Mogę – interpretacja

Autor wiersza Inny
Autorką interpretacji jest: Adrianna Strużyńska.

Wiersz Ewy Lipskiej Mogę ukazał się w debiutanckim tomiku autorki, zatytułowanym po prostu Wiersze, który został opublikowany w 1967 roku. Autorka ukazuje w nim podziw dla ludzkiej wyobraźni, która daje wręcz nieograniczone możliwości.

  • Mogę – analiza i środki stylistyczne
  • Mogę – interpretacja
  • Mogę – analiza i środki stylistyczne

    Utwór składa się z trzech strof o różnej liczbie wersów: pierwsza z nich liczy pięć wersów, druga – dziewięć, trzecia – również pięć. Pojawiają się rymy, ale ich układ jest nieregularny (zamek-firanek, stanie-rydwanie). Wiersz został napisany jedenastozgłoskowcem.

    Utwór należy do liryki bezpośredniej. Podmiot liryczny wypowiada się w pierwszej osobie liczby pojedynczej (mogę, ukażę się). Wiersz należy do liryki refleksyjnej, osoba mówiąca snuje rozważania na temat możliwości ludzkiej wyobraźni.

    W utworze pojawiają się liczne środki stylistyczne, przede wszystkim wiele epitetów (wyżynną prowincję, dobry grunt, duży pokój, bogatego szkła, złotokonnym zwycięskim rydwanie). Poetka także używa przerzutni, które wpływają na rytm wiersza (Dobry grunt pod zamek/lub duży pokój z oknem dla południa/i dla spacerów płochliwych firanek). Warstwę stylistyczną wzbogacają neologizmy (złotokonny, przewspółczesna), porównania (anarchia czasu ciągła jak aleja), metafory (wyżynną prowincję czyli Wyobraźnię, w przewspółczesnej ukażę się porze na złotokonnym zwycięskim rydwanie) oraz ożywienie, firanki zachowują się podobnie do płochliwych zwierząt (dla spacerów płochliwych firanek).

    Mogę – interpretacja

    Podmiot liryczny docenia możliwości swojej wyobraźni: dzięki niej jest w stanie kreować zupełnie inną rzeczywistość. Chociaż świat wydaje się już poznany i odkryty, osoba mówiąca może wymyślić go na nowo, postawić na głowie panujące zasady. Wyobraźnia jest w utworze przedstawiona, jak skarb, który daje człowiekowi nieograniczone możliwości.

    Podmiot liryczny porównuje ją do wyżynnej prowincji. Z jednej strony kojarzy mu się z prowincją, miejscem spokojnym i bezpiecznym, ponieważ w świecie swojej wyobraźni osoba mówiąca nie musi się bać, może stworzyć cokolwiek, co jej się podoba bez żadnych negatywnych konsekwencji – w końcu nie jest to świat realny.

    Z drugiej strony, podmiot liryczny porównuje wyobraźnię do wyżyn – dzięki niej może wznieść się ponad ograniczenia związane z rzeczywistością i kształtować taki świat, jaki tylko zechce. Osobie mówiącej wystarczy potęga jej umysłu, żeby zostać królem i sprawować niepodzielną władzę nad stworzoną przez siebie krainą. Nie ma znaczenia, kim człowiek jest w rzeczywistości, nikt nie zabroni nam marzyć i wyobrażać sobie alternatywne życie. 

    W rzeczywistości człowiek nie ma na wszystko wpływu: niektóre kwestie musimy po prostu zaakceptować, dostosować się do innych. W świecie wyobraźni jest jednak całkiem inaczej, ponieważ wszystko zależy od nas. Podmiot liryczny ma wybór: w jednej chwili może być zwyczajnym człowiekiem, a w drugiej – dyktatorem, który jest panem ludzkiego życia i śmierci. Wyobraźnia pozwala osobie mówiącej uwolnić się od wszelkich ograniczeń, nawet tych związanych z upływem czasu. W rzeczywistości człowiek nie jest w stanie ani go przyspieszyć, ani spowolnić, ale w świecie wyobraźni, to podmiot liryczny odpowiada za wszystko. Może przenieść się z przeszłości do teraźniejszości, a nawet przewspółczesności – nikt nie zabroni mu zgadywać, jak może wyglądać przyszłość. Wyobraźnia pozwala tworzyć wizję kolejnych lat, chociaż w świecie realnym nie jesteśmy w stanie określić, co się jeszcze stanie. 

    Podmiot liryczny zwraca uwagę na powtarzalność ludzkiego losu. Chociaż teoretycznie żyjemy na tym samym świecie, każde pokolenie w pewnym sensie odkrywa rzeczywistość na nowo. Zmienia się światopogląd, rozwijają się technologie i realia życia. Wizja świata zależy nie tylko od tego, co realne, ale też od naszego sposobu myślenia, wyobraźni, priorytetów. W pewnym sensie można więc powiedzieć, że każdy człowiek ma własną rzeczywistość. Podmiot liryczny nie chce jednak, żeby jego przemyślenia bezpowrotnie przeminęły i zostały zapomniane. Ludzkość wynalazła sztukę, dzięki której można zapisać nasze myśli dla potomnych.

    Pojawia się tutaj skojarzenie z horacjańskim exegi monumentum (wybudowałem sobie pomnik). Nawet kiedy osoby mówiącej nie będzie już na tym świecie, może zostawić po sobie swoją twórczość, dzięki której potomni dowiedzą się, jak poprzednie pokolenia postrzegały rzeczywistość. Można więc domyślać się, że głosem podmiotu lirycznego mówi sama autorka – jej tomiki poezji będą czytane przez kolejnych odbiorców, nawet kiedy jej samej już zabraknie. Jest to prawdziwy przywilej artystów – dzięki bujnej wyobraźni tworzą własną rzeczywistość i potrafią oddać ją w wierszach, powieściach czy obrazach, aby podzielić się swoimi przemyśleniami z kolejnymi pokoleniami.

    Wiersz Ewy Lipskiej ukazuje, jak potężna jest ludzka wyobraźnia. Nawet jeśli w świecie realnym musimy liczyć się z wieloma ograniczeniami, nikt nie jest w stanie odebrać nam marzeń, w których możemy być, kim tylko chcemy.


    Przeczytaj także: Czy filozofia św. Franciszka jest potrzebna naszym czasom tak jak w Średniowieczu?

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.