Oniryzm - motyw snu w Ferdydurke

Autorka opracowania: Adrianna Strużyńska.

Powieść Witolda Gombrowicza Ferdydurke jest dziełem awangardowym – autor nie trzymał się zasad realizmu. Wydarzenia realistyczne przeplatają się z fantastycznymi, a bohaterowie i ich postępowanie – absurdalne. W powieści pojawiają się więc również elementy oniryzmu, wydarzenia rozgrywają się na granicy jawy i snu.

Motyw snu i oniryzm w Ferdydurke

Motyw snu pojawia się już na początku powieści. Głównego bohatera – Józia Kowalskiego, poznajemy po przebudzeniu. Kowalski obudził się nad ranem, w krótkim momencie między nocą a świtem. Józio opisał też swój sen, który wzbudził w nim niepokój i poczucie porażki. We śnie ponownie był nastolatkiem, dopiero wkraczającym w okres dojrzewania. Wyśmiewał swój głos w trakcie mutacji oraz pierwszy pojawiający się na twarzy zarost.

Okres dojrzewania był dla Józia odstręczający, a jednocześnie miał wrażenie, że jego nastoletnie ”Ja” naśmiewa się z obecnego. Tematyka snu nie była przypadkowa, Józio wciąż nie czuł się dorosły, chociaż ukończył już trzydzieści lat. Kowalski nie mógł odróżnić snu od jawy, mimo przebudzenia, wciąż wydawało mu się, że w części jest dorosły, a w części – pozostaje młodzieńcem. Podobnie było podczas kolejnych perypetii Józia, wielokrotnie zastanawiał się, czy to wszystko dzieje się naprawdę. Zdarzało mu się to np. kiedy spotkał Kopyrdę, składającego się właściwie tylko z nóg czy porwał Zosię, której bardzo szybko miał ochotę się pozbyć. Kowalski wciąż był niepewny, czy naprawdę został cofnięty przez Pimkę do lat szkolnych, czy to tylko kontynuacja jego męczącego snu.

W konwencji onirycznej są utrzymane również liczne, nierealistyczne wydarzenia. Józio został upupiony przez profesora Pimkę, nauczyciel wydawał mu się ogromny i potężny. Chociaż w rzeczywistości było to spotkanie dwóch dorosłych mężczyzn, Józio czuł się mały i bezsilny, musiał słuchać profesora, odpowiadać na jego pytania, a w końcu – udać się razem z nim z powrotem do szkoły. Zwyczajny nauczyciel stał się dla Józia belfrem olbrzymim. Józio postrzegał ludzi w nierealistyczny sposób, dlatego czytelnik może odnieść wrażenie, że powieść jest opisem snu, a nie prawdziwych wydarzeń. Podobnie było z ciotką Hurlecką, która zdaniem Józia miała nawet zdolność zmieniania części ciała innych ludzi lub nawet znikania. 

Gombrowicz nie skupiał się w swojej powieści na realizmie czy opisaniu osobowości głównego bohatera. Przygody Józia mają przede wszystkim pokazywać, jak bardzo człowiek jest zniewolony przez formę. Odbiorca może więc odnieść wrażenie, że wszystkie zdarzenia są tylko snem Kowalskiego.


Przeczytaj także: Rola formy w życiu człowieka i jej wpływ na nasze zachowanie. Omów temat na podstawie Ferdydurke Gombrowicza

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.