Stanisław Barańczak, fot: Andrzej Rybczyński, PAP / Alamy
Jednym z czynników, które wpływają na twórczość artysty, często są miejsce i czasy, w których żyje. Doskonałym przykładem są tutaj wiersze Stanisława Barańczaka, które w dużej mierze były inspirowane życiem w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej oraz manipulacją i propagandą szerzoną przez władzę. Rzeczywistość socjalistycznego kraju Barańczak przedstawił między innymi w wierszu N.N. przekręca gałkę radia. Utwór znalazł się w napisanym w latach 1971-1974 tomiku Sztuczne oddychanie. Jego publikację utrudniły i opóźniły jednak kwestie związane z cenzurą.
Spis treści
Wiersz należy do liryki pośredniej, podmiot liryczny opowiada o sytuacji z życia tajemniczego N.N. – zwyczajnego, szarego obywatela socjalistycznego kraju. Mamy więc do czynienia z liryką narracyjną, osoba mówiąca opisuje konkretne zdarzenie z dnia N.N., kiedy to włącza on radio. Mamy tutaj do czynienia z wierszem wolnym: nie pojawiają się rymy, nie ma podziału na strofy, nie ma również stałej liczby sylab w wersach. Wiersz przypomina fragment prozy.
W utworze pojawiają się za to liczne środki stylistyczne. Należą do nich między innymi epitety (piersiowy głos, niebo bezchmurne, twórczy klimat), wyliczenia (niebo bezchmurne, powietrze świeże i zdrowe, wiatry słabe z kierunków zmiennych) i metafory (słupy wbijane młotem nieba w każdą głowę, oddychania tym płynnym betonem).
Na intonację wpływają przerzutnie, końcówki urywanych zdań są przenoszone do kolejnego wersu. Cały wiersz utrzymany jest w ironicznym tonie, podmiot liryczny wyolbrzymia komunikaty socjalistycznej propagandy, posługując się hiperbolami (Ilość atmosfer na głowę jednego mieszkańca przekracza zaplanowaną normę. To osiągnięcie sprawi, że będą państwo czuć się świeżo i pogodnie).
Do zrozumienia wiersza niezbędna jest przynajmniej podstawowa wiedza na temat życia Polaków w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Było to socjalistyczne państwo satelickie ZSRR, w którym panowały cenzura i propaganda. Nie pozostawało to bez wpływu na tworzących ówcześnie artystów, którzy byli pozbawiani wolności słowa, w swoich utworach nie mogli wyszydzać ani krytykować systemu. Dzieła, takie jak N.N. przekręca gałkę radia, były więc przejawem buntu artystów, którzy dostrzegali absurdy życia w socjalistycznym kraju.
Wynikiem funkcjonowania w takiej rzeczywistości jest tomik Stanisława Barańczaka zatytułowany Sztuczne oddychanie, którego bohaterem jest tajemniczy N.N., obywatel o nieznanej tożsamości. Doskonale pasuje to do założeń socjalizmu, gdzie jednostka nie miała się wyróżniać czy dążyć do samorealizacji: liczyło się dobro ogółu. N.N. jest wzorcowym szarym obywatelem PRL, który jest wolny tylko w swojej głowie: jedynym przejawem wolności jest dla niego możliwość ukrycia się w swoim pokoju i długich przemyśleń. Jak sam sobie z resztą obiecywał, miał wycofać się tylko na jeden dzień – w końcu w socjalistycznym państwie ceniło się pracowitość i zaangażowanie, a nie unikanie innych i skupianie się na własnym wnętrzu.
Tomik powstawał w latach 1871-1874, dlatego możliwe jest, że do jego napisania przyczyniły się wydarzenia grudnia 1970. Po podwyżce cen, po PRL, głównie w miejscowościach nadmorskich, przetoczyła się fala protestów, stłumionych przez milicję i wojsko. W utworze przedstawiona została propaganda sukcesu, wmawianie obywatelom, że kraj socjalistyczny jest krainą wiecznej szczęśliwości. Podmiot liryczny opisuje prostą sytuację: N.N. włącza radio – medium, które odgrywało w latach 70. bardzo ważną rolę w szerzeniu informacji, a niestety również propagandy.
N.N. słyszy komunikaty, w których nie brakuje hiperbol i przekłamań. Spiker na każdym kroku podkreśla, jak PRL przewyższa inne kraje, podczas gdy w innych częściach świata dochodzi do kataklizmów, w spokojnym, socjalistycznym państwie panuje wręcz idealna aura. Nawet wysokie ciśnienie rzekomo ma dodawać obywatelom energii i sprawiać, że jeszcze lepiej będzie im się pracowało na wspólny sukces. Komunikat radiowy zestawia ze sobą dwie rzeczywistości: zły i niebezpieczny świat zewnętrzny oraz szczęśliwe, spokojne państwo socjalistyczne. Pokazuje to sztuczny optymizm, próbę przedstawienia zwyczajnych kwestii, takich jak pogoda, jako wielki sukces. W komunikacie pojawiają się również zwroty typowe dla czasów socjalizmu np. przekracza zaplanowaną normę, nie jest tu jednak mowa o normach dla robotników, ale pogodzie – nawet natura musi dostosować się do planów socjalistycznych władz.
Z optymistycznym komunikatem radiowym kontrastuje prawdziwe samopoczucie obywatela N.N. Nie jest on szczęśliwy, ale wystraszony i przytłoczony, boi się nawet powietrza, więc woli zostać we własnym domu. Podmiot liryczny doskonale ukazuje napięcie, w którym żyli obywatele PRL. Z każdej strony byli bombardowani propagandowymi komunikatami o socjalistycznym raju, ale w rzeczywistości musieli zmagać się z trudną sytuacją ekonomiczną, cenzurą i uwięzieniem w systemie.
Barańczak w wierszu przedstawił w przekonujący sposób codzienność w PRL. Mimo sztucznie optymistycznych komunikatów propagandowych, człowiek czuł się przytłoczony i osaczony. Nawet z pozoru prosta czynność, jak słuchanie radia, mogła napawać lękiem i zniechęcać do jakiegokolwiek działania.
Aktualizacja: 2024-06-27 21:48:24.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.