Satyryczny obraz średniowiecznego społeczeństwa. Omów zagadnienie na podstawie znanych Ci fragmentów Rozmowy Mistrza Polikarpa ze Śmiercią. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst.

Autor Inny
Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Średniowiecza zazwyczaj kojarzy się z niezbyt przyjemnymi scenami. W pinii przeciętnego człowieka dziesięć wieków z historii Europy wypełniali umorusani błotem chłopi, walne bitwy rycerstwa i gromiący co niedziela prostaczków z ambony księża. No i rzecz jasna plaga co kilka lat, a od święta czarownica na inkwizycyjnym stosie. Przytoczony wyżej opis jest prześmiewczy z dwóch powodów. Po pierwsze, aby uzmysłowić banalność propagandy oświeceniowej, jakiej nieświadomie ulegliśmy. Po drugie zaś, aby naprowadzić na temat poniższej pracy. Ludzie średniowiecza byli bowiem bardzo od nas różni, ale zarazem tacy sami — zadawali pytania, mieli swoje smutki i radości. Z tego wszystkiego rodziło się czasami krytyczne podejście do siebie samych, przyjmujące formę satyry. Tak, wieki ciemne znały to pojęcie, co więcej stosowały je do uwypuklenia negatywnych cech społecznych. Najlepiej jednak omówić to zagadnienie na przykładach. Doskonałymi będą dwa anonimowe dzieła: „Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią” oraz „Kolęda się z Allelują zwadziła”.

W okresie średniowiecza bardzo popularnym gatunkiem był moralitet. Utwór taki służył promowaniu odpowiednich postaw w życiu prywatnym i społecznym, miał więc funkcje edukacyjne. Przyjmował on czasami formę dialogu, gdzie bohaterowie omawiają między sobą wykładaną przez autora naukę. W przypadku „Rozmowy Mistrza Polikarpa ze Śmiercią” mamy na dodatkowo do czynienia z pewną formą satyry, humoru pozwalającego łatwiej przyjąć temat utworu — śmierć. Dzieło nieznanego autora przedstawia rozmowę uczonego, być może teologa lub filozofa Polikarpa z samą spersonifikowaną śmiercią. To niecodzienne spotkanie w opustoszałym kościele sprowokowane było przez poznania tajemnic końca życia oraz sposobu ustrzeżenia przed nim. Ostatecznie zakończyło się nauką o nieuchronności śmierci oraz przestrogą, by żyć pobożnie i w oczekiwaniu na Niebo.

Cały utwór zachowuje pewne elementy satyry na ówczesne społeczeństwo, a nawet swoistej groteski. Śmierć jest szkaradna, ale na swój sposób dowcipna. Bez żenady opowiada Polikarpowi o dopadaniu swoją kosą kolejnych przedstawicieli średniowiecznych stanów. Zadaje tym samym kłam feudalnemu porządkowi, przypominając, że dla niej wszyscy są równi. Kostucha ukazuje, że króla nie chroni przed nią dostojność korony, tak samo jak prostego chłopa. Wszyscy będą kiedyś tańczyć z nią na równi, co jest nawiązaniem do popularnego wtedy motywu dance macabre.

Autor zdaje się również wyśmiewać wszelkie ludzkie przywary, rubasznie opisując ludzi je uosabiających. Śmierć przestrzega przed grzeszeniem i łudzeniem się uniknięciem za niego kary, ponieważ i tak ostatecznie przychodzi po wszystkich. Moralitet krytykuje więc w prześmiewczy i groteskowy sposób przywary średniowiecznego społeczeństwa, łącznie z samym systemem feudalnym. Można więc powiedzieć, że „Rozmowy Mistrza Polikarpa ze Śmiercią” stanowi o bardzo dużej samoświadomości ówczesnych ludzi. Wyśmiewali oni swoje słabości i przypominali o równości wobec nieuniknionego, by poprzez taką satyrę kreować dobre wzorce.

Drugi tekst jest niezwykle ciekawym dziełem średniowiecznym. Stanowi bowiem popularny wtedy motyw kłótni między dwoma ideami, w tym wypadku mający prześmiewczy wyraz. Utwór „Kolęda się z Allelują zwadziła” stanowi rozmowę dwóch uroczystych pieśni, wykonywanych podczas najważniejszych uroczystości chrześcijańskich: Bożego Narodzenia i Wielkanocy.  Z treści możemy się dowiedzieć, że Alleluja zarzuca Kolędzie między innymi lenistwo (śpiewana jest dopiero pod koniec roku) oraz dawanie chłopom okazji do pijaństwa i bójek. Pospólstwo podczas kolędowania lubiło się niegdyś awanturować.

Tymczasem Kolęda sugeruje Allelui nieprzystojne zachowanie, przez które nie bywa w kościele przez siedem niedziel. Nawiązuje przy tym do tradycyjnego żartu żaków, przywiązujących nuty tej pieśni do ściany kościoła (trochę jak skazanego do pręgierza) oraz zwyczaju wyganiania ze wsi kobiet niemoralnych. Komiczne przekomarzania obu pieśni są w rzeczywistości krytyką rzeczywistych problemów, które trapiły średniowieczne społeczeństwo. Chodzi tu przede wszystkim o pewne formy nieobyczajnego zachowania, szczególnie na tle chrześcijańskich świąt.

Ludzie pijący podczas Bożego Narodzenia i bijący się między sobą wyglądają bowiem szczególnie gorsząco. Prawdopodobnie autor zdawał sobie również sprawę, że niewyedukowane niziny społeczne są podatne na zgubny wpływ alkoholu. Co ciekawe, polska kolęda sugeruje to wiele wieków przed piszącym satyry o tej samej tematyce Krasickim. Daje to wiele do myślenia w kwestii przywar narodowych, nawet jeżeli średniowiecze nie znało jeszcze tego pojęcia.

Porównanie Allelui do wywożonej ze wsi gamratki czy przywiązanego do pręgierza bandyty pokazuje z kolei, że te pobożne czasy nie były jednak pozbawione wysokiej przestępczości. Zauważali to współcześni i piętnowali. Czasami, jak w tym wypadku, wykorzystywali do tego satyrę. Pomieszanie motywów religijnych ze świeckimi pokazuje zarazem, że ludzie średniowiecza nie byli tak purytańscy w swoich poglądach. Chociaż posiadali sferę sacrum, potrafili śmiać się nawet z elementów nabudowanej wokół niej cywilizacji.

Jak widać, ludzie wieków średnich nie byli tak beznadziejnie ponurzy. Ich życie, chociaż diametralnie różne od naszego, często przepełnione było śmiechem. Szczególnie mocno lubili się śmiać sami z siebie, tak jak robimy to dzisiaj. Ukazywanie swojego świata w krzywym zwierciadle miało dla nich charakter edukacyjny — służyło wyśmianiu przywar i nakłonieniu do pobożnego życia. Interesującym jest również motyw satyry jako swoistego zwornika bezpieczeństwa społecznego. Nie idzie bowiem przeoczyć faktu, że pozwalała ona zrównać wszystkie stany poprzez przypomnienie im wspólnego człowieczeństwa — grzeszności i śmiertelności. Czytając satyrę, średniowieczny człowiek uświadamiał sobie, że nawet król dzieli z nim pewne niedole. Władca zaś mógł nabrać pokory, kiedy dojrzał zrównujący jego i chłopa los wszystkich ludzi. Krzywe zwierciadło komedii pełniło więc taką samą funkcję kiedyś, jak dzisiaj.


Przeczytaj także: Motyw tańca śmierci. Omów zagadnienie na podstawie znanych Ci fragmentów Rozmowy Mistrza Polikarpa ze Śmiercią. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.