Odprawa posłów greckich jako tragedia antyczna - podobieństwa i różnice

Autorka opracowania: Adrianna Strużyńska.

„Od­pra­wa po­słów grec­kich” to tra­ge­dia re­ne­san­so­wa, au­tor­stwa Jana Ko­cha­now­skie­go. Jest pierw­szym pol­skim dra­ma­tem, w któ­rym po­eta sta­rał się za­cho­wać ce­chy an­tycz­nych tra­ge­dii grec­kich i rzym­skich. Ko­cha­now­ski wy­ko­rzy­stał ma­skę mi­to­lo­gicz­ną. Pod po­zo­rem przed­sta­wie­nia wy­da­rzeń, po­prze­dza­ją­cych woj­nę tro­jań­ską, sta­rał się uka­zać sy­tu­ację w XVI-wiecz­nej Pol­sce. Po­ja­wia­ją się więc od­stęp­stwa od an­tycz­ne­go wzor­ca tra­ge­dii, wy­ni­ka­ją­ce z do­sto­so­wa­nia jej wy­ma­gań ga­tun­ko­wych do ję­zy­ka pol­skie­go i po­ucze­nia, któ­re chciał prze­ka­zać au­tor.

Ko­cha­now­ski za­cho­wał an­tycz­ną zasadę trzech jedności (ak­cji, miej­sca i cza­su). Wszyst­kie wy­da­rze­nia roz­gry­wa­ją się w tym sa­mym miej­scu - pod pa­ła­cem kró­lew­skim w Troi. Prze­bieg na­rad rady pa­nów tro­jań­skich oraz przy­by­cie grec­kich wojsk zo­sta­ją zre­la­cjo­no­wa­ne przez po­słań­ców. Ak­cja nie prze­kra­cza doby, praw­do­po­dob­nie ma miej­sce w prze­cią­gu kil­ku go­dzin. Sta­ro­żyt­ni Gre­cy prze­strze­ga­li tej za­sa­dy, aby widz miał wra­że­nie, że wszyst­kie wy­da­rze­nia rze­czy­wi­ście roz­gry­wa­ją się w tym mo­men­cie, na jego oczach. O ge­ne­zie kon­flik­tu, czy­li hi­sto­rii po­rwa­nia He­le­ny przez Alek­san­dra, czy­tel­nik do­wia­du­je się z opo­wie­ści An­te­no­ra. Tra­gicz­ny los Troi ujaw­nia prze­po­wied­nia Ka­san­dry, ak­cja nie prze­no­si się w cza­sie o kil­ka lat. Za­cho­wa­na zo­sta­ła rów­nież za­sa­da jed­no­ści ak­cji, w utwo­rze nie po­ja­wia­ją się wąt­ki po­bocz­ne. Ak­cja wciąż zmie­rza pro­sto do roz­wią­za­nia. Jej za­wią­za­nie ma miej­sce w mo­men­cie przy­by­cia po­słów. Punkt kul­mi­na­cyj­ny na­stę­pu­je, gdy Tro­jań­czy­cy po­sta­na­wia­ją nie wy­da­wać He­le­ny. Ka­ta­stro­fę, czy­li upa­dek Troi, za­po­wia­da­ją sło­wa Ka­san­dry.

Au­tor prze­strze­ga rów­nież zasady decorum, czy­li do­sto­so­wa­nia sty­lu do tre­ści utwo­ru. Tra­ge­dia jest utwo­rem o po­waż­nej te­ma­ty­ce, dla­te­go po­win­na być na­pi­sa­na pod­nio­słym ję­zy­kiem. Nie po­ja­wia­ją się za­baw­ne sce­ny ani bo­ha­te­ro­wie ko­micz­ni.

Ko­cha­now­ski za­sto­so­wał rów­nież budowę, typową dla dramatu antycznego. Utwór otwie­ra pro­log, a za­my­ka epi­log. Par­tie wy­po­wia­da­ne przez ak­to­rów (epej­so­dio­ny) prze­pla­ta­ją pie­śni chó­ru (sta­si­mo­ny). Ty­po­wą ce­chą dra­ma­tu an­tycz­ne­go jest też obecność chóru, któ­ry ko­men­tu­je wy­da­rze­nia, oce­nia po­stę­po­wa­nie bo­ha­te­rów, a tak­że ostrze­ga i udzie­la po­uczeń mo­ral­nych. W utwo­rze nie po­ja­wia­ją się sce­ny zbio­ro­we. Ko­cha­now­ski sto­su­je za­sa­dę, we­dług któ­rej na sce­nie jed­no­cze­śnie może znaj­do­wać się maksymalnie trzech aktorów. Mię­dzy in­ny­mi z tego po­wo­du, na­ra­da pa­nów tro­jań­skich zo­sta­je zre­la­cjo­no­wa­na He­le­nie przez po­sła.

Tra­ge­dia ma na celu wy­wo­ła­nie u wi­dza katharsis (oczysz­cze­nia). Bo­ha­te­ro­wie nie po­sia­da­ją więc po­głę­bio­nej cha­rak­te­ry­sty­ki, sta­no­wią je­dy­nie no­śnik cech i nie prze­cho­dzą we­wnętrz­nej prze­mia­ny. U Ko­cha­now­skie­go wy­glą­da to po­dob­nie. An­te­nor re­pre­zen­tu­je pa­trio­tyzm i mą­drość, Alek­san­der - ego­izm i py­chę, król Priam - bier­ność, a Ike­ta­on - po­pu­lizm. Ich losy mają prze­ka­zać czy­tel­ni­ko­wi po­ucze­nie mo­ral­ne.

Na­wią­za­niem do an­tycz­nej tra­ge­dii jest tak­że te­ma­ty­ka utwo­ru. Ko­cha­now­ski się­gnął po mit o wojnie trojańskiej. Przed­sta­wia wy­da­rze­nia po­prze­dza­ją­ce wy­buch kon­flik­tu. Z opo­wie­ści An­te­no­ra czy­tel­nik do­wia­du­je się też o po­rwa­niu He­le­ny, żony kró­la Spar­ty, przez Alek­san­dra.

W utwo­rze po­ja­wia­ją się tak­że od­stęp­stwa od an­tycz­ne­go wzor­ca tra­ge­dii. Pierw­szym z nich jest nieobecność fatum. Bo­ha­ter sta­ro­żyt­nej tra­ge­dii jest ska­za­ny na klę­skę, nie­za­leż­nie od pod­ję­tej de­cy­zji. O jego lo­sach de­cy­du­ją bo­skie wy­ro­ki, któ­rych czło­wiek w ża­den spo­sób nie jest w sta­nie zmie­nić. Fa­tum spra­wia, że wszyst­kie dzia­ła­nia bo­ha­te­ra pro­wa­dzą do wy­peł­nie­nia prze­zna­cze­nia, na­wet je­śli jego in­ten­cje są cał­ko­wi­cie inne. W „Od­pra­wie po­słów grec­kich” sy­tu­acja jest inna. Do woj­ny i upad­ku Troi pro­wa­dzą de­cy­zje rzą­dzą­cych. Alek­san­der ma wy­bór, gdy­by od­dał He­le­nę jej pra­wo­wi­te­mu mę­żo­wi, unik­nął­by woj­ny z Gre­cją. Do tra­ge­dii przy­czy­nia się rów­nież de­cy­zja rady pa­nów tro­jań­skich. Męż­czyź­ni ule­ga­ją prze­kup­stwu Alek­san­dra oraz po­pu­li­stycz­nym prze­mo­wom Ike­ta­ona. Wina znaj­du­je się więc po stro­nie lu­dzi, a nie bo­gów. Nie­sie to prze­stro­gę dla czy­tel­ni­ków. Pań­stwa upa­da­ją na sku­tek ego­istycz­nych i nie­mą­drych de­cy­zji rzą­dzą­cych, a nie fa­tum, na któ­re czło­wiek nie ma wpły­wu. Ko­cha­now­ski chciał po­ka­zać od­bior­com, że mają re­al­ny wpływ na sy­tu­ację w Pol­sce.

Od­stęp­stwo od an­tycz­ne­go wzor­ca sta­no­wią rów­nież członkowie chóru. W sta­ro­żyt­nej Gre­cji chór za­wsze skła­dał się z męż­czyzn, pro­wa­dzo­nych przez prze­wod­ni­ka. Ko­cha­now­ski przed­sta­wił w swo­jej tra­ge­dii chór pa­nien tro­jań­skich. Ko­bie­ty ko­men­tu­ją wy­da­rze­nia i udzie­la­ją bo­ha­te­rom po­ucze­nia mo­ral­ne­go.

W utwo­rze po­ja­wia się tak­że od­stęp­stwo od zna­nej obec­nie wer­sji mitu o woj­nie tro­jań­skiej. Helena nie zakochuje się w Aleksandrze, ale tę­sk­ni za ro­dzi­ną i oba­wia się o los swo­ich dzie­ci. Gdy do­wia­du­je się, że nie zo­sta­nie wy­da­na Gre­kom, ko­bie­ta wpa­da w roz­pacz i po­cząt­ko­wo nie chce w to uwie­rzyć.

Ze wzglę­du na po­słu­gi­wa­nie się ję­zy­kiem pol­skim, Ko­cha­now­ski nie mógł posłużyć się heksametrem. An­tycz­ni po­eci pi­sa­li tra­ge­die wier­szem bez­ry­mo­wym o wy­raź­nym me­trum, dzię­ki cze­mu wer­sy były ryt­micz­ne. Ko­cha­now­ski za­sto­so­wał wiersz bia­ły. Wer­sy li­czą po je­de­na­ście, dwa­na­ście lub trzy­na­ście zgło­sek, przez co wy­stę­pu­je re­gu­lar­ny układ ak­cen­tów. Po­ja­wia się rów­nież od­stęp­stwo od kom­po­zy­cji tra­ge­dii an­tycz­nej. W utwo­rze nie ma parodosu (wej­ścia chó­ru) oraz exodosu (wyj­ścia chó­ru). Twór­cy an­tycz­ni w ty­tu­le swo­ich dzieł czę­sto umiesz­cza­li imię głów­ne­go bo­ha­te­ra. Ko­cha­now­ski za­ty­tu­ło­wał tra­ge­dię od wy­da­rze­nia, któ­re opi­su­je.


Prze­czy­taj tak­że: Treny. Dedykacja – interpretacja

Ak­tu­ali­za­cja: 2022-08-11 20:23:57.

Sta­ra­my się by na­sze opra­co­wa­nia były wol­ne od błę­dów, te jed­nak się zda­rza­ją. Je­śli wi­dzisz błąd w tek­ście, zgłoś go nam wraz z lin­kiem lub wy­ślij ma­ila: kon­takt@po­ezja.org. Bar­dzo dzię­ku­je­my.