Hie­rar­chia war­to­ści w sy­tu­acjach gra­nicz­nych. Omów za­gad­nie­nie na pod­sta­wie opo­wia­da­nia Pro­szę pań­stwa do gazu Ta­de­usza Bo­row­skie­go. W swo­jej od­po­wie­dzi uwzględ­nij rów­nież wy­bra­ny kon­tekst.

Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Hierarchia wartości w sytuacjach granicznych przesuwa się bardziej ku wartościom niższym, jednak całkowite zrezygnowanie z wyższych powoduje dehumanizację. Ta kontrowersyjna teza niejednego humanistę zapewne wprawiłaby w konsternację. Pierwsza jej część podważa bowiem szczególny i duchowy aspekt ludzkiej egzystencji.

Człowiek stający wobec trudnego wyboru instynktownie będzie podejmował starania o przedłużenie własnego życia. Jeżeli jednak uda mu się przezwyciężyć ten odruch, chociaż w niewielkim stopniu, uratuje swoje człowieczeństwo. Każda teza potrzebuje jednak argumentów. Sprawa tak ważna, jak sama natura ludzka wymagać zaś będzie zaczerpnięcia z samego "jądra ciemności" skrajnych sytuacji. Poniższa praca zawierać więc będzie przykłady zaczerpnięte z Proszę państwa do gazu Tadeusza Borowskiego, Innego świata Gustawa Herlinga-Grudzińskiego i Zdążyć przed Panem Bogiem Hanny Krall.

Proszę państwa do gazu to opowiadanie Tadeusza Borowskiego ze zbioru "Pożegnanie z Marią". Chociaż autora nie można do końca identyfikować z głównym bohaterem, historia ta posiada opisuje prawdziwy obraz życia w obozie koncentracyjnym, Borowski bowiem przetrwał tam prawie dwa lata.

To konkretne opowiadanie dzieje się podczas wyładunku nowych więźniów na rampie kolejowej. Stłoczeni w bydlęcych wagonach umierają od braku wody, powietrza i gorąca. Część z nich nie dotrwała nawet do miejsca swojego przeznaczenia, inni od razu po wyładowaniu zostają przeznaczeni do komór gazowych. Główny bohater obserwuje to z perspektywy członka Kanady - uprzywilejowanego komando porządkowego, pomagającego w rozładunku. W zamian za swoją pracę mogą oni zabrać część dobytku ofiar oraz jedzenie.

Autor relacjonuje horror nowego transportu i zachowanie ludzi. Aby ratować własne życie, są oni zdolni do największego upodlenia. Jedna z matek porzuca własne dziecko, pary takie od razu typowano do zagazowania. Sama Kanada również reagowała podobnie. Tadek zadaje sobie w pewnym momencie pytanie o swoje pobudki. Czuje bowiem nienawiść do nowych więźniów, zamiast im współczuć. Henri, bardziej doświadczony członek komanda, tłumaczy to instynktowną reakcją na stres i pracę.

Więźniowie unikali wysiłku, ten bowiem kosztował ich życie. Transport trzeba było jednak oporządzić, tak więc umysł Tadka rekompensował sobie stres nienawiścią do najsłabszej części "systemu", ofiar. Te przykłady pokazują, jak skrajna sytuacja działa na ludzki system wartości. Aby przeżyć, człowiek czasami porzuca jakiekolwiek moralne wartości, często zaś przesuwa ich ciężar ku bardziej biologicznym. Całkowite ich wyzbycie się powoduje jednak utratę człowieczeństwa. Dlatego Tadeusz pyta o to "czy my jesteśmy ludzie dobrzy". Czuje bowiem że ceną za zdobycie jedzenia i lepszego ubrania jest jakaś część tego, co może w sobie nazywać człowiekiem.

Gustaw Herling-Grudziński przeżył zmagania z rzeczywistością radzieckich łagrów. To traumatyczne przeżycie zawiera Inny świat. Autor opisuje w niej proces powolnego wyzbywania się wszelkich wartości cywilizowanego świata na rzecz obozowej moralności, bardziej przystającej do zamkniętego systemu łagru. Człowiek tam osadzony maksymalizował szanse przetrwania, przesuwając wrażliwość etyczną coraz bardziej w kierunku atawistycznych odruchów. Ginęły więc powoli współczucie dla innych, poszanowanie własności i godność. Pozostawał tylko wszechobecny głód, ból oraz zmęczenie.

Cały obóz w Jercewie uznać można za sytuację skrajną stwarzał bowiem zagrożenie życia na niewyobrażalną skalę. Grudziński pisze: "ludzie są ludzcy w ludzkich warunkach", co już samo w sobie udowadnia tezę niniejszej pracy. Przykładem dosadnym może być historia urka Kowala i jego kochanki. Zgwałcona podczas "nocnych łowów" przez bandę ukraińskiego recydywisty, z czasem zapałała uczuciem do jej przywódcy. Prawdopodobnie Kowal odwzajemniał to zauroczenie, jednak łamało ono komitywę urków. Dlatego, by zwiększyć szanse swojego przeżycie, oddał dziewczynę ponownie swoim towarzyszom. Odrzucił miłość i pohańbił bliską sobie osobę dla przetrwania. Człowiek jest bowiem ludzki tylko w ludzkich warunkach.

Istnieją jednak przypadki, gdy człowiek decyduje się na zachowanie swojej natury w sposób nienaruszony. Tym samym stawia opór instynktownej chęci ratowania życia, poświęcając je celom wyższym. Taką sytuacją było powstanie w getcie warszawskim, podjęte przez Żydów w czasie II wojny światowej. Swoje wspomnienia z tamtego okresu opowiedział Hannie Krall ostatni żyjący przywódca walczących, Marek Edelman. Ujęła je ona w wywiadzie rzece Zdążyć przed Panem Bogiem.

Ludzie ci, doprowadzeni do desperacji, woleli zachować godność i wywołali powstanie. Nie chodziło im o przeżycie, a raczej wybór sposobu śmierci. Na przykładnice kontrastu z poprzednimi zachowaniami widać, iż ich hierarchia wartości nie przesunęła się ku niższym celom, przypłacili to jednak życiem. Warto też nadmienić, iż Edelman oraz jego towarzysze doskonale wiedzieli o dacie likwidacji getta. Ich los pokazuje jednak straszną prawdę o hierarchii wartości. W sytuacji skrajnej człowiek staje przed wyborem: umrzeć i zachować człowieczeństwo lub przeżyć, ale ulec w jakimś stopniu dehumanizacji.

Człowiek to istota zarazem duchowa i fizyczna. W świecie rzeczywistym wchodzi w interakcje z innymi elementami otoczenia, podtrzymuje swoje funkcje życiowe poprzez pewne akcje. Duchowo stanowi zaś nośnik oraz ucieleśnienie pewnych idei, które same w sobie czynią go człowiekiem ponad sens biologiczny. Przyjęło się uznawać wartości duchowe za ważniejsze, tym samym tworząc pewną prostą hierarchię między nimi. Niestety, sytuacja skrajna weryfikuje podejście indywidualnych jednostek do tego zagadnienia. Moralność zwyczajnie nie idzie w parze z maksymalizacją szansy na przetrwanie. Być może dlatego zwierzęta zdają się jej nie znać. Człowiek postawiony wobec takiego wyboru będzie również starał się działać dla przeżycia. Jeżeli jednak złamie przy tym swoje duchowe zasady, przybliży się do zwierzęcia. Istotą problemu jest granica za którą nie wyjdziemy, by się ratować.


Przeczytaj także: Jak świa­dec­twa lu­do­bój­stwa uobec­nia­ne są w li­te­ra­tu­rze? Omów za­gad­nie­nie na pod­sta­wie opo­wia­da­nia Lu­dzie, któ­rzy szli Ta­de­usza Bo­row­skie­go. W swo­jej od­po­wie­dzi uwzględ­nij rów­nież wy­bra­ny kon­tekst.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.