Autorką charakterystyki jest: Adrianna Strużyńska.

Tygellin (Tygellinus) był jednym drugoplanowych bohaterów powieści Henryka Sienkiewicza Quo vadis. Był prefektem pretorii, należał do najwierniejszych zauszników Nerona. Nieustannie rywalizował z Petroniuszem o względy cezara. Dla wpływów był w stanie posunąć się do najbardziej okrutnych i szaleńczych czynów, takich jak podpalenie Rzymu.

Charakterystyka Tygellina

Tygellin doskonale wiedział, co interesuje cezara: sztuka, rozpusta i pochlebstwa, dlatego starał się mu właśnie tego dostarczać. Prześcigał się w wymyślaniu rozrywek, aby wreszcie przewyższyć, nazywanego arbitrem elegancji, Petroniusza. Dążył do upadku Petroniusza, chciał doprowadzić do wydania na niego wyroku śmierci. Neron zaczął zauważać, że lepiej czuje się w towarzystwie Tygellina, ponieważ ten nie przerastał go dowcipem i inteligencją.

Tygellinus był chciwy, przebiegły i bezwzględny, jego najważniejszym celem było zadowalanie szalonego władcy. Pełnił też funkcję stręczyciela Nerona, wyszukiwał dla niego piękne kobiety, które władca wykorzystywał, dopóki ich uroda go nie znudziła. Tygellin wybierał również najpiękniejsze chrześcijanki, które zausznicy cezara i sam Neron mieli zhańbić przed igrzyskami. Zorganizował też rozpustną ucztę na stawach Agryppy, na której zgromadzono najpiękniejsze kobiety w Rzymie.

Jednym z szalonych marzeń Nerona stało się zobaczenie płonącego Rzymu. Władca pałał do stolicy coraz większą niechęcią, marzył o stworzeniu nowego miasta na zgliszczach. Tygellinus był w stanie zrobić wszystko, wystarczyło tylko jedno słowo cezara. Początkowo planował podpalić Ancjum lub sztuczne drewniane miasto, ale wiedział, że Neronowi to nie wystarczy. To na rozkaz Tygellina podpalono Rzym. Nie zważał na śmierć ludzi, stracony majątek, chaos panujący w płonącym mieście – liczyło się tylko zadowolenie okrutnego władcy.

Tygellin nie zamierzał jednak wziąć na siebie winy za pożar miasta, aby ocalić reputację cezara. Zamiast tego, poparł kłamstwa Chilona, który twierdził, że to chrześcijanie podpalili Rzym. Była to dla niego szansa, aby oskarżyć Petroniusza i Marka Winicjusza o związki z wyznawcami Chrystusa i pozbyć się rywala. Tygellin nie zważał na śmierć niewinnych ludzi, najważniejsze było znalezienie kozła ofiarnego. Mimo jego wątpliwej reputacji sowicie nagrodził Chilona, stary Grek zaczął żyć w luksusach. Aby zapewnić mu bezpieczeństwo, prefekt pozwolił, żeby Chilon zamieszkał w jego domu. Celem Tygellina było wyłapanie tylu chrześcijan, ilu to tylko możliwe, zajął się organizacją krwawych igrzysk. Nie miał litości również dla tych, którzy mu się sprzeciwili: gdy Chilon nawrócił się na chrześcijaństwo, Tygellin kazał mu wyrwać język i połamać kości.

Tygellinus pozornie zwyciężył: na Petroniusza wydano wyrok śmierci, dlatego arbiter elegancji popełnił samobójstwo. To prefekt został jednak przy cezarze, który wydawał coraz bardziej szaleńcze rozkazy. Pod koniec rządów Nerona, nawet Tygellin przestał być mu posłuszny. Bohater był oportunistą, który myślał wyłącznie o własnych interesach.


Przeczytaj także: Eunice - charakterystyka

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.