Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki – streszczenie

Autorka streszczenia: Adrianna Strużyńska. Redakcja: Aleksandra Sędłakowska.

„Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki” to pierw­sza pol­ska po­wieść au­tor­stwa Ignacego Krasickiego, opu­bli­ko­wa­na 15 mar­ca 1776 roku. Utwór, pi­sa­ny w for­mie pa­mięt­ni­ka głów­ne­go bo­ha­te­ra Mi­ko­ła­ja Do­świad­czyń­skie­go, łą­czy ele­men­ty sa­ty­rycz­ne z oso­bi­sty­mi re­flek­sja­mi bo­ha­te­ra, od­zwier­cie­dla­jąc ów­cze­sne re­alia spo­łecz­ne i oby­cza­jo­we.

Spis treści

Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki – streszczenie krótkie

Księga I. Mikołaj Doświadczyński wy­wo­dzi się z ro­dzi­ny szla­chec­kiej. Po śmier­ci ojca wra­ca do ro­dzin­ne­go domu, gdzie jego matka zatrudnia guwernera, pana Damona, któ­ry jest mar­ki­zem ukry­wa­ją­cym się przed kró­lem Fran­cji. Mi­ko­łaj zakochuje się w Juliannie, jed­nak mat­ka uwa­ża, że dziew­czy­na nie jest od­po­wied­nią par­tią ze wzglę­du na swo­je skrom­ne po­cho­dze­nie. Po śmier­ci mat­ki Mi­ko­łaj pla­nu­je po­dróż za­gra­nicz­ną. Uda­je się do Pa­ry­ża, gdzie zo­sta­je oszukany. W dal­szej czę­ści po­dró­ży wsia­da na sta­tek, któ­ry ule­ga katastrofie.

Księga II. Mi­ko­łaj tra­fia na wy­spę Nipu, gdzie za­po­zna­je się z pro­stym i har­mo­nij­nym sty­lem ży­cia jej miesz­kań­ców. Uczy się ich zwy­cza­jów, pra­cu­jąc pod okiem swo­je­go men­to­ra, Xaoo. Po dłuż­szym po­by­cie de­cy­du­je się wy­ru­szyć ło­dzią z powrotem do Europy.

Księga III. Po wie­lu dniach na mo­rzu, Mi­ko­łaj zo­sta­je uratowany przez hisz­pań­ski okręt prze­wo­żą­cy nie­wol­ni­ków i trafia do ciężkiej pracy w kopalni w Meksyku. W koń­cu zo­sta­je ocalony przez Eu­ro­pej­czy­ka, Gwil­hel­ma Kwa­kra. Po po­wro­cie do Eu­ro­py, na krót­ko zo­sta­je aresztowany i uzna­ny za nie­po­czy­tal­ne­go. Osta­tecz­nie wra­ca do domu i obejmuje stanowisko posła, jed­nak szyb­ko roz­cza­ro­wu­je go wszech­obec­na ko­rup­cja i bier­ność. Po śmier­ci wuja udaje się na Litwę, aby ode­brać spa­dek. Tam spo­ty­ka Ju­lian­nę, któ­ra jest wdo­wą, i osta­tecz­nie bio­rą ślub.

Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki – streszczenie szczegółowe

Przedmowa. Utwór roz­po­czy­na się przed­mo­wą, w któ­rej au­tor wy­ra­ża kry­ty­kę wo­bec do­da­wa­nia zbęd­nych wstę­pów do ksią­żek w celu sztucz­ne­go zwięk­sze­nia ich ob­ję­to­ści i pod­bi­cia ceny na ryn­ku. Sam przy­zna­je, że nie ukoń­czył jesz­cze po­wie­ści, ale za­po­wia­da, że bę­dzie kon­ty­nu­ował pi­sa­nie, nie­za­leż­nie od tego, czy spo­tka się z kry­ty­ką.

Księga I

Rozdział 1. Mi­ko­łaj spi­su­je swo­je wspo­mnie­nia po la­tach, jako doj­rza­ły czło­wiek. Po­cho­dził z za­cnej szla­chec­kiej ro­dzi­ny. Jego ojciec pełnił funkcję skarbnika, wojskiego, miecznika, aż po cześnika i podstolego. Słu­żył swo­jej zie­mi i wo­je­wódz­twu przez sześć­dzie­siąt lat i na sta­rość otrzy­mał urząd stol­ni­ka. Nie był czło­wie­kiem uczo­nym, miał wie­le za­let, ale nie­ste­ty też skłon­ność do nad­uży­wa­nia al­ko­ho­lu. Matka Mikołaja, wychowana na wsi, była prostą, ale cnotliwą kobietą. Chło­piec wy­cho­wy­wał się głów­nie wśród ko­biet, a ich opo­wie­ści roz­bu­dzi­ły jego wy­obraź­nię. W wie­ku sied­miu lat za spra­wą wuja został wysłany do szkoły publicznej.

Rozdział 2. Mi­ko­łaj nie zno­sił się uczyć. W szko­le po­zo­stał jed­nak do szes­na­ste­go roku ży­cia, gdy dotarła do niego wiadomość o śmierci ojca oraz we­zwa­nie do na­tych­mia­sto­we­go po­wro­tu do domu. 

Rozdział 3. Mat­ka wy­na­ję­ła dla Mi­ko­ła­ja guwernera, pana Damona, któ­ry miał uczyć go fran­cu­skie­go i do­brych ma­nier. Oka­za­ło się, że Da­mon to markiz, ukry­wa­ją­cy się w Pol­sce przed po­je­dyn­kiem z sa­mym kró­lem fran­cu­skim. Mat­ka po­wie­dzia­ła o tym dwóm są­siad­kom i wie­ści bły­ska­wicz­nie ro­ze­szły się po oko­li­cy.

Rozdział 4. Mi­ko­łaj za­czął za­po­zna­wać się z li­te­ra­tu­rą ro­man­so­wą. Zakochał się w wychowance jego matki – Juliannie. Kie­dy wy­znał jej mi­łość, dziew­czy­na ucie­kła.

Rozdział 5. Mat­ka do­my­śli­ła się, że Mikołaj chce poślubić Juliannę. Dziew­czy­na nie mia­ła jed­nak od­po­wied­nie­go po­sa­gu. Mat­ka Mi­ko­ła­ja wy­sła­ła ją na na­uki do klasz­to­ru, a sy­no­wi do­ra­dzi­ła za­gra­nicz­ną po­dróż.

Rozdział 6. Mi­ko­łaj nie wy­je­chał za gra­ni­cę, po­nie­waż mu­siał za­ła­twić in­te­re­sy. W po­dróż zabrał ze sobą pana Damona. Mie­li za­trzy­mać się u da­le­kie­go ku­zy­na, ale ten był nie­obec­ny, więc cze­ka­li na jego po­wrót przez mie­siąc. W tym cza­sie Da­mon spo­tkał swo­ją daw­ną zna­jo­mą, ba­ro­no­wą de Gran­ken­dorff. Mi­ko­łaj spę­dzał czas gra­jąc w kar­ty, zdo­był sym­pa­tię star­szej cór­ki ba­ro­no­wej. Nie szczę­dził pie­nię­dzy na pre­zen­ty dla niej i jej mat­ki. Kie­dy pe­wien męż­czy­zna znie­wa­żył pana Da­mo­na, Mi­ko­łaj za­re­ago­wał i zo­stał aresz­to­wa­ny na noc. Po po­wro­cie do po­ko­ju od­krył, że pan Damon zniknął wraz z jego majątkiem, a baronowa, która okazała się oszustką, również się ulotniła.

Rozdział 7. Na szczę­ście mat­ka szyb­ko wy­ba­czy­ła Mi­ko­ła­jo­wi jego nie­for­tun­ną przy­go­dę. Szu­ka­jąc wy­tchnie­nia od nud­ne­go co­dzien­ne­go ży­cia, chło­pak po­ży­czył od są­siad­ki pol­ską książ­kę „Ka­lo­an­der wier­ny”.

Rozdział 8. Mi­ko­łaj po­pro­sił mat­kę, aby wy­sła­ła go do War­sza­wy, do wuja. Do­wie­dział się, że aby od­nieść suk­ces na sa­lo­nach i w mi­ło­ści trzeba być dobrze wychowanym, odważnym i mieć w sobie coś z filozofa.

Rozdział 9. Nie­dłu­go po tym zmarła matka Mikołaja. Te­raz nie­za­leż­ny, za­czął szy­ko­wać się do za­gra­nicz­nej po­dró­ży. Zno­wu jed­nak jego pla­ny zo­sta­ły po­krzy­żo­wa­ne, po­nie­waż zo­stał pil­nie wezwany do Lublina na sprawę sądową.

Rozdział 10. W celu wy­gra­nia spra­wy Mi­ko­łaj na­cho­dził się nie­zmier­nie od sę­dzie­go do sę­dzie­go. Osta­tecz­nie, za radą swo­je­go ple­ni­po­ten­ta, zor­ga­ni­zo­wał wy­staw­ną „kon­fe­ren­cję”, na któ­rą za­pro­sił wszyst­kich, któ­rzy mo­gli mu po­móc w od­nie­sie­niu suk­ce­su w są­dzie.

Rozdział 11. Me­ce­na­so­wie ze­bra­li się, na­pi­li, za­po­zna­li się ze spra­wą i zna­leź­li roz­wią­za­nie, któ­re mia­ło za­pew­nić Mi­ko­ła­jo­wi wy­gra­ną. Na­stęp­nie ode­bra­li swo­je ho­no­ra­ria i ro­ze­szli się na ko­lej­ne spo­tka­nia.

Rozdział 12. Ko­lej­ne ty­go­dnie Mi­ko­łaj po­świę­cił na przy­go­to­wa­nia do spra­wy. Wie­le cza­su mi­nę­ło na ana­li­zie bar­dzo sta­rych do­ku­men­tów.

Rozdział 13. Spra­wa osta­tecz­nie się nie odbyła, po­nie­waż prze­ciw­nik Mi­ko­ła­ja znik­nął. Bo­ha­ter zno­wu mógł roz­po­cząć przy­go­to­wa­nia do za­gra­nicz­nej po­dró­ży. Od­dał w za­staw sre­bra i klej­no­ty, w koń­cu mógł wy­ru­szyć.

Rozdział 14. Po dłu­giej po­dró­ży Mikołaj dotarł do Paryża.

Rozdział 15. Po przy­by­ciu do Pa­ry­ża, Mi­ko­łaj był oszo­ło­mio­ny zgieł­kiem i róż­no­rod­no­ścią tego wiel­kie­go cen­trum kul­tu­ry. Był tak za­chwy­co­ny wszyst­kim, co mia­sto mia­ło do za­ofe­ro­wa­nia, że nie mógł zde­cy­do­wać, czy wy­brać się na ko­me­dię, ope­rę czy ba­let. Nie­ste­ty, nie miał zbyt wie­lu oka­zji, by w peł­ni cie­szyć się po­by­tem. Naj­pierw mu­siał skompletować odpowiednie stroje dla siebie i służby oraz inne niezbędne akcesoria, by pre­zen­to­wać się jak pa­ry­ski ka­wa­ler. Na­stęp­nie przy­tra­fił mu się nieszczęśliwy wypadek – podczas samotnego powożenia wypadł z powozu na kamienistą drogę, co unie­ru­cho­mi­ło go na kil­ka ty­go­dni.

Rozdział 16. Mi­ko­łaj zo­stał oszukany przez zna­jo­me­go hra­bie­go Fic­kie­wi­cza. My­ślał, że ten jest w wię­zie­niu i po­trze­bu­je po­mo­cy. Kie­dy za nie­go po­rę­czył, oka­za­ło się jed­nak, że hra­bia uciekł z Pa­ry­ża. Mi­ko­łaj zo­stał z jego długami do spła­ce­nia. Bo­ha­ter ru­szył do Am­ster­da­mu, a wkrót­ce wsiadł na pokład statku do Batawii.

Rozdział 17. Po­dróż była dłu­ga i peł­na po­sto­jów. Naj­dłu­żej za­trzy­ma­li się na Cy­plu Do­brej Na­dziei, koń­czą­cym Afry­kę. Nie­ste­ty rozpętała się burza, a statek się rozbił. Mi­ko­łaj oca­lał, dry­fu­jąc w wo­dzie i trzy­ma­jąc się de­ski.

Księga II

Rozdział 1. Mi­ko­łaj obu­dził się na wy­spie, któ­ra po­cząt­ko­wo wy­da­wa­ła mu się zu­peł­nie dzi­ka i opusz­czo­na. Z cza­sem od­krył, że była za­miesz­ka­na przez dziw­ną spo­łecz­ność, po­słu­gu­ją­cą się nie­zna­nym mu ję­zy­kiem. Zo­stał za­pro­szo­ny do domu pew­ne­go star­ca, któ­ry na­kar­mił go i za­pew­nił mu po­sła­nie.

Rozdział 2. Oka­za­ło się, że Mi­ko­łaj tra­fił na wyspę Nipu. Za­miesz­ki­wa­li ją Ni­pu­anie, któ­rzy nie zna­li pra­wa ani me­dy­cy­ny, pro­wa­dzi­li pro­ste ży­cie. Ni­pu­anie nie uży­wa­li sztuć­ców, je­dli rę­ko­ma. Ka­za­li Mi­ko­ła­jo­wi za­ko­pać nóż i wię­cej go nie uży­wać.

Rozdział 3. Mi­ko­łaj uczył się ich ję­zy­ka od swo­je­go go­spo­da­rza, któ­ry go przy­gar­nął. Męż­czy­zna po­wie­dział mu, że może nająć się na czeladnika u Xaoo

Rozdział 4. Mi­ko­łaj prze­by­wał u Xaoo już trzy mie­sią­ce, kie­dy ten za­brał go na pole, aby po­roz­ma­wiać. Na­uczy­ciel kry­ty­ko­wał eu­ro­pej­ską edu­ka­cję. Uwa­żał, że w Eu­ro­pie uży­wa się zbyt wie­lu skom­pli­ko­wa­nych słów i uczy zbyt wie­lu ję­zy­ków. 

Rozdział 5. Ko­lej­ne­go dnia Xaoo po­świę­cił swój wy­kład hi­sto­rii. Jego zda­niem naj­waż­niej­sze jest zgłę­bia­nie dzie­jów wła­sne­go kra­ju i na­ro­du. Ni­pu­anie, choć nie po­sia­da­ją pi­sa­nych ksiąg, uczą się hi­sto­rii po­przez opo­wie­ści naj­star­sze­go człon­ka ro­dzi­ny, któ­ry w barw­ny spo­sób prze­ka­zu­je losy przod­ków. Xaoo nie wi­dział sen­su w na­uce dat i na­zwisk, ani w przy­swa­ja­niu ob­cych ję­zy­ków czy hi­sto­rii in­nych na­ro­dów. Geo­gra­fia, we­dług Ni­pu­an, jest istot­na je­dy­nie w kon­tek­ście ści­słych re­la­cji z in­ny­mi kra­ja­mi.

Rozdział 6. Xaoo i Mi­ko­łaj po­roz­ma­wia­li rów­nież o fi­lo­zo­fii. Zda­niem Ni­pu­an nie było jed­nak sen­su sku­piać się na kwe­stiach, któ­rych czło­wiek i tak nie był w sta­nie po­jąć.

Rozdział 7. Mi­ko­łaj uczył się rol­nic­twa, co­dzien­nie pra­cu­jąc z Xaoo na polu. Stał się sil­niej­szy i wy­trwal­szy.

Rozdział 8. Któ­re­goś dnia, idąc z na­uczy­cie­lem na pole, Mi­ko­łaj zo­ba­czył do­łek, w któ­rym za­ko­pa­no jego nóż. Xaoo nie ro­zu­miał, jak moż­na uży­wać na­rzę­dzi z krusz­cu, aby pro­wa­dzić woj­ny i krzyw­dzić się na­wza­jem.

Rozdział 9. Xaoo za­brał Mi­ko­ła­ja w po­dróż po wy­spie. Po ośmiu dniach dro­gi do­tar­li do pola, któ­re – jak się po­tem do­wie­dział Mi­ko­łaj – upra­wiał Ko­otes, za­ło­ży­ciel spo­łecz­no­ści Ni­pu­anów. Ko­otes przy­był na wy­spę z żoną i dwoj­giem dzie­ci. Pole Ko­ote­sa na­le­ża­ło do wszyst­kich Ni­pu­anów, dzie­li­li się ro­sną­cym tam zbo­żem. W dro­dze po­wrot­nej Xaoo opo­wie­dział, że na wy­spie nie ma ustro­ju po­li­tycz­ne­go. Wszy­scy są rów­ni.

Rozdział 10. Idąc da­lej, Mi­ko­łaj i Xaoo zo­ba­czy­li wiel­ki ko­piec ka­mie­ni. Pe­wien czło­wiek na­zwi­skiem La­on­go, któ­ry z nie­wia­do­mych przy­czyn opu­ścił wy­spę i nie było go przez dłu­gi czas, aż na­gle któ­re­goś dnia po­wró­cił. Py­ta­ny, gdzie był, od­po­wia­dał, że utknął na bez­lud­nej wy­spie, na któ­rej mu­siał po­zo­stać tak dłu­go, do­pó­ki nie uda­ło mu się zbu­do­wać no­wej tra­twy (pierw­szą po­rwa­ły fale). Po­ta­jem­nie opo­wia­dał mło­dzie­ży o wspa­nia­łym ży­ciu w in­nych kra­jach. Był prze­ku­pio­ny przez obcy rząd, aby spro­wa­dzić no­wych pod­da­nych. Chciał wy­wieźć mło­dzież na tra­twie do ob­ce­go kra­ju, ale zo­stał poj­ma­ny i uka­mie­nio­wa­ny.

Rozdział 11. Gdy Mi­ko­łaj po­wró­cił do domu, zo­stał przy­wi­ta­ny przez tłum miesz­kań­ców, któ­rzy cze­ka­li na swo­ją część zbo­ża z pola Ko­ote­sa przy­nie­sio­ną przez Xaoo. Pod­czas dzie­le­nia się upie­czo­nym z nie­go chle­bem, nie­któ­rzy Ni­pu­anie nie chcie­li po­dzie­lić się z Mi­ko­ła­jem. Xaoo po­uczył ich jed­nak, że nikt nie po­wi­nien być głod­ny. 

Rozdział 12. Xaoo po­uczył Mi­ko­ła­ja, że po­dró­że za gra­ni­cę mogą przy­nieść nie tyl­ko ko­rzy­ści, ale też szko­dy.

Rozdział 13. Mi­ko­łaj zo­ba­czył sąd u Ni­pu­anów. Wszy­scy od­no­si­li się do sie­bie z sza­cun­kiem, a wy­rok wy­da­wa­ła star­szy­zna.

Rozdział 14. Ni­pu­anie nie po­sia­da­li ka­len­da­rza, mie­rzy­li czas we­dług ob­ro­tów sło­necz­nych i żniw. Żyli dłu­go i mło­do wy­glą­da­li. Nie wy­stę­po­wa­ły u nich roz­wo­dy, a za­miast na­rzę­dzi wy­ko­rzy­sty­wa­li ości wiel­kich ryb. Pierw­szy dzień każ­de­go mie­sią­ca jest dniem wol­nym od pra­cy, kie­dy mło­dzież urzą­dza igrzy­ska. Nie ma in­stru­men­tów, tań­czy się przy wspól­nym śpie­wie. Nie je­dzą mię­sa, a w go­spo­dar­stwach trzy­ma­ją kro­wy, woły i owce.

Rozdział 15. Pod­czas jed­nej ze spa­ce­rów nad brze­giem mo­rza, Mikołaj dostrzegł fragment rozbitego statku, którym wcześniej płynął. W jego wnę­trzu od­krył wie­le kosz­tow­no­ści, w tym księ­gi, proch, kule i śrut. Wszyst­ko scho­wał w pie­cza­rze, ra­zem z ło­dzią i dwo­ma wio­sła­mi.

Rozdział 16. Na­stęp­ne­go dnia Mi­ko­łaj po­wró­cił do pie­cza­ry. Star­szy­zna po­zwo­li­ła mu za­cho­wać tyl­ko księ­gi. Pod­ję­li też de­cy­zję o spa­le­niu stat­ku.

Rozdział 17. Mi­ko­łaj za­czął tę­sk­nić za do­mem. Do­bu­do­wał ło­dzi maszt i puścił się w morze.

Księga III

Rozdział 1. Mi­ko­łaj pły­nął kil­ka­na­ście dni. Za­czął opa­dać z sił.

Rozdział 2. Osta­tecz­nie Mi­ko­łaj został uratowany przez hiszpański okręt wracający z Afryki do Ameryki. Na po­kła­dzie prze­wo­żo­no czar­nych nie­wol­ni­ków, prze­zna­czo­nych do pra­cy w mek­sy­kań­skich ko­pal­niach. Chci­wy ka­pi­tan Don Ema­nu­el Alva­res y Astor­gas y Bu­ban­tes ka­zał prze­szu­kać skar­by zna­le­zio­ne przy Mi­ko­ła­ju. Ten sku­ty kaj­da­na­mi zo­stał za­mknię­ty w jed­nej celi z nie­wol­ni­ka­mi. Je­dy­ną na­dzie­ją Mi­ko­ła­ja sta­ły się zna­le­zio­ne we­ksle za­szy­te w szka­ple­rzu.

Rozdział 3. Po przy­by­ciu do por­tu, Mi­ko­łaj zo­stał po­pro­wa­dzo­ny do Po­to­zo, gdzie przy­dzie­lo­no go do pra­cy.

Rozdział 4. We­pchnię­ty do pie­cza­ry, Mi­ko­łaj cięż­ko pra­co­wał i jed­no­cze­śnie uczył się hisz­pań­skie­go. Czasami odwiedzał go sędziwy rdzenny Amerykanin. Roz­ma­wiał z nim o swo­ich do­tych­cza­so­wych do­świad­cze­niach. Ame­ry­ka­nin wi­dział po­do­bień­stwo Ni­pu­an do jego ludu, za­nim zo­sta­li pod­bi­ci przez Hisz­pa­nów.

Rozdział 5. Mi­ko­łaj po­pro­sił Ame­ry­ka­ni­na o po­moc. Ten obie­cał spro­wa­dzić swo­je­go eu­ro­pej­skie­go przy­ja­cie­la, któ­ry przy­je­chał po po­nad dwóch mie­sią­cach. Był to Gwilhelm Kwakr, który wydostał Mikołaja z kopalni. Zna­lazł dla nie­go noc­leg i ubra­nie.

Rozdział 6. Oka­za­ło się, że we­ksle Mi­ko­ła­ja na­le­żą do Gwil­hel­ma, któ­ry po­sta­no­wił mu je po­da­ro­wać. Mikołaj ruszył statkiem w drogę do domu.

Rozdział 7. W ka­ju­cie Mi­ko­ła­ja zna­la­zło się wie­le pre­zen­tów od Gwil­hel­ma, co wy­wo­ła­ło u nie­go głę­bo­ką wdzięcz­ność. Spę­dzał spo­ro cza­su na stat­ku z ka­pi­ta­nem, mło­dym Fran­cu­zem, mar­gra­bią De Ven­nes. 

Rozdział 8. Mar­gra­bia snuł roz­wa­ża­nia na te­mat eu­ro­pej­skich kra­jów. Kry­ty­ko­wał za­pa­trze­nie Mi­ko­ła­ja w Ni­pu­anów.

Rozdział 9. Mi­ko­łaj opu­ścił sta­tek. Wy­słał we­ksle do Pa­ry­ża pod przy­bra­nym na­zwi­skiem ba­ro­na de Graums­dorff, by za­bez­pie­czyć je przed wie­rzy­cie­la­mi. Pew­ne­go wie­czo­ra Mikołaj został pojmany przez żołnierzy i osadzony w więzieniu, bez wy­raź­nych przy­czyn. Po kil­ku ty­go­dniach zo­stał prze­wie­zio­ny do wię­zie­nia w Se­wil­li, gdzie tra­fił do celi.

Rozdział 10. Mi­ko­łaj zo­stał szcze­gó­ło­wo prze­słu­cha­ny. Gdy opo­wie­dział o Ni­pu­anach, trafił do szpitala psychiatrycznego. Pew­ne­go dnia, zo­ba­czył gru­pę cu­dzo­ziem­ców zwie­dza­ją­cych szpi­tal, a wśród nich zna­jo­me­go fran­cu­skie­go ka­pi­ta­na. Był ura­to­wa­ny.

Rozdział 11. Z Se­wil­li Mi­ko­łaj i jego fran­cu­ski przy­ja­ciel, ka­pi­tan, po­dró­żo­wa­li przez Ma­dryt i Góry Pi­re­nej­skie do Pa­ry­ża. W Pa­ry­żu Mi­ko­łaj spła­cił wszyst­kie swo­je dłu­gi i prze­słał resz­tę pie­nię­dzy do Pol­ski. Po kil­ku ty­go­dniach wy­ru­szył w dro­gę do War­sza­wy.

Rozdział 12. 14 maja Mi­ko­łaj do­tarł do War­sza­wy. Wrócił do rodzinnego Szumina, gdzie sta­rał się żyć we­dług nauk Ni­pu­anów. Po roku spo­koj­ne­go ży­cia w Szu­mi­nie otrzy­mał wia­do­mość z War­sza­wy o moż­li­wo­ści zo­sta­nia po­słem. Uda­ło mu się ob­jąć to sta­no­wi­sko.

Rozdział 13. Mi­ko­łaj szyb­ko prze­ko­nał się, że Po­la­cy nie są chęt­ni do zmian. Jego wy­stą­pie­nia nie były trak­to­wa­ne po­waż­nie.

Rozdział 14. Po przy­jeź­dzie do War­sza­wy na sejm Mi­ko­łaj szyb­ko zdał so­bie spra­wę, że nie­wie­le moż­na osią­gnąć w ta­kim śro­do­wi­sku. Moż­ni na­cho­dzi­li go, pró­bu­jąc go prze­ku­pić. Sejm zo­stał ze­rwa­ny trze­cie­go dnia. Mar­sza­łek uża­lał się nad lo­sem oj­czy­zny, ale nic z tego nie wy­ni­ka­ło.

Rozdział 15. Po po­wro­cie do Szu­mi­na, Mi­ko­łaj pro­wa­dził ży­cie spo­koj­ne i zgod­ne z su­mie­niem. Mimo to, bra­ko­wa­ło mu mał­żon­ki, co sta­ło się jego naj­więk­szym pra­gnie­niem. Naj­pierw pró­bo­wał oświad­czyć się cór­ce są­sia­da z do­brej ro­dzi­ny, ale był zbyt sła­be­go po­cho­dze­nia. Dru­ga kan­dy­dat­ka za­żą­da­ła ogrom­nej sumy pie­nię­dzy. Trze­cia z ko­lei już była za­ko­cha­na. 

Rozdział 16. Wio­sną, gdy wie­ści o śmier­ci wuja do­tar­ły do Mi­ko­ła­ja, po­sta­no­wił udać się do Li­twy, gdzie miał odzie­dzi­czyć część ma­jąt­ku. Nie­ste­ty, pod­czas po­dró­ży, jego nie­szczę­ście spa­dło na nie­go – most, na któ­rym się znaj­do­wał, za­ła­mał się, wpa­da­jąc do ba­gna. Mi­ko­łaj, znaj­du­jąc się w kło­po­tli­wej sy­tu­acji, po­słał po ko­nie do naj­bliż­szej wsi. Na szczę­ście po­mo­gła mu za­cna wdo­wa, któ­ra za­pro­si­ła go do swo­je­go domu i za­pew­ni­ła mu miłą go­ści­nę. Był bar­dzo za­sko­czo­ny, że tą wdową w rzeczywistości jest Julianna, wciąż nosząca pierścień, który kiedyś jej podarował.

Rozdział 17. Oka­za­ło się, że ciot­ka Ju­lian­ny za­bra­ła ją z klasz­to­ru i za­wio­zła na Li­twę. Dziew­czy­na wy­szła tam za star­sze­go wdow­ca, któ­ry wkrót­ce zmarł, za­pi­su­jąc jej cały ma­ją­tek. Mi­ko­łaj oświad­czył się Ju­lian­nie w cią­gu ty­go­dnia. Od tej pory żyli razem, doczekali się dzieci i wnuków.


Prze­czy­taj tak­że: Mikołaj Doświadczyński – charakterystyka

Ak­tu­ali­za­cja: 2024-09-12 11:31:22.

Sta­ra­my się by na­sze opra­co­wa­nia były wol­ne od błę­dów, te jed­nak się zda­rza­ją. Je­śli wi­dzisz błąd w tek­ście, zgłoś go nam wraz z lin­kiem lub wy­ślij ma­ila: kon­takt@po­ezja.org. Bar­dzo dzię­ku­je­my.