Są na świecie ludzie, którzy lubią przystrzyżone trawniki, uporządkowane rabaty i krzaki, z których nie odstaje nawet jedna gałązka. Jednak swoją liczną reprezentację mają także miłośnicy ogrodu bardziej dzikiego, nieokrzesanego, pełnego niespodzianek i zakamarków. Taki ogród niektórym może zdawać się po prostu zaniedbany czy zapomniany, jednak jest on po prostu świadectwem miłości do natury w jej najbardziej pierwotnej formie, w której rośliny mogą rosnąć dokładnie tak, jak im się to podoba.
Taki ogród przede wszystkim cechuje się obfitością - rośnie w nim wiele drzew, krzaków czy roślin, które pojawiają się tam, gdzie tylko im się podoba. Nic nie ogranicza ich wzrostu, nie sięgają ich także żadne nożyce ogrodnika. Nie jest to więc miejsce, w którym można swobodnie spacerować, raczej należy tam przecierać własne szlaki, co jakiś czas posiłkując się wskazówką w postaci zarośniętej ścieżki.
Ogromne drzewa, gęste krzaki i wysoka trawa sprawiają razem wrażenie, że jest się wewnątrz lasu, a nie ogrodu. Trawnik nie jest równy, zielony i przystrzyżony - rosną w nim dzikie, polne rośliny, trawy swobodnie pną się w stronę słońca i kwitną. Widać w nim wiele kwiatów takich jak mlecze, chabry czy też nawet maki, ponieważ nikt ich nie usuwa. Na rabatach pachną oszałamiająco czerwone i białe róże. Wspinają się one po podporach i altanach, jakie postawiono tu wiele lat temu.
W ogrodzie tym jest kilka miejsc, w których można przysiąść i odpocząć na drewnianych ławkach i fotelach. Postawione są one na niewielkich łączkach, do których dochodzą promienie słoneczne. Sam ogród jest duży, dlatego trzeba poświęcić trochę czasu i energii, by znaleźć te miejsca, ale potem można spędzić w nich wiele godzin z książką czy z herbatą. Wokół pachną kwiaty, śpiewają ptaki, których gniazda ukryte są w koronach drzew, a co jakiś czas dostrzec można przebiegającą niedaleko wiewiórkę. W powietrzu rozbrzmiewa również brzęczenie pszczół i innych owadów, które korzystają z dobrodziejstw kwitnących roślin i słońca.
Ogród ten pełen jest miejsc, które przywodzą na myśl tajemnicze, leśne zakamarki. W tle gdzieś słychać szmer wody - to oczko wodne i strumyk, nad które czasami przychodzi rodzina kaczek. Latem słychać tam koncerty żab, które woda niesie daleko. Oznacza to niestety także obecność komarów, ale wszelkie uroki tego miejsca wynagradzają tego typu drobne niedogodności. To miejsce, w którym człowiek może poczuć się częścią otaczającej go przyrody.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.