Kto nie był ni razu człowiekiem, Temu człowiek nic nie pomoże - zinterpretuj myśl w oparciu o Dziady Mickiewicza

Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Druga część „Dziadów” Adama Mickiewicza ukazuje romantyczną wersję bałtosłowiańskiego rytuału, którego nazwę zawarto w tytule. W wierzeniach ludowych ochrzczonych już ludów słowiańskich miał on za zadanie kontakt z przodkami i pomoc błąkającym się duchom przy trafieniu do Nieba. Adam Mickiewicz na łamach „Dziadów” przedstawia trzy rodzaje nadprzyrodzonych widm, posegregowanych wedle ich przewin. Duchy o ciężkich grzech reprezentuje widmo złego pana, gnębione głodem i pragnieniem przez stado nocnych ptaków. Odpędzając złowrogą istotę, Guślarz wypowiada sentencję: "Kto nie był ni razu człowiekiem, Temu człowiek nic nie pomoże". W poniższym tekście postaram się zinterpretować te słowa pod kątem zawartej w niej prawdy moralnej i mistycznej.

Warto na wstępie przypomnieć, dlaczego zły pan został Widmem. Za życia ten szlachetnie urodzony dziedzic okolicznych ziem był niezwykle bezwzględny dla swoich poddanych. Wedle opowieści ptaków, mszczących się pod taką postacią ofiar szlachcica, obił na śmierć człowieka za jabłka i wyrzucił na mróz żebrzącą wdowę z dzieckiem. Karą miała być ciągła ucieczka od świtu i głód, którego nie pozwalały mu zaspokoić chmary ptaków - mściwych duchów ofiar. Dopiero rozpad ciała Upiora miał go uwolnić od katuszy, jednak nie od ogni piekielnych. Kiedy Guślarz pyta przyzwaną marę, jak może jej pomoc, zły pan sam przyznaje, iż nic nie może mu pomóc. Pragnie jedynie złagodzenia głodu, nawet jeżeli miał oto oznaczać męki piekielne.

Brak możliwości pomocy człowieka dla Upiora jest więc początkowo tłumaczony względami mistycznymi, religijnymi. Zły pan odbywa karę, której charakter wynika z biblijnego rozumienia potępienia. Jest on już zwyczajnie skazany na piekło i nie można go od niego uratować żadnymi modlitwami, ani też pogańską w swoim charakterze żertwą. Uwięzienie go między dwoma światami, umarłych i żywych jako upiora nosi charakter prasłowiańskiej kary za złe postępowanie i jako takie możemy je interpretować jako romantyczne pochylenie w stronę folkloru.

Pojawia się jednak pytanie: dlaczego nie można uratować człowieka potępionego? Tu odpowiedzi należy szukać w stwierdzeniu Guślarza, że zły pan nie był ani razu człowiekiem. Chodzi dokładnie o nieokazywanie przez niego empatii a przez to niejako odczłowieczenie, którego objawami są okrucieństwo i bezwzględność. Wedle chrześcijańskiej wykładni moralnej, zbawionym może być jedynie człowiek żałujący za swoje grzechy. Wynika to z przeświadczenia o naszej duchowej wolności do wybrania dobra, albo zła. Żeby jednak żałować popełnionego na kim okrucieństwa, musimy okazać empatię. Zrozumienie krzywdy, jaką wyrządzamy komuś innemu, wymaga bowiem postawienia się na jego miejscu, a więc odnalezienia wspólnej dla nasz wszystkich ludzkiej natury.

Widmo nie posiadało za życia empatii, nie żałowało więc swoich grzechów. Widać to w podejściu do towarzyszących mu ptaków, będących przecież jego ofiarami. Pragnął on jedynie ukrócenia męki przez nie sprowadzanej, nie zaś wybaczenia. Nie spełniał więc podstawowej zasady zbawienia, przez co nie można już mu było pomóc.

Sięgając ku humanistycznemu sposobowi rozważenia tego problemu, możemy stwierdzić, że osoba odrzucająca swoje człowieczeństwo poprzez własne zachowanie, zamyka się na pomoc innych. Tak sam jak zbawienie, pomoc dla drugiej osoby jest bowiem wejściem w relację. Ta zaś oznacza obustronne zaangażowanie, którego trudno oczekiwać od człowieka pozbawionego empatii.

Mickiewicz w drugiej części „Dziadów” zawiera prawdy ludowe, które przez fantastyczną otoczkę dramatu mogą być trudne do dostrzeżenia. Nadal jednak są niezwykle cenne dla odbiorcy, który może wiele zyskać przez ich kontemplację. Szczególnie intuicyjność tych moralnych prawd stanowi ich wielki atut. Ujęcie ich w ten sposób to dowód wielkości polskiego wieszcza, potrafiącego jednym zdaniem przekazać tyle treści. Guślarz, mówiąc: "Kto nie był ni razu człowiekiem, Temu człowiek nic nie pomoże" ostrzega i zarazem podpowiada doskonały sposób na życie. Bądźmy dla siebie ludźmi, to wszystko.


Przeczytaj także: Co to znaczy być prawdziwym człowiekiem? W oparciu o Dziady cz. II

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.