Cyprian Kaml Norwid, Józef Holewiński, 1886
Utwór Cypriana Kamila Norwida „Addio!” należy do zbioru „Vade-mecum”, zawierającego wiersze powstałe w latach 1865-1866. Poeta przedstawia w nim postawę pełną niechęci i rezygnacji. Odrzuca pogoń za prawdą i popularnością, której większość ludzi oddaje się przez całe życie.
Spis treści
Wiersz ma budowę regularną. Składa się z trzech czterowersowych strof. Został napisany jedenastozgłoskowcem. Pojawiają się rymy okalające.
Utwór należy do liryki bezpośredniej, podmiot liryczny ujawnia swoją obecność. Świadczy o tym zastosowanie czasowników w pierwszej osobie liczby pojedynczej i odpowiednich zaimków („mnie wołają sny”, „widzieć chcę”). Osoba mówiąca to mężczyzna, zdecydowanie odrzucający dążenie do odnalezienia prawdy i chęć zdobycia popularności. Prawdopodobnie można utożsamiać go z autorem.
W wierszu pojawiają się elementy dialogu, upersonifikowane Prawda i Popularność zabierają głos i próbują skusić podmiot liryczny do podążania za nimi. Zastosowano więc apostrofy („Jeśli ty mnie szukasz”, „Węzeł swój roztargnij, synu ziemi”, „Chodź, z namiętnościami czasowemi złącz się, opieszały synu ziemi”) i personifikacje („Prawda woła”, „Silna na to zakrzyknie Popularność”, „Mnie wołają sny na mech cmentarny”). Pojawiają się również epitety („namiętnościami czasowemi”, „opieszały synu ziemi”, „mech cmentarny”, „prawdy marnej”), metafory („węzeł swój roztargnij, synu ziemi”, „z namiętnościami czasowemi złącz się, opieszały synu ziemi”, „ja nazywam się «czynność», prawda — «marność!»”), a także wykrzyknienia („Węzeł swój roztargnij, synu ziemi, bo nie dojrzysz i cieniu mego zgoła!”, „Chodź, z namiętnościami czasowemi złącz się, opieszały synu ziemi!”, „Ja nazywam się «czynność», prawda — «marność!»”, „Bądźcież zdrowe, obiedwie — dowidzenia!”).
Tytuł „Addio!” z włoskiego oznacza „do widzenia”, „żegnaj”. Podmiot liryczny ostatecznie rozstaje się z ideami, którym ludzie poświęcają często całe swoje życie. Dobrowolnie przyjmuję rolę wyrzutka, żyjącego poza społeczeństwem. Zamierza przestrzegać własnego systemu wartości, nie zważając na opinię innych. Wypowiada się z niechęcią, a wręcz pogardą dla ludzkich dążeń do poznania prawdy oraz zdobycia popularności.
Osoba mówiąca woli śmierć od poświęcenia swojego życia na przystosowywanie się do konwenansów społecznych. Odrzuca wszystkie koncepcje, które mają nadać sens ludzkiej egzystencji. Podmiot liryczny zdaje się czuć jednocześnie odrzucony i dumny ze swojej odrębności względem społeczeństwa. Nie zamierza porzucać swojej tożsamości, aby upodobnić się do otoczenia.
W pierwszej strofie głos zajmuje upersonifikowana Prawda. Jej poszukiwanie jest celem wielu ludzi. Sposób poznania rzeczywistości był przedmiotem konfliktu twórców kolejnych epok. Poeci oświeceniowi uważali, że należy kierować się rozumem i metodami naukowymi. Twórcy epoki romantyzmu odrzucili tę koncepcję, sądząc że prawdy o świecie można dowiedzieć się tylko przez uczucia, duszę i intuicję.
Podmiot liryczny nie zamierza podążać za żadną z tych idei. Jest głuchy na nawoływania Prawdy, który radzi mu, co ma zrobić, aby ją odnaleźć. Prawda uważa, że człowiek musi zerwać ze wszystkimi „namiętnościami czasowemi”. Nie można więc kierować się chwilowymi kaprysami, dążyć do bogactwa czy sławy. Tylko człowiek skromny i poświęcony filozoficznym rozważaniom dostrzeże przynajmniej cień prawdy, jej marną namiastkę. Prawda przyznaje, że ludzie są zbyt ograniczeni, aby poznać ją w całości. Gdy jednak poświęcą się poszukiwaniom, odnajdą dostępną dla nich wiedzę.
Wypowiedź Prawdy przerywa upersonifikowana Popularność, która jest silna i głośna, ponieważ pragnie jej tak wielu ludzi. Udziela rad przeciwnych do swojej poprzedniczki. Nakłania człowieka, aby związał się z „namiętnościami czasowemi”. Jej zdaniem, ludzie powinni dążyć do zadowolenia i sławy, spełniać wszystkie swoje zachcianki. Popularność uznaje samą siebie za przydatną, człowiek sławny może pozwolić sobie na wiele, prowadzi dostatnie i ciekawe życie. Odnosi się do poszukiwania prawdy w pogardliwy sposób, nazywając ją „marnością”. Uważa filozoficzne rozważania za stratę czasu, który człowiek powinien przeznaczyć na ziemskie przyjemności.
Podmiot liryczny nie zamierza poszukiwać prawdy ani gonić za popularnością. Żegna się z nimi obiema. Woli zostać zapomniany po śmierci, niż dostosowywać się do wymagań społeczeństwa. Przyczyn takiego światopoglądu można dopatrywać się w biografii Norwida. Poeta był niezrozumiany przez współczesnych sobie odbiorców. Mimo starań, nie udawało mu się wydać zbioru „Vade-mecum”. Żył w biedzie, utrzymywał się z dorywczych prac oraz zmagał się ze złym stanem zdrowia. W utworze panuje atmosfera rezygnacji i zniechęcenia. Podmiot liryczny nie widzi sensu w dalszych wysiłkach. Nie chce dążyć do odnalezienia prawdy, ponieważ nigdy nie pozna jej całej. Odrzuca także pogoń za popularnością, gdyż ludzie go nie rozumieją. Osoba mówiąca godzi się ze swoim losem. Ceni uczciwość i autentyczność bardziej od akceptacji społecznej.
Aktualizacja: 2024-06-26 17:20:02.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.