Świtezianka - Jaka kara spotkała młodzieńca (strzelca) za złamanie przysięgi? Oceń, czy była adekwatna do winy

Autorką opracowania jest: Marta Grandke.

Utwór „Świtezianka” pochodzący ze zbioru „Ballady i romanse” Adama Mickiewicza opowiada o relacji młodego strzelca z piękną dziewczyną, która okazuje się być rusałką z jeziora Świteź. Młodzieniec nie miał o tym pojęcia - sądził, że spotyka się ze zwykłą dziewczyną, której przysięgał miłość. Chciał namówić ją, by rozpoczęli razem wspólne życie, jednak dziewczyna wzbraniała się i znikała po każdej schadzce. Zapewnienia strzelca o jego uczuciu były też dla niej niewystarczające. Przybrała ona jednak postać pięknej dziewicy i skusiła młodzieńca, który w ten sposób złamał swoje obietnice. Nie miał bowiem pojęcia, że kusi go jego ukochana pod inną postacią, by sprawdzić, ile warte jest jego słowo.

Niewierność strzelca rozgniewała rusałkę. Wyznaczyła mu więc ona okrutną karę - młodzieniec zmarł, został pochłonięty przez ziemię pod modrzewiem. Pod tym samym drzewem jego dusza ma cierpieć męki piekielne przez kolejne wieki, odpokutowując krzywdy, jakie wyrządził on swojej kochance. Rusałka zamordowała więc go i skazała na potępienie w zamian za złamanie obietnicy o wiecznej miłości.

W przypadku zachowania strzelca kara wydawała się być konieczna, lecz ta zastosowana przez rusałkę wydaje się być zbyt okrutna. Strzelec był młodym chłopcem, który zapewne nie do końca zdawał sobie sprawę z wagi swoich słów, na dodatek nie wiedział, że jego ukochana jest rusałką. Gdy zobaczył piękną dziewicę, stracił głowę i podążył za impulsem.

Nimfa z jeziora Świteź z pewnością mogła być rozczarowana i rozgoryczona jego niewiernością, jednak pozbawianie życia strzelca i skazywanie jego duszy na wieczne cierpienie wydaje się być karą okrutną i przesadzoną. W ten sposób odebrała ona młodemu chłopcu szansę na poprawę jego charakteru i zachowania, nie pozwoliła mu też w pełni zrozumieć wagi jego błędu. Dodatkowo strzelec w tej relacji nie miał szans, widywał się bowiem z istotą o fantastycznych mocach, która specjalnie wprowadziła go w błąd. Powiedziała bowiem strzelcowi, że jego ukochana nie traktuje go poważnie. Młodzieniec został więc oszukany, uwiedziony czarem i urodą fantastycznej istoty, a potem surowo ukarany za swoją naiwność.

Wina młodzieńca była więc jasna - złamał on przysięgę i powinien zostać za to adekwatnie ukarany. Jednak wyrok, jaki wydała na niego nimfa, był zdecydowanie zbyt okrutny.


Przeczytaj także: Ballada „Romantyczność” jako manifest światopoglądowy. Opracowanie

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.