Wiele się obecnie mówi o roli kobiet w społeczeństwie. Pomijając gorące, ale jałowe dyskusje i wylewanie w nich dziecka z kąpielą, temat jest naprawdę ciekawy. Szczególnie jeżeli zaczniemy zastanawiać się nad wizerunkiem kobiety w kulturze. Płci pięknej w naszej cywilizacji przypisywane są takie cechy jak opiekuńczość, delikatność, wrażliwość. Wbrew radykalnym głosom nie muszą one dyskwalifikować do bycia postacią inspirującą. W literaturze, podwalinie kultury, odnaleźć można wiele portretów wyrazistych kobiet. W poniższej pracy zostaną przedstawione trzy takie panie: tytułowa bohaterka Antygony Sofoklesa, Wandę z Kroniki Wincentego Kadłubka i Aleksandrę Billewiczównę z Potopu Henryka Sienkiewicza.
Księżniczka Tebańska Antygona skończyła swój żywot własnoręcznie, wieszając się w zamurowanej celi. Było to wynikiem ucieczki od hańbiącego wyroku śmierci, wydanego przez jej wuja - Kreona. Wydano go ze względu na próbę pochowania ciała brata, zdrajcy tebańskiego, skazanego pośmiertnie na największą formę hańby wśród Greków. Z miłości do brata Antygona złamała prawo, uznając wyższość boskiego nakazu szacunku dla zmarłych nad nakazami ludzi. Wykazała się tym samym niezwykle silnymi zasadami, hartem ducha i dumą godną prawdziwej księżniczki. Dzięki temu zapisała się ona na kartach literatury aż po dziś dzień.
Wanda co nie chciała Niemca to bardzo stara polska legenda o dosyć niejasnym pochodzeniu. Wincenty Kadłubek przedstawia ją jako ostatnią przedstawicielkę rodu Kraka, którą do władzy wyniósł ogół społeczeństwa. Jej ziemie najechać miał "tyran Lemański" - Niemiec, którego Jan Długosz ochrzcił potem jako Rytgiera. Wanda pokonuje go jednak, broniąc swoich poddanych. W wersji Jana Długosza Rytgier zakochuje się w Wandzie i chce ją siłą pojąć za żonę. Aby nie prowokować ewentualnych najazdów, Wanda topi się w Wiśle. Jakiejkolwiek wersji nie weźmiemy, widzimy tu wyrazistą postać kobiecą. Przede wszystkich Wanda udowadnia nam, że Polka może rządzić królestwem. Może też, a nawet chce poświęcić się dla dobra jego mieszkańców. Jest więc przykładem wyrazistego przywództwa.
Ukochana Kmicica, Aleksandra Billewiczówna, to również postać zapadająca w pamięć. Z pozoru wydaje się delikatną, religijną dziewczyną. Jednak jej charakter oraz siła woli są niezłomnym bastionem. Potrafi cierpieć za to, w co wierzy i nie idzie na kompromisy. Jej słowo jest szanowane pośród laudańskiej szlachty, a to dzięki utrzymywaniu swoją postawą autorytetu. Nie jest więc typem płochliwej białogłowy, zarazem też zachowuje wszelkie pozytywne cechy płci pięknej. Wyrazistość Oleńki udowadnia szczególnie fakt, że do dzisiaj jest ona jedną z ikon polskiej kobiecości.
Te i wiele innych przykładów pokazują, że w literaturze jest miejsce na portrety wyrazistych kobiet. Możemy też zauważyć, że samo pojęcie mieści bardzo szeroką gamę bohaterek. Są więc typowo kobiecie portrety, których atutem jest wielkie zdeterminowanie oraz waleczne i nieustępliwe niewiasty o talencie przywódczym. Znajdziemy też damy, których zawziętość ujawnia się dopiero w obliczu niebezpieczeństwa. Wyrazistość bowiem oznacza posiadanie jakiejś znaczącej i mocno zaakcentowanej cechy - pewnego atutu. Największym atutem tych postaci jest jednak inspiracja, którą dają dla czytelników swoich przygód.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.