Opowiadania Tadeusza Borowskiego jako wyraz „zawiedzionej miłości do świata i ludzi”, czy może świadectwo „pasji moralnej” pisarza?

Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Twórczość obozowa Tadeusza Borowskiego stanowi do dzisiaj nie tylko świadectwo okropieństwa Holocaustu, ale również ogromne wyzwanie natury filozoficznej. Przez wszystkie lata od końca wojny podejmowano polemikę ze sposobem ukazania więźniów przez autora oraz konkluzjami, rodzącymi się po przeczytaniu niezwykle naturalistycznego tekstu Opowiadań. Następuje więc pytanie, co Borowski chciał przez nie przedstawić? Odpowiedź może być niejednoznaczna, zważywszy na ilość interpretacji dzieł pisarza.

Na początek należałoby zacząć od warstwy stylistycznej tekstu. Rzuca się tutaj w oczy ogromny realizm przedstawianych scen, nieraz kontrastujący z cynicznym językiem. Śmierć nie traci przez to swojej grozy, staje się jednak potwornie banalna, obdarta ze swojego mistycznego aspektu.

Opisy ludzkich zachowań wtórują reszcie swoim behawiorystycznym realizmem, z rzadka pogłębionym o próbę zrozumienia psychiki więźniów i ich oprawców. Wydaje się, że są to zabiegi celowe, umyślnie przewidziane na pewien rodzaj odbioru przez czytelnika. Mają zapewne stanowić swoistą "panoramę" obozu, próbę oddania jego wyglądu oraz "klimatu". Borowski wydaje się chcieć uchwycić i pokazać obozowe życie, refleksję nad nim pozostawiając jednak czytelnikowi.

Ten sposób kreowania warstwy stylistycznej dzieła łączy się dalej z jego treścią. Autorowi zarzucono niegdyś nihilizm moralny, nie stopniował on bowiem zachowań przedstawionych postaci. Zło oprawcy miesza się tutaj ze zlagrowaniem ofiary, tworząc pejzaż okrucieństwa na wielu płaszczyznach i poziomach obozu. Trudno jest jednak orzec, czy wynikało to z podstawy nihilistycznej autora. Zdaje się on bowiem czasami dostrzegać dobro wśród osadzonych, kontemplować je z cichym podziwem.

Pod tym względem Opowiadania nie są opowieścią o moralności, a raczej bardzo osobistym opisem tamtego straszliwego miejsca. Dlatego autor pozostawia na uboczu przemyślenia dotyczące natury tamtych wydarzeń, a poświęca się ich utrwaleniu. Znaczący wyjątek robi jedynie w czasie opowiadania U nas w Auschwitzu. Będące swoistą korespondencją do narzeczonej w kobiecej części obozu, zawiera nieco głębszą refleksję od pozostałych historii.

Tadeusz okazuje się tam człowiekiem zaznajomionym z klasyczną literaturą, członkiem kultury europejskiej. Jawi się jako osoba o niezwykle przenikliwym, refleksyjnym sposobie postrzegania świata. Moralnie opowiada się on tam za prawdą, potępia relatywizm. Szczególnie robi to wobec politycznych ideologii, przytaczając wspomnienia endecko zafascynowanych kolegów. Wspomina również o klasycznej filozofii, pewnym wyznaczniku myśli cywilizacyjnej Europy. Zadaje kłam koncepcji idei Platona, jakoby z wyrzutem wskazując mu palcem obozowy "realizm". Tutaj właśnie rodzi się odpowiedź na pytanie o myśl przewodnią Opowiadań.

Borowski patrzy na siebie i widzi niewolnika z dawnych czasów. Doświadcza w swoim przeświadczeniu transcendentalnej prawdy o cywilizacji. Budowana jest zawsze kosztem pokonanych, zagłodzonych, zabitych. Autor pozbywa się więc do niej sentymentów. Na swój sposób traci miłość do Europy, podkreśla to, wyrzekając się Platona z jego ideałem. Widząc ogrom zła, które człowiek wyrządza człowiekowi, nie może tego pojąć. Powoli odkrywa atawizm drzemiący na dnie ludzkiej duszy, fascynację mordem.

Opowiadania Tadeusza Borowskiego stanowią w dużej mierze próbę przedstawienia sytuacji osadzonych w obozie ludzi bez jej mitologizowania. Same w sobie odzwierciedlają jednak smutną prawdę o wnętrzu autora. Nie stał się nihilistą, jam mu zarzucano. Na zawsze pozbawiono go jednak złudzeń co do świata i tworzących go ludzi.


Przeczytaj także: Człowiek w czasach zagłady. Jaki obraz człowieka i cywilizacji europejskiej kreuje Tadeusz Borowski w swych opowiadaniach?

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.