich definicji nie jest w stanie znaleźć w medycznych podręcznikach.
Peggy Blue opuszcza szpital ze względu na poprawiający się stan zdrowia. Oskar jednak wpada w rozpacz, ponieważ wie, że nigdy już nie zobaczy ukochanej. Ma pretensje do Boga.
Oskar coraz bardziej słabnie, jednak zaczyna rozumieć, że na świat powinno się patrzeć zawsze tak, jakby widziało się go po raz pierwszy.
Oskar jest już w stanie wyłącznie myśleć o tym, jak wiele sił traci się będąc starym i jak trudno jest wówczas żyć i jeszcze cieszyć się życiem.
Oskar umiera, kiedy Róża i jego rodzice wychodzą na kawę.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.