„Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki” to pierwsza polska powieść autorstwa Ignacego Krasickiego, opublikowana 15 marca 1776 roku. Utwór, pisany w formie pamiętnika głównego bohatera Mikołaja Doświadczyńskiego, łączy elementy satyryczne z osobistymi refleksjami bohatera, odzwierciedlając ówczesne realia społeczne i obyczajowe.
Spis treści
Księga I. Mikołaj Doświadczyński wywodzi się z rodziny szlacheckiej. Po śmierci ojca wraca do rodzinnego domu, gdzie jego matka zatrudnia guwernera, pana Damona, który jest markizem ukrywającym się przed królem Francji. Mikołaj zakochuje się w Juliannie, jednak matka uważa, że dziewczyna nie jest odpowiednią partią ze względu na swoje skromne pochodzenie. Po śmierci matki Mikołaj planuje podróż zagraniczną. Udaje się do Paryża, gdzie zostaje oszukany. W dalszej części podróży wsiada na statek, który ulega katastrofie.
Księga II. Mikołaj trafia na wyspę Nipu, gdzie zapoznaje się z prostym i harmonijnym stylem życia jej mieszkańców. Uczy się ich zwyczajów, pracując pod okiem swojego mentora, Xaoo. Po dłuższym pobycie decyduje się wyruszyć łodzią z powrotem do Europy.
Księga III. Po wielu dniach na morzu, Mikołaj zostaje uratowany przez hiszpański okręt przewożący niewolników i trafia do ciężkiej pracy w kopalni w Meksyku. W końcu zostaje ocalony przez Europejczyka, Gwilhelma Kwakra. Po powrocie do Europy, na krótko zostaje aresztowany i uznany za niepoczytalnego. Ostatecznie wraca do domu i obejmuje stanowisko posła, jednak szybko rozczarowuje go wszechobecna korupcja i bierność. Po śmierci wuja udaje się na Litwę, aby odebrać spadek. Tam spotyka Juliannę, która jest wdową, i ostatecznie biorą ślub.
Przedmowa. Utwór rozpoczyna się przedmową, w której autor wyraża krytykę wobec dodawania zbędnych wstępów do książek w celu sztucznego zwiększenia ich objętości i podbicia ceny na rynku. Sam przyznaje, że nie ukończył jeszcze powieści, ale zapowiada, że będzie kontynuował pisanie, niezależnie od tego, czy spotka się z krytyką.
Rozdział 1. Mikołaj spisuje swoje wspomnienia po latach, jako dojrzały człowiek. Pochodził z zacnej szlacheckiej rodziny. Jego ojciec pełnił funkcję skarbnika, wojskiego, miecznika, aż po cześnika i podstolego. Służył swojej ziemi i województwu przez sześćdziesiąt lat i na starość otrzymał urząd stolnika. Nie był człowiekiem uczonym, miał wiele zalet, ale niestety też skłonność do nadużywania alkoholu. Matka Mikołaja, wychowana na wsi, była prostą, ale cnotliwą kobietą. Chłopiec wychowywał się głównie wśród kobiet, a ich opowieści rozbudziły jego wyobraźnię. W wieku siedmiu lat za sprawą wuja został wysłany do szkoły publicznej.
Rozdział 2. Mikołaj nie znosił się uczyć. W szkole pozostał jednak do szesnastego roku życia, gdy dotarła do niego wiadomość o śmierci ojca oraz wezwanie do natychmiastowego powrotu do domu.
Rozdział 3. Matka wynajęła dla Mikołaja guwernera, pana Damona, który miał uczyć go francuskiego i dobrych manier. Okazało się, że Damon to markiz, ukrywający się w Polsce przed pojedynkiem z samym królem francuskim. Matka powiedziała o tym dwóm sąsiadkom i wieści błyskawicznie rozeszły się po okolicy.
Rozdział 4. Mikołaj zaczął zapoznawać się z literaturą romansową. Zakochał się w wychowance jego matki – Juliannie. Kiedy wyznał jej miłość, dziewczyna uciekła.
Rozdział 5. Matka domyśliła się, że Mikołaj chce poślubić Juliannę. Dziewczyna nie miała jednak odpowiedniego posagu. Matka Mikołaja wysłała ją na nauki do klasztoru, a synowi doradziła zagraniczną podróż.
Rozdział 6. Mikołaj nie wyjechał za granicę, ponieważ musiał załatwić interesy. W podróż zabrał ze sobą pana Damona. Mieli zatrzymać się u dalekiego kuzyna, ale ten był nieobecny, więc czekali na jego powrót przez miesiąc. W tym czasie Damon spotkał swoją dawną znajomą, baronową de Grankendorff. Mikołaj spędzał czas grając w karty, zdobył sympatię starszej córki baronowej. Nie szczędził pieniędzy na prezenty dla niej i jej matki. Kiedy pewien mężczyzna znieważył pana Damona, Mikołaj zareagował i został aresztowany na noc. Po powrocie do pokoju odkrył, że pan Damon zniknął wraz z jego majątkiem, a baronowa, która okazała się oszustką, również się ulotniła.
Rozdział 7. Na szczęście matka szybko wybaczyła Mikołajowi jego niefortunną przygodę. Szukając wytchnienia od nudnego codziennego życia, chłopak pożyczył od sąsiadki polską książkę „Kaloander wierny”.
Rozdział 8. Mikołaj poprosił matkę, aby wysłała go do Warszawy, do wuja. Dowiedział się, że aby odnieść sukces na salonach i w miłości trzeba być dobrze wychowanym, odważnym i mieć w sobie coś z filozofa.
Rozdział 9. Niedługo po tym zmarła matka Mikołaja. Teraz niezależny, zaczął szykować się do zagranicznej podróży. Znowu jednak jego plany zostały pokrzyżowane, ponieważ został pilnie wezwany do Lublina na sprawę sądową.
Rozdział 10. W celu wygrania sprawy Mikołaj nachodził się niezmiernie od sędziego do sędziego. Ostatecznie, za radą swojego plenipotenta, zorganizował wystawną „konferencję”, na którą zaprosił wszystkich, którzy mogli mu pomóc w odniesieniu sukcesu w sądzie.
Rozdział 11. Mecenasowie zebrali się, napili, zapoznali się ze sprawą i znaleźli rozwiązanie, które miało zapewnić Mikołajowi wygraną. Następnie odebrali swoje honoraria i rozeszli się na kolejne spotkania.
Rozdział 12. Kolejne tygodnie Mikołaj poświęcił na przygotowania do sprawy. Wiele czasu minęło na analizie bardzo starych dokumentów.
Rozdział 13. Sprawa ostatecznie się nie odbyła, ponieważ przeciwnik Mikołaja zniknął. Bohater znowu mógł rozpocząć przygotowania do zagranicznej podróży. Oddał w zastaw srebra i klejnoty, w końcu mógł wyruszyć.
Rozdział 14. Po długiej podróży Mikołaj dotarł do Paryża.
Rozdział 15. Po przybyciu do Paryża, Mikołaj był oszołomiony zgiełkiem i różnorodnością tego wielkiego centrum kultury. Był tak zachwycony wszystkim, co miasto miało do zaoferowania, że nie mógł zdecydować, czy wybrać się na komedię, operę czy balet. Niestety, nie miał zbyt wielu okazji, by w pełni cieszyć się pobytem. Najpierw musiał skompletować odpowiednie stroje dla siebie i służby oraz inne niezbędne akcesoria, by prezentować się jak paryski kawaler. Następnie przytrafił mu się nieszczęśliwy wypadek – podczas samotnego powożenia wypadł z powozu na kamienistą drogę, co unieruchomiło go na kilka tygodni.
Rozdział 16. Mikołaj został oszukany przez znajomego hrabiego Fickiewicza. Myślał, że ten jest w więzieniu i potrzebuje pomocy. Kiedy za niego poręczył, okazało się jednak, że hrabia uciekł z Paryża. Mikołaj został z jego długami do spłacenia. Bohater ruszył do Amsterdamu, a wkrótce wsiadł na pokład statku do Batawii.
Rozdział 17. Podróż była długa i pełna postojów. Najdłużej zatrzymali się na Cyplu Dobrej Nadziei, kończącym Afrykę. Niestety rozpętała się burza, a statek się rozbił. Mikołaj ocalał, dryfując w wodzie i trzymając się deski.
Rozdział 1. Mikołaj obudził się na wyspie, która początkowo wydawała mu się zupełnie dzika i opuszczona. Z czasem odkrył, że była zamieszkana przez dziwną społeczność, posługującą się nieznanym mu językiem. Został zaproszony do domu pewnego starca, który nakarmił go i zapewnił mu posłanie.
Rozdział 2. Okazało się, że Mikołaj trafił na wyspę Nipu. Zamieszkiwali ją Nipuanie, którzy nie znali prawa ani medycyny, prowadzili proste życie. Nipuanie nie używali sztućców, jedli rękoma. Kazali Mikołajowi zakopać nóż i więcej go nie używać.
Rozdział 3. Mikołaj uczył się ich języka od swojego gospodarza, który go przygarnął. Mężczyzna powiedział mu, że może nająć się na czeladnika u Xaoo.
Rozdział 4. Mikołaj przebywał u Xaoo już trzy miesiące, kiedy ten zabrał go na pole, aby porozmawiać. Nauczyciel krytykował europejską edukację. Uważał, że w Europie używa się zbyt wielu skomplikowanych słów i uczy zbyt wielu języków.
Rozdział 5. Kolejnego dnia Xaoo poświęcił swój wykład historii. Jego zdaniem najważniejsze jest zgłębianie dziejów własnego kraju i narodu. Nipuanie, choć nie posiadają pisanych ksiąg, uczą się historii poprzez opowieści najstarszego członka rodziny, który w barwny sposób przekazuje losy przodków. Xaoo nie widział sensu w nauce dat i nazwisk, ani w przyswajaniu obcych języków czy historii innych narodów. Geografia, według Nipuan, jest istotna jedynie w kontekście ścisłych relacji z innymi krajami.
Rozdział 6. Xaoo i Mikołaj porozmawiali również o filozofii. Zdaniem Nipuan nie było jednak sensu skupiać się na kwestiach, których człowiek i tak nie był w stanie pojąć.
Rozdział 7. Mikołaj uczył się rolnictwa, codziennie pracując z Xaoo na polu. Stał się silniejszy i wytrwalszy.
Rozdział 8. Któregoś dnia, idąc z nauczycielem na pole, Mikołaj zobaczył dołek, w którym zakopano jego nóż. Xaoo nie rozumiał, jak można używać narzędzi z kruszcu, aby prowadzić wojny i krzywdzić się nawzajem.
Rozdział 9. Xaoo zabrał Mikołaja w podróż po wyspie. Po ośmiu dniach drogi dotarli do pola, które – jak się potem dowiedział Mikołaj – uprawiał Kootes, założyciel społeczności Nipuanów. Kootes przybył na wyspę z żoną i dwojgiem dzieci. Pole Kootesa należało do wszystkich Nipuanów, dzielili się rosnącym tam zbożem. W drodze powrotnej Xaoo opowiedział, że na wyspie nie ma ustroju politycznego. Wszyscy są równi.
Rozdział 10. Idąc dalej, Mikołaj i Xaoo zobaczyli wielki kopiec kamieni. Pewien człowiek nazwiskiem Laongo, który z niewiadomych przyczyn opuścił wyspę i nie było go przez długi czas, aż nagle któregoś dnia powrócił. Pytany, gdzie był, odpowiadał, że utknął na bezludnej wyspie, na której musiał pozostać tak długo, dopóki nie udało mu się zbudować nowej tratwy (pierwszą porwały fale). Potajemnie opowiadał młodzieży o wspaniałym życiu w innych krajach. Był przekupiony przez obcy rząd, aby sprowadzić nowych poddanych. Chciał wywieźć młodzież na tratwie do obcego kraju, ale został pojmany i ukamieniowany.
Rozdział 11. Gdy Mikołaj powrócił do domu, został przywitany przez tłum mieszkańców, którzy czekali na swoją część zboża z pola Kootesa przyniesioną przez Xaoo. Podczas dzielenia się upieczonym z niego chlebem, niektórzy Nipuanie nie chcieli podzielić się z Mikołajem. Xaoo pouczył ich jednak, że nikt nie powinien być głodny.
Rozdział 12. Xaoo pouczył Mikołaja, że podróże za granicę mogą przynieść nie tylko korzyści, ale też szkody.
Rozdział 13. Mikołaj zobaczył sąd u Nipuanów. Wszyscy odnosili się do siebie z szacunkiem, a wyrok wydawała starszyzna.
Rozdział 14. Nipuanie nie posiadali kalendarza, mierzyli czas według obrotów słonecznych i żniw. Żyli długo i młodo wyglądali. Nie występowały u nich rozwody, a zamiast narzędzi wykorzystywali ości wielkich ryb. Pierwszy dzień każdego miesiąca jest dniem wolnym od pracy, kiedy młodzież urządza igrzyska. Nie ma instrumentów, tańczy się przy wspólnym śpiewie. Nie jedzą mięsa, a w gospodarstwach trzymają krowy, woły i owce.
Rozdział 15. Podczas jednej ze spacerów nad brzegiem morza, Mikołaj dostrzegł fragment rozbitego statku, którym wcześniej płynął. W jego wnętrzu odkrył wiele kosztowności, w tym księgi, proch, kule i śrut. Wszystko schował w pieczarze, razem z łodzią i dwoma wiosłami.
Rozdział 16. Następnego dnia Mikołaj powrócił do pieczary. Starszyzna pozwoliła mu zachować tylko księgi. Podjęli też decyzję o spaleniu statku.
Rozdział 17. Mikołaj zaczął tęsknić za domem. Dobudował łodzi maszt i puścił się w morze.
Rozdział 1. Mikołaj płynął kilkanaście dni. Zaczął opadać z sił.
Rozdział 2. Ostatecznie Mikołaj został uratowany przez hiszpański okręt wracający z Afryki do Ameryki. Na pokładzie przewożono czarnych niewolników, przeznaczonych do pracy w meksykańskich kopalniach. Chciwy kapitan Don Emanuel Alvares y Astorgas y Bubantes kazał przeszukać skarby znalezione przy Mikołaju. Ten skuty kajdanami został zamknięty w jednej celi z niewolnikami. Jedyną nadzieją Mikołaja stały się znalezione weksle zaszyte w szkaplerzu.
Rozdział 3. Po przybyciu do portu, Mikołaj został poprowadzony do Potozo, gdzie przydzielono go do pracy.
Rozdział 4. Wepchnięty do pieczary, Mikołaj ciężko pracował i jednocześnie uczył się hiszpańskiego. Czasami odwiedzał go sędziwy rdzenny Amerykanin. Rozmawiał z nim o swoich dotychczasowych doświadczeniach. Amerykanin widział podobieństwo Nipuan do jego ludu, zanim zostali podbici przez Hiszpanów.
Rozdział 5. Mikołaj poprosił Amerykanina o pomoc. Ten obiecał sprowadzić swojego europejskiego przyjaciela, który przyjechał po ponad dwóch miesiącach. Był to Gwilhelm Kwakr, który wydostał Mikołaja z kopalni. Znalazł dla niego nocleg i ubranie.
Rozdział 6. Okazało się, że weksle Mikołaja należą do Gwilhelma, który postanowił mu je podarować. Mikołaj ruszył statkiem w drogę do domu.
Rozdział 7. W kajucie Mikołaja znalazło się wiele prezentów od Gwilhelma, co wywołało u niego głęboką wdzięczność. Spędzał sporo czasu na statku z kapitanem, młodym Francuzem, margrabią De Vennes.
Rozdział 8. Margrabia snuł rozważania na temat europejskich krajów. Krytykował zapatrzenie Mikołaja w Nipuanów.
Rozdział 9. Mikołaj opuścił statek. Wysłał weksle do Paryża pod przybranym nazwiskiem barona de Graumsdorff, by zabezpieczyć je przed wierzycielami. Pewnego wieczora Mikołaj został pojmany przez żołnierzy i osadzony w więzieniu, bez wyraźnych przyczyn. Po kilku tygodniach został przewieziony do więzienia w Sewilli, gdzie trafił do celi.
Rozdział 10. Mikołaj został szczegółowo przesłuchany. Gdy opowiedział o Nipuanach, trafił do szpitala psychiatrycznego. Pewnego dnia, zobaczył grupę cudzoziemców zwiedzających szpital, a wśród nich znajomego francuskiego kapitana. Był uratowany.
Rozdział 11. Z Sewilli Mikołaj i jego francuski przyjaciel, kapitan, podróżowali przez Madryt i Góry Pirenejskie do Paryża. W Paryżu Mikołaj spłacił wszystkie swoje długi i przesłał resztę pieniędzy do Polski. Po kilku tygodniach wyruszył w drogę do Warszawy.
Rozdział 12. 14 maja Mikołaj dotarł do Warszawy. Wrócił do rodzinnego Szumina, gdzie starał się żyć według nauk Nipuanów. Po roku spokojnego życia w Szuminie otrzymał wiadomość z Warszawy o możliwości zostania posłem. Udało mu się objąć to stanowisko.
Rozdział 13. Mikołaj szybko przekonał się, że Polacy nie są chętni do zmian. Jego wystąpienia nie były traktowane poważnie.
Rozdział 14. Po przyjeździe do Warszawy na sejm Mikołaj szybko zdał sobie sprawę, że niewiele można osiągnąć w takim środowisku. Możni nachodzili go, próbując go przekupić. Sejm został zerwany trzeciego dnia. Marszałek użalał się nad losem ojczyzny, ale nic z tego nie wynikało.
Rozdział 15. Po powrocie do Szumina, Mikołaj prowadził życie spokojne i zgodne z sumieniem. Mimo to, brakowało mu małżonki, co stało się jego największym pragnieniem. Najpierw próbował oświadczyć się córce sąsiada z dobrej rodziny, ale był zbyt słabego pochodzenia. Druga kandydatka zażądała ogromnej sumy pieniędzy. Trzecia z kolei już była zakochana.
Rozdział 16. Wiosną, gdy wieści o śmierci wuja dotarły do Mikołaja, postanowił udać się do Litwy, gdzie miał odziedziczyć część majątku. Niestety, podczas podróży, jego nieszczęście spadło na niego – most, na którym się znajdował, załamał się, wpadając do bagna. Mikołaj, znajdując się w kłopotliwej sytuacji, posłał po konie do najbliższej wsi. Na szczęście pomogła mu zacna wdowa, która zaprosiła go do swojego domu i zapewniła mu miłą gościnę. Był bardzo zaskoczony, że tą wdową w rzeczywistości jest Julianna, wciąż nosząca pierścień, który kiedyś jej podarował.
Rozdział 17. Okazało się, że ciotka Julianny zabrała ją z klasztoru i zawiozła na Litwę. Dziewczyna wyszła tam za starszego wdowca, który wkrótce zmarł, zapisując jej cały majątek. Mikołaj oświadczył się Juliannie w ciągu tygodnia. Od tej pory żyli razem, doczekali się dzieci i wnuków.
Aktualizacja: 2024-09-12 11:31:22.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.